Mam takowe pytanie: Powiedzmy, że kupię samochodzik z zagranicy, powiedzmy z silnikiem 1.6, przywiozę go do Polski i w trakcie remontu stwierdzę, że chciałbym zamienić silnik na większy powiedzmy na 2.0 lub 2,3 czy w takim wypadku bede mógł go zarejestrować jako zabytek? Oczywiście silnik, będzie zamieniany na taki, który był seryjnie montowany w danym modelu samochodu i w tym samym okresie. Czy może to wpłynąć na oryginalnośc całego pojazdu?
Wiem, że można zarejestrować na takich zasadach replikę, lub pojazd wzorowany na produkowany model, np. gdybym chciał z caprika mk1 zbudować peranę...
Gurden / 2003-07-08 20:19:36 /
poszukaj na forum juz było opisane jak mozna sprowadzic zabytek, wymiana silnika odpada.
Gurden a po co ten silnik zmieniać? Dla kaprysu?
Michal W / 2003-07-08 22:09:23 /
nie dla przyjemności... ,jednym starcza powiedzmy 1.6 a innym nie !
ja nigdy nie miałem (w sensie moi trodzice nie mieli) silnika mniejszego jak 2.0 i przyzwyczaiłem się do takich... poza tym większy silnik jest bezpieczniejszy .A z tego co wiem to zmiana silnika dyskfalifikuje możliwość rejestracji jako zabytek tak samo jak założenie gazu .
Może jednak odróżnijmy `super tuning turbo` do wysligów na światłach od auta zabytkowego bo to nie to samo.
Takie bezsensowne zmiany slinika to fabryka składaków :-/
Michal W / 2003-07-09 01:08:10 /
oczywiście że to nie tosamo ale większy silnik nie oznacza wyścigów na każdych światłach t6o po pierwsze ,a po drubie nie każe Capri to zabytkowy pojazd !! Niektóre nawet pod weterana szos nie podlagają co dopiero mówis o zabytkach !! A poza tym czy zmiana silnika na większy to "super tuning turbo" ?? Bo ja jakoś nie czuje sie abym miał stuningowane auto ,a jeździ sie nim w ruchu miejskim znacznie lepiej !! I duuuzo ,duuuuuuużo łatwiej jest mi sie teraz włączyć do ruchu !! Poza tym gdyby wszystkie Capri były oryginałami to czy teak bardzo cieszył bys sie ze swojego ?? Ja bardzo lubie oryginały jak i tuning furki z gustem !! Każdy dopasowuje samochód do własnych potrzeb i upodobań ,ja swojego bym nie zmienił na większy jeśli bym tylko trafił Mk II z 2.0 a niestety nie było nie ma i nie wiem czy takie znajde kiedykolwiek więc smieniłem ,i nadal bije sie z myślą że będe musiał poważnie zastanowić się nad gazem ,nie chce ale jeśli dalej życie tak sie potoczy to bede musiał.Tak to jest i tak to wygląda i każdy cieszy sie z tego co ma i z tego co chce mieć !
pozadro
Ty Spawn robimy tak :
pierwsze primo przestajesz pic
drugie primo rejestrujemy sie na zoolte blachy
trzecie primo jak juz bedziemy mieli zooltaczke to wtedy zakladamy orginalne opony z tamtych lat i rocznika bo to musi byc orginal ----Ktos moowi -nie! ze niebezpieczne, ze nie mozna
No to jak nie mozna miec orginalnych opon to w takim razie zakladamy gaz, 2,9i bo przeciez orginalny silnik trzeba oszczedzac .....-Tezzzz chyba musze sie w koncu wyspac no i przestac pic
Z tymi orginalami to chyba przesada ze kazdy stary Ford musi byc orginalny
NARRA
Q_Back / 2003-07-09 09:26:07 /
Spawn zmiana silnka w aucie całkowicie oryginalnym to głupota. Nie chodzi mi o przypadek kiedy samochód ma silnik w stanie rozkładu i wyremontowanie go kosztuje mase pieniędzy, ale o sytacje gdy sprowadzasz z Niemiec Capri z przebiegiem powiedzmy 80000km i wywalasz z niego silnik, który jest w super stanie i mymaga tylko wymiany uszczelek, żeby założyć motor z pięc razy takim przebiegiem ale za to większą pojemnością. Jeśli chodzi o to czy tak bardzo bym się cieszył ze swojego jak wszystkie by były oryginalne to odpowiedź brzmi TAK ale z takim podejściem do Capri jak obserwuje na stronie to absolutnie mi to nie grozi. Q_back piszesz że to chyba przesada, że każdy stary Ford musi być oryginalny... może i masz rację ale jak narazie prawie każdy nie jest.
Michal W / 2003-07-09 11:25:52 /
hmm... moj stary silnik to ze 3 razy licznik przekrącił... :) ale juz jest wypieszczony przez pana Q i stoi sobie :) A jak bede stary bogaty i kupie juz sobie Granade Combi Caravan 2.8i to wtedy ten sobie dopieszcze na oryginał i będe go tylko na lawecie na zloty wozić a puki co ... .
NIe dokońca mnie zrozumieliście,
1. o spropwadzenie auta z Niemiec to nie pytam, a o silnik to tak na marginesie
2. nie mam zamiaru tuningować silnika tylka wymiana na większy, bez jakiekolwiek ingerencji glebszej w silnik
3. oryginalność samochodu jest dla mnie najważniejsza!!!
4. moje pytanie bylo zwiazane także z tym czy wymiana silnika, którego remont przewyższyłby koszt innego w dobrym stanie na taki sam byłaby naruszeniem oryginalnośći, a może przy okazji na większy (poprostu szukam caprika mk1 z 2.0 lub 2.3 a takiego [chyba] ciężko znaleźć... po prostu dzwięk V6)
5. no i ostatnia część mojego pytania, czy mogę "zbudować" replikę np. Perany na bazie mk1? Znam coś takiego tylko dotyczy to Fiata 124 Sport Coupe z silnikiem poskładamym według planów Abartha...
No to tyle na razie...
Gurden / 2003-07-09 20:23:47 /
Gurden czemu nie zadzwonisz do PZM i tam nie zapytasz?
Jeśli chodzi o Mk1 z V to jest aktualnie na mobile.de do kupienia.
Michal W / 2003-07-09 21:43:59 /
Bo na capri.pl łatwiej się dowiedzieć i każdy dorzuci to, co wie i sjeszcze na dokładkę swój punkt widzenia.
Lloyd / 2003-07-09 22:09:11 /
wiesz spawn wiekszy jest bespieczniejszy tylko w tedy gdy sie spokojnie nim jezdzi co jest raczej trudne :p
Michal FAZI / 2003-07-09 22:59:26 /
Na budzie cAPRI MASZ TYLKO NABITE NP: MY - silnik 1700cm^3. Czyli jak włożysz następny 1700 to nikt przecież nie pozna. A poza tym to oryginalny (czytaj np 1700cm^3 V4) zawsze można włożyć spowrotem. Gorzej jak powycinasz dziury w karoserji żeby upchnąć silnik z Liaza;)
michukrk / 2003-07-10 00:25:31 /
ale numery nadwozia muszą się pokrywaś z numerami silnika !
Tylko w Fordzie tak robili że numer silnika pokrywa sie z końcówką Vinu auta ( no pewnie gdzie indziej też) ale nie jest to regułą
MikeB4 / 2003-07-10 01:01:02 /