Witam. Prosze o poradę. Zamierzam kupic samochod przywieziony przez kogos z Niemiec. Auto jest na zwykłych niemieckich tablicach, bez badań technicznych i bez ubezpieczenia. Ja chcialbym sobie samochodzik sprawdzic na stacji diagnostycznej zanim go kupie. Jakie mam opcje jesli ani ja ani obecny wlasciciel nie chcemy ryzykowac jazdy tym samochodem bez OC do stacji diagnostycznej? Dodam ze obecny wlasciciel ma mozliwość podbicia przegladu u znajmego ;-). Czy mozna tu zastosowac scenariusz: przegląd --> ubezpieczenie na 30 dni przez obecnego wlasciciela ---> wycieczka na stacje diagnostyczna wybraną przeze mnie ----> umowa kupna-sprzed. Czy w takiej sytuacji w/w ubezpieczenie przchodzi na moja osobe wraz samochodem? Dziekuje z gory.
mongi / 2007-11-04 22:42:01 /
proponuje koledze zapalic lampke przy klawiaturze i wystukac prawidlowy adres w wyszukiwarce... - http://forum.vwvento.org/.
a watek do zamkniecia.
michalch83 / 2007-11-04 22:54:52 /
Wszystko zależy od tego, co to za auto. Jeśli stary Ford będący w kręgu naszych zainteresowań, to ubezpieczenie przechodzi na nabywcę. Jeśli zaś sprawa dotyczy jakiegoś innego parcha, to nabywca idzie do więzienia na 10 lat.
gryziu liil (EM) 
/ 2007-11-05 08:59:34 /
Informacje mogą być jednak rozbieżne, bowiem na forum www.innyparch.pl podają właśnie, że za starego forda się kibluje. Ale co nas obchodzą inne parchy.
zapek??? !G.O.P! / 2007-11-05 09:08:01 /
Tym razem nie VW Vento, ale trafia mi się 30-letni kolekcjonerski wózek 'made in UK' do przywiezienia z Dojczlandii [uczciwie nie będę ściemniał, że Ford, ale przepisy są te same, a może ktoś kiedyś stanie z takim dylematem wioząc Capri].
Auto ma na dziś stary Fahrzeugbrief (poziomo 40x21cm z wpisem trzech pierwszych właścicieli) z obciętym narożnikiem, nowy brief A4 w pionie na ostatniego właściciela nazwiskiem Schmidt i mały Fahrzeugschein na tego samego Schmidta. Auto stoi w salonie i nie ma tablic zgodnych z dokumentami.
Byłem tam tydzień temu, odpaliłem, przejechałem się po placu, zadatkowałem i zastanawiam się nad formą dokumentu nabycia. Chcę jechać na kołach na 5-dniowych blachach z żółtym paskiem, wystawionych na moje nazwisko, które dostanę legitymując się fakturą wystawioną przez salon.
Oczywiście salon może wystawić mi fakturę i u siebie będą lege artis, bo pewnie auto nabyli drogą zakupu od owego Schmidta. Sęk w tym, że dla naszych władz salon ten nie ma żadnych praw do tego auta, bo wg briefu właścicielem nadal jest p. Schmidt i tak samo fakturę na jego zakup może mi wydać 165 innych firm od Aachen po Goerlitz.
Mogę także spisać prywatną umowę z Herr Schmidtem [adres jest w briefie, gość mieszka 2 km od salonu] i wtedy dla polskich urzędów wszystko będzie OK, ale z kolei Schmidt będzie się dygał, bo przecież on już za to auto raz wziął kasę od salonu, więc nie może go - jako legalista - sprzedać powtórnie. Zwłaszcza że w myśl prawa swego kraju nie jest już owego wózka właścicielem.
Część z Was regularnie zwozi wózki z Dojcza - poradźcie co zrobić.
Pozdreaux.
KRK 4m / 2007-11-19 02:21:34 /
Regularnie to robimy tak jak w drugim wyjściu dodatkowo bez udziału Pana S., kwitek do żółtych blach i tak sam sobie wypisujesz, żadne faktury nie potrzebne.
...::$nuffy (Grześ) / 2007-11-19 03:23:18 /
chyba jedyne wyjscie zeby obejsc kompletnie bzdurne polskie przepisy...
greenhorn / 2007-11-19 09:01:01 /
krk - czekaj - a kupując w polsce auto z komisu? kiedy ono jest zarejestrowane na komis? nigdy. a umowę/fakturę zawsze masz z komisu a nie od pacjenta który widnieje w dowodzie.
czy to nie jest tak samo? mogę się oczywiście mylić bo nie ściągałem nic z zagranicy, ale na chłopski rozum forma raczej ta sama.
wąski77 / 2007-11-19 17:52:03 /
auta w komisach maja zalatwione czesc papierow (przeglad, urzad celny, tlumaczenie dokumentow) wtedy nie musza byc rejestrowane - robi to kupujacy. Za to cala masa handlarzy oferuje auta z briefem i wymeldowaniem, a umowe kupujacy sam sobie musi napisac, bo na prawdziwej jest np data sprzed roku, a wg naszych przepisow musisz zalatwic kwestie celne do 5 dni od daty na umowie. Przepis bzdurny, bo cala procedura zaczyna sie od przegladu technicznego. Wiec ustawodawca nie zaklada, ze ktos moze sobie przywiezc samochod do odresteurowania i potrzebuje na to troche wiecej niz 5 dni...
greenhorn / 2007-11-19 18:03:11 /
To coś się zmieniło? Zawsze było pięć dni od przekroczenia granicy. Umowa mogła być z datą nawet parę lat wstecz.
-MS- / 2007-11-19 19:25:52 /
Jak wygląda możliwość rejestracji auta wymeldowanego w Niemczech kilka lat temu??
Auto nie ma TUV, jest wyrejestrowane od 10 LAT.
Da sie to normalnie bez problemów zarejestrować czy nie??
Kardiologia mnie nie interesuje.
dred / 2008-05-29 14:58:19 /
Co to jest AU ???
dred / 2008-05-29 14:59:43 /
Złoto ;P
Mysza liil (EM) / 2008-05-29 15:34:01 /
Norma emisji spalin chyba :)
Faktycznie symbol pierwiastkowy złota :-PPP
MikeB4 / 2008-05-29 18:29:51 /
Der Capri ist als Oldtimerfahrzeug mit H-Kennzeichen zugelassen.
Da się to wywieźć z Niemiec i zarejestrować w Polsce????
dred / 2008-06-01 16:14:01 /
przeca w unii jesteśmy :)
kozi / 2008-06-01 16:24:19 /
To chyba nie jest dobra odpowiedź.
dred / 2008-06-01 17:31:49 /
Stamtąd możesz przywieźć wszystko - od nas potrzebujesz zezwolenia konserwatora zabytków co jest troszke bezsensu...
MikeB4 / 2008-06-01 18:13:00 /
tutaj: http://auto.quoka.de jest opisana krok po kroku procedura sprowadzenia samochodu z Niemiec.
bitt / 2008-07-18 17:09:27 /
http://auto.ebay.pl a tutaj po polsku :)
bitt / 2008-07-18 17:10:12 /
Kupiłem forda sprowadzonego z Niemiec. Ma mały i duży Brief, do tego dostałem umowę sprzedaży z komisu nazwaną "Kaufvertrag fur ein gebrauchtes Fahrzeug". Jest ona częsciowo wypisana (są puste miejsca do wypisania moich danych), jednak nie ma tam żadnej pieczątki (chyba powinna być skoro przez firmę). Właściciel wg dokumentów jest osobą fizyczną. Czy te papiery wystarczą, żeby oclić i zarejestrować samochód, czy umowa musi być spisana z właścicielem samochodu (osobą fizyczną).
Dzwoniłem do pośrednika i mówił, że w Niemczech komisy nie wystawiają faktur sprzedaży tylko taki dokument, który otrzymałem.
Czy jest to prawda? Czy zaczynają się dla mnie problemy? Co robić ?
kastenor / 2009-03-04 11:51:29 /
Jak nie masz dowodu rej.( twardego niemieckiego) to tylko żółte blachy. Ale autko musi mieć minimum 25 lat?
Pochwal się co żeś zakupił, że do nas Cię przywiało?
nebel / 2009-03-09 18:52:59 /
Dużo aktualnych informacji na temat procedury i rejestracji tutaj: http://www.favore.pl/forum/samochody-uslugi-transportowe/sprowadzanie-samochodu-z-niemiec-procedura-formalnosci,264,0.html
Ludzie są w temacie :)
jerek / 2010-09-13 01:16:05 /
I specjalnie się tu zarejestrowałeś aby nam o tym napisać ?
Na zabytkowe auto nie ma opłaty recyklingowej, jest zwolnienie z akcyzy -- a procedura rejestracji jest dużo dłuższa ...
MikeB4 / 2010-09-13 01:35:13 /