logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » ogólne » "Ciekawe tematy..." - pytanie do caprikowców.

"Ciekawe tematy..." - pytanie do caprikowców.

Witajcie - postanowiłem założyć nowy wątek...
pod wpływem 100% emocji - akurat średnich.
Może niektórzy znają mnie z innych klubów / innego forum.

Ale do meritum...
Postanowiłem dziś założyć wątek -> http://www.capri.pl/forum/249406 (Nie Capri...więc Alfa?)
I nacieszyłem się tym tematem...całe kilka godzin...
Wracam przed monitor...patrze..a wątek został "przeznaczony do usunięcia, zablokowania etc.".

Hmmm - ten temat zapewne podzieli jego los - jako jeden z tych niewygodnych.
Ale zastanawia mnie jedna rzecz.
Cóż takiego napisałem w tamtym temacie - że został tak zakwalifikowany?
Forum ogólne - są tu tematy o wszystkim....wystarczy poczytać ->
- NSU......a konkretnie NSU 1200C
- Zna sie tu ktos na aparatach fotograficznych ?
- Wasze samochody marzen
czy
- Prawo Jazdy ...........jak to zdobyć?!?!?!?!
Więc - hmmm naprawde nie rozumiem...co z moim tematem było nie tak?
Najzwyczajniej w świecie poprosiłem o pomoc...i liczyłem na ciekawą dyskusje...tymczasem...kasacja / odrzut.
Był to typowy wątek o starych dobrych Coupe.

Bardzo nie lubię pisać takich, jak ten - postów.
Ale czy każdy z was nie czułby się lekko zirytowany takim potraktowaniem?

Nie użyłem żadnych wulgaryzmów, nie była to krypto reklama ani spam - więc?
Więc może warto czasem napisać choć jedną linijkę argumentacji takiego przeniesienia przez moderatora - kultura tego wymaga.

Zanim założyłem swój wątek - przejrzałem inne tematy na forum.
Najświeższy to o NSU - to utwierdziło mnie w przekonaniu że trafiłem w dobre miejsce i do grupy ludzi myślącej podobnie jak jak.
Tymczasem zonk.
Mógłby mi to ktoś jakoś ...rozjaśnić?
Są tutaj równi i równiejsi...czy w którymś punkcie złamałem jakieś zasady?

Z góry dziękuje.

Lajka / 2007-10-28 17:56:54 /


Ok widze że akurat są robione czystki.
I wszystkie nie fordowskie tematy lecą w odrzuty - szkoda...
Sądziłem że uda mi się coś od kolegów wydobyć.
Za zamieszanie przepraszam.

Lajka / 2007-10-28 17:58:34 /


przede wszystkim nie poddawaj się tak szybko.
na każdym forum znajdą sie osoby którym się nie dogodzi. tak jest i tu.
ale są też osoby normalne - uwierz mi.

wąski77 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-10-28 18:23:08 /


wąski77 - dzięki za słowa otuchy;)
Masz racje - trochę za szybko się poddałem...ale tak to jest jak człek jest zalogowany na większości for...w polsce;]
Tak czy siak - jeszcze raz przepraszam za zamieszanie:)

Lajka / 2007-10-28 18:40:54 /


generalnie ja jestem za jesli chodzi o info o starych samochodach jako osobny teman czy nawet dział bo wtedy to zawęża krąg poszukiwań w internecie, choć w tym momencie jest taka szansa ze moża nie dostac satysfakcjonującej odpowiedzi gdyż to w większosci specjalizują sie ludzie w fordach, co do Alfy to akurat jest taki ktoś co sie zna na tych autach, zresztą jaki i na większosći marek zwłaszcza włoskich, klubowicze wiedzą o kim mowa;)

Jellon aka Revenge Racer Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-10-28 18:42:48 /


Lajka, zapewne poszło o to, że masz krótki staż na capri.pl. Weteranom można więcej ;) Po prostu mało kto wie, jakie zasługo masz dla środowiska ytajmerów we Wrocławiu, tu jesteś mniej znany. Chyba tyle, pozdro

Hrabia® Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-10-28 21:36:48 /


No dobra - poszalałem... Myślę o fordowo-aktywnym uczestnictwie, bo widzę, że kolega od 2005 roku jest zarejestrowany.

Hrabia® Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-10-28 21:38:38 /


Etam mało kto wie. Ja Lajke znam z kilku for polskich znienawidzonych samochodów, a przez zdjęcia jego poloneza coupe zaczeła mi sie podobac................................. skoda rapid :)

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-10-28 21:51:11 /


temat nie jest zablokowany i przeznaczony do usunięcia.

szymal Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-10-28 22:24:24 /


Lajka - rzuć okiem na ogłoszenia tutaj http://www.cuoresportivo.pl/
Wprawdzie Alfetty GT/GTV bywają tam rzadko - kilka sztuk rocznie, ale zwykle są to wózki w doskonałym stanie i z pewnych rąk. A co do porównywania Alfy z Capri to jest to zupełnie inna szkoła podejścia do sportu automobilowego. Seryjna Alfa GT1300 miała 40 lat temu większą moc i lepsze osiągi od Capri 1600GT, Alfa GT1600 spokojnie objeżdżała Capri 2000, Alfa 1750GT miała większą moc od Capri 2300, a 2000GTV - od Capri 2600. Silniki R4 Alfy od 50 lat miały rozrząd DOHC [Fordy najwyżej SOHC, a nierzadko OHV], a włoskie V6 miały dwa wałki w głowicy, podczas gdy Fordowi wystarczał jeden w bloku. Po prostu Forda od stu lat konstruują księgowi - auto ma się sprzedawać z zyskiem. Alfę konstruują pasjonaci - koszt produkcji zwykle przekracza cenę, za jaką da się owo auto sprzedać, a każdy nabywca i tak sporo traci na nim z każdym rokiem.
Dlatego Fordy zaistniały w rajdach (Escort) i wyścigach (Capri) dopiero po zainstalowaniu silników DOHC produkcji Lotusa albo Coswortha. Oczywiście dla celów homologacji trzeba było podobne auta wypuścić także na rynek. I te wersje nie były już tanie - często kosztowały więcej niż odpowiadające im Alfy.
Ale każda przyjemność kosztuje...
Pozdreaux.

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-10-29 14:00:58 /


hmmm... nic odkrywczego nie napiszę, ale trochę mnie zabolało stwierdzenie że moje fordy projektowali księgowi (z całym szacunkiem dla Michała: są zbyt fajne żeby to była prawda). Dla mnie to jest po prostu stosowanie sprawdzonych i niezawodnych rozwiązań :D - czego nie można powiedzieć o pierwszych włoskich DOHC.
Zgodzę się że od ponad dwudziestu lat fordy są nijakie i pewnie księgowi mieli decydujący wpływ na ich kształt, ale to ogólnoświatowy trend

zygzak_wFe Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-10-31 12:24:47 /


remon...z tymi silnikami to tak nie do końca...
Te "złe" DOHC są właściwie do dziś stosowane...a i fordy się przerzuciły na konstrukcje DOHC.
Więc nie mylmy może inowacyjności z awaryjnością;)
Capri mkI 1700GT to "tylko" 90 KM...gdy mniejszy 1600ccm DOHC fiatowski osiągał od 98 do 105KM. ;)

Lajka / 2007-11-26 02:32:05 /


Ale te 1700 V4 jest dużo ciekawsze i ładniejsze od fiatowego i cóż że ma... ale w sumie 90 jak na ten wiek to nie mało.
PS.Nie czytałem wątku i nie wiem o co chodzi tak tylko się wtrąciłem :)

Michał.. / 2007-11-26 06:39:18 /


Capri 1700 GT ma 75 KM -- 2000 GT V4 ma 98 KM , 2000 GT V6 ma 90 KM , 2000 GT R4 Ohc ma 101 ;-) Nie ma tu wielkiej rewelacji, ale w porównaniu z najpopularniejszymi wtedy raczej silnikami 1.0 -1,4 o mocy około 40-50 KM ??




Ford Escort 1800 RS rok 1977 - silnik BDA - aluminiowa głowica 16v 115 KM z 1.8 (rozwiercone z 1.6) - może bez zbytniej rewelacji .... ale to wtedy było drogie i nieopłacalne rozwiązanie w aucie produkowanym w milionach egzemplarzy... taniej wyszło zastosować 2.0 ohc o podobnej mocy do ulicznego auta ;-))


Bo np.

http://www.capri.pl/capri/history-mk1#mk1-bda-16v-dohc

nie wytrzymało kalkulacji inżynierów i zostało odrzucone jako niezbyt opłacalne :-(

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-11-26 09:24:42 /


Się spytam tak z ciekawości jaka jest różnica w charakterystyce silników 2L.V4 ----->2L. OHC? No różnią się mocą i wyglądem ale jakby mi ktoś podał jakoś więcej szczegułów. Dlaczego np. 2000 V4 został wycofany?

Michał.. / 2007-11-26 10:08:34 /


Remon – ‘projektowali księgowi’ to pewien skrót myślowy. Oczywiście pod projektem podpisywali się inżynierowie, ale musieli robić to, co im kazali księgowi, spece od marketingu i reszta darmozjadów. A owe ’sprawdzone rozwiązania’ to tylko język marketingu i propagandy – jak owi wietnamscy partyzanci, którzy wycofali się na ‘z góry upatrzone’ pozycje... albo wynik pojedynku szachowego, w którym zawodnik sowiecki zajął zaszczytne drugie miejsce, a Amerykanin musiał się kontentować przedostatnim. Mówiąc ‘awaryjne włoskie DOHC’ miałeś pewnie na myśli silnik Bialbero FIATa 124S/125 z 1967 r. Owszem – nie był wzorem trwałości i niezawodności, ale starszy od niego o 10 lat DOHC Alfa Romeo [wycofany z produkcji przez... księgowych FIATa dopiero w 1997 r.] radził sobie doskonale z przebiegami rzedu 300 tys. Km – wiem, bo miałem :)
Lajka – niestety Remon ma tu trochę racji: innowacyjność ZWYKLE nie tylko kojarzy się, ale wręcz wiąże się nierozerwalnie z awaryjnością. Powszechność zjawiska wyraźnie dokumentuje taki fajny termin w j.angielskim ‘teething problems’ [u nas ‘choroby wieku dziecięcego’]. Najbardziej niezawodne są silniki produkowane od lat, a więc siłą rzeczy te mniej nowoczesne. A DOHC FIATa 125 1608cc na zwykłym dwuprzelocie Webera miał 90. Do 105 PS doszedł dopiero po całkowitym przeprojektowaniu oraz zastosowaniu nowego bloku, wału i głowicy w modelu 132 w 1972 r., kiedy to 1.7V4 w Capri już nie występował.
MikeB4 – jeszcze lepszą petardą był wspomniany przez Ciebie silnik BDA w Escorcie RS1600 z 1971 r. (a więc sporo wcześniej) – 120 PS z 1601 cc [produkowany wówczas najbardziej wysilony DOHC FIATa 124S 1608cc miał 110 PS na dwóch dwuprzelotowych IDFach]. Ale BDA miał po 4 zawory na garnek, a FIAT – jedynie po dwa. Niestety argumenty typu „...ale to wtedy było drogie i nieopłacalne rozwiązanie w aucie produkowanym w milionach egzemplarzy... taniej wyszło do ulicznego auta zastosować 2.0 SOHC o podobnej mocy...” ewidentnie przywracają nas ze ścieżki marzeń na twardy grunt realiów. Nie zgodzę się zatem z ostatnim Twym zdaniem „...nie wytrzymało kalkulacji inżynierów i zostało odrzucone jako niezbyt opłacalne...” – od kalkulowania byli KSIĘGOWI. I w ten sposób wracamy do punktu wyjścia owych dywagacji, CBDO :-(
Pozdreaux.

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-11-26 10:22:01 /


Michał Omega - generalnie silniki Essex V4 [a w chwilę później Koeln V4] zostały wycofane przez... księgowych. Koszt obróbki bloku przez dwa zestawy wrzecion tulejujących jest wyższy, niż dla jednego zestawu w R4. Koszt odlania i obróbki dwóch głowic 2-cylindrowych jest wyższy niż dla jednej głowicy 4-cylindrowej. Równoległa produkcja rocznie 70 tys. Essexów V4 oraz 100 tys. Koelnów V4 była droższa od produkcji 400 tys. Pinto R4 na potrzeby fabryk w GB, D i USA.
Silniki Ford V4 miały uzasadnienie w autach, gdzie R4 się po prostu nie mieścił. Końcem zapotrzebowania na nie był koniec produkcji przednionapędowego SAABa 96V4, bo 'ryjek' w Transicie-prosiaku zlikwidowano przy okazji liftingu wcześniej.
Pozdreaux.

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-11-26 10:29:09 /


Dzięki za wyczerpującą odpowiedz :) Do pełnego zaspokojenia głodu wiedzy na ten temat chciałbym jeszcze uzyskać odpowiedz na jedno pytanie.
Jaka różnica jeśli chodzi o jakoś trwałość tych silników i kulture pracy w stosunku do siebie 2L.R4----->2LV4?

Michał.. / 2007-11-26 16:31:31 /


A ktos w ogole widzial 2.0 V4? ;)

pmx (wiewior;) Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-11-26 23:29:28 /


essex, a co?

Mysza liil (EM) / 2007-11-26 23:32:30 /


Kilka miesięcy temu 'widzieliśmy'.
Jeździ teraz w prosiaczku i świetnie się czuje :)
Pozdreaux.

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-11-26 23:41:26 /


No te 2L.R4

Michał.. / 2007-11-26 23:52:21 /


Ja też widziałem - w dodatku wersje GT od Capri na dwuprzelotowym gaźniku ;-)

A gdzie leży ... może kiedyś u mnie wiec nie zdradzam narazie :P

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-11-26 23:56:08 /


No ale odpowiecie mi na pytanie czy nie? :) Ciekawy jestem tylko.

Michał.. / 2007-11-26 23:57:54 /


MichałOmega - 2.0 v4 to coś jak jednorożec ;-)) Nie wiem - podobno jest jakieś jeżdżące Capri z takim silnikiem w Polsce - podobno bo chyba tylko pare osób widziało - stąd trudno w ogóle porównać. V4 napewno ciekawiej brzmi ... ma lepiej rozłożony wydech od głowicy 2 w 1 na odcinku około metra po obu stronach - a dopiero później łączy sie w całość (2.0v4 z Capri). Silniki widlaste raczej miały mniejszą moc a ciekawszy przebieg momentu obrotowego ..

fajna relacja z jazdy zdrowym V4 ;-)
http://www.capri.pl/car/2626

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-11-27 00:03:32 /


Ja widziałem takie V4
I nawet miało piękny opis na deklach zaworowych 2,0HC :))

Pzdr

Palio Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-11-27 00:05:05 /


Trwałość Pinto R4 jest nieomal legendarna, Essexa podobnie. Gorsze notowania ma tutaj Koeln. A co do kultury pracy, to każdy V4 zawsze będzie motorem niewyważonym, a więc gorszym od rzędówki czy boksera. Dodatkowo oba V4 Forda mają rozchylenie 60 stopni - idealne dla V6 a niewłaściwe dla V4. Stąd obecność wałków wyważających w V4.
Zaś to czy silnik lepiej pracuje w dolnym, czy górnym zakresie obrotów nie zalezy od jego układu konstrukcyjnego. Teoretycznie Essex 2.0 V4 powinien mieć lepszą górę i słabszy dół od Pinto 2.0 R4, ponieważ ma większą średnicę cylindrów i krótszy skok tłoka. Tymczasem odpowiednim doborem gaźnika oraz czasów otwarcia zaworów uzyskano efekt dokładnie odwrotny - to Pinto 'lubi obroty', a Essex lepiej 'zbiera z dołu'.
Pozdreaux.

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-11-27 00:40:48 /