logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » elektryka » Vanishing Prąd

Vanishing Prąd

Witam.
Pojawił mi się pewien problem z elektryką w moim dziobaku.
Próbuję odpalić samochód, przekręcam kluczyk, zapala się czerwona kontrolka. Próbuję kręcić kluczykiem i wszystko gaśnie, rozrusznik nie kręci. Cofam kluczyk i próbuję jeszcze raz, ale tym razem już się kontrolka nie zapala. Tak jakby prąd znikał. Co ciekawe, wystarczy, że rozłączę klemę + i podłączę na nowo i znów przekręcając kluczyk kontrolka na desce rozdzielczej znów się zapala. I tak w kółko. Poprzednim razem kiedy pojawił się taki problem, po trzeciej próbie (rozłączania aku.) silnik zaskoczył. Dziś już nie dało rady. Co ciekawe w momencie włączenia zapłonu znika prąd na radiu, a ono jest podłączone bezpośrednio do + i - akumulatora.
Już wcześniej pojawiał się taki problem kiedy znikał prąd na stacyjce w momencie kręcenia rozrusznikiem (silnik nie odpalał) a po cofnięciu kluczyka w pozycję zapłonu, pojawiał się prąd dopiero po kilku sekundach. Wcześniej rozrusznik kręcił. Teraz przy próbie zakręcenia rozrusznik ani drgnie, od razu znika prąd. (co ciekawe także z radia, które jest podłączone na krótko) Kiedy wyłączę zapłon prąd na radiu znów się pojawia.
Aku na 90% jest sprawny. Klemy na bank są ok.
Proszę o radę. Czy to możliwe, że stacyjka jest już do wymiany? Że robi zwarcie? Ewentualnie że coś nie łączy w niej? Może ktoś już miał podobny problem u siebie?
Pozdrawiam

♠Zoggon♠ Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-20 21:29:51 /


z tego opisu wynika ze aku padł jak radio gasnie ktore jest podłaczone bezposrednio do aku,takie objawy sa,wrzuc inny aku na 101 % pewny i zobacz

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-20 21:53:18 /


ja bym zaczoł od przeczyszczenia klem akumulatora i połączenia przewód " - " z budą

fordofil Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-20 22:02:34 /


dokładnie, skoro klemy na bank ok, to masa na silniku i karoserii - mój typ ;)

rozjechany liil Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-21 09:10:16 /


masa na silniku.
przeczyścić puche bezpiecznikow. wymienic tulejki i szczotki w rozruszniku to on moze robic zwarcie ze prad ginie.

nmd / 2007-09-21 09:16:22 /


proponuje przynac jakas nagrode za tytul watku :))

greenhorn Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-21 09:46:05 /


Masa do silnika i do karoserii jest świeżo podłączana i sprawdzana więc to nie jej problem, klemy są nówka czyściutkie porządnie założone, rozrusznik raczej nie padł, bo 2 tyg. temu jeździłem samochodem, i klika razy go odpalałem, i za każdym razem było ok.
Gdzieś chyba robi się zwarcie, że przy próbie pokręcenia rozrusznikiem znika nawet prąd z radia, ale czy stacyjka może robić to zwarcie? Wykluczyłbym akumulator, klemy i rozrusznik. Czy coś jeszcze przychodzi wam do głowy?

♠Zoggon♠ Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-21 10:01:22 /


Zeby wykluczyc rozrusznik odepnij go i przekrec kluczykiem. Jak bedziesz nadal mial zwarcie to rzeczywiscie moze to byc stacyjka....albo cos innego.

fireone / 2007-09-21 10:13:42 /


Podstawa sprawa jeżeli masa dobra od akumulatora zacząć (skoro kontrolka gaśnie po przekręceniu stacyjki), moim zdaniem albo sie rozładował i prostownik załatwi temat, albo z tego aku nic już nie będzie i prostownik nawet nie pomoże;)

Tytuł wątku elegancki!:)

zuq Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-21 10:18:01 /


a rozrusznik na krótko sprawdzałeś ? z aku na elektromagnes jakimś przewodzikiem , tak aby ominąć stacyjkę . jak mi kable się pojarały to tak wykluczyłem zepsuty rozrusznik .

Jac Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-21 18:38:52 /


Kiedyś miałem podobny problem w kapciu który poszedl do Ptasiora. Trochę to wkurzający temat bo ni cholery nie szło dojść od czego zależy czy zapali czy nie.( temperatura? wilgoć? itp)z tego co pamiętam to winowajcą był elektromagnes rozrusznika. Dla pewności zapytaj Ptasiora bo on go uleczył. W essexie mialem to samo i też włącznik elektromagnetyczny.

cwiety_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-21 19:25:14 /


wariuje mi to auto naprawdę. Przed chwilą (nie naprawiając absolutnie niczego) podpiąłem aku. (ten stary, który od dawna jest w aucie) i... o dziwo rozrusznik normalnie kręci, prąd z radia (przy jakimkolwiek położeniu kluczyka w stacyjce) nie znika. Za to znów pojawił się wcześniejszy problem (poruszany przeze mnie w poprzednim wątku). Włączam zapłon. Elektrozawór puszcza dawkę gazu. Przy kręceniu rozrusznikiem silnik przepala tą dawkę i kaplica. Kontrolka włączonego zapłonu zaświeca się po około 1 sekundzie od zgaśnięcia silnika (który zaskakuje też na około 1 sekundę) i tak w kółko. Doradźcie kochani klubowicze, dlaczego takie cuda się dzieją... Raz prąd znika i nie kręci rozrusznikiem, raz kręci, ale znika prąd w momencie puszczenia kluczyka. Czy to rzeczywiście może być winą stacyjki? Coś tam się popieprzyło i robi zwarcie/nie łączy? Takie cuda chyba nie są spowodowane uszkodzoną cewką albo modułem zapłonowym? A może jakiś kondensator? Zielony jestem, a wolę dokładnie się dopytać zanim wymienię na sprawną, część, która też była sprawna :-)
Wszelkie sugestie miło widziane.

♠Zoggon♠ Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-23 19:10:06 /


W naszych autach nie ma kontrolki wlaczonego zaplonu :) Jest kontrolka braku ladowania. A moze ta kontrolka o ktorej piszesz jest od cisnienia oleju?

Mysza liil (EM) / 2007-09-23 19:27:32 /


nie, no dobra... to jest kontrolka ładowania, pomieliło mi się

♠Zoggon♠ Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-23 19:34:24 /


podłącz na krootko cewke("+" z aku prosto na "+" na cewce) i elektrozawoor od gazu("+" z aku prosto na "+" na elekrozaw.) jeżeli się coś zmieni wtedy masz pewność że to stacyjka, jeżeli nie trzeba szukać dalej.

fordofil Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-23 20:55:59 /


informuję, że dziś problem się rozwiązał... wymiana kostki stacyjki (tego bębenka z kablami) załatwiła sprawę. Auto odpala bezproblemowo, nigdzie prąd nie znika :-)

♠Zoggon♠ Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-25 10:40:46 /


czyli teraz masz rozny kluczyk do zapalania i do drzwi?

Leszek "QSi" Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-25 10:53:27 /


Jesli tak, to dlaczego radio podlaczone bezposrednio do aku tez się wyłączało?

Mysza liil (EM) / 2007-09-25 10:59:13 /


Leszek "Cousie" Pasoń: nie bo stacyjka zostaje na miejscu, wystarczy odkręcić od tyłu stacyjki ten bębenek z kablami i go wymienić...
Mysza: a to możliwe, że stacyjka raz nie łączyła, a raz robiła zwarcie w położeniu kręcenia rozrusznikiem? Czy to możliwe, że przez to zwarcie i troszkę rozładowanym aku znikał prąd z radia?
Pozdro

♠Zoggon♠ Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-25 11:02:52 /


Jeśli faktycznie było zwarcie, to płynął duży prąd, czyli napięcie na zaciskach akumulatora spadało dość znacznie, więc radio mogło się wyłączyć.

Młody_wFe Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-25 11:23:10 /


Jakby kable zrobily takie zwarcie, ze zgasloby radio, to dawno by się zafajczyły!Pozatym w stacyjce nie mialbyby z czym zrobić zwarcia, bo tam nie dochodzi masa!

Mysza liil (EM) / 2007-09-25 12:09:51 /


a czy do tej kostki nie dochodzi masa, poprzez obudowę stacyjki, która przykręcona jest do kolumny kierowniczej? tzn. zapewne nie bezpośrednio, ale jeśli w środku jakaś blaszka się przetarła, obluzowała? Jest to możliwe? Nigdy nie rozbierałem tej kostki. Nie wiem jak wygląda w środku.

♠Zoggon♠ Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-25 20:05:47 /


podobny temat mam a ze nie znam sie na prądzie ani troche pytam wszystkich:

aku rozladowuje mi sie w zastraszajacym tempie. jakis miesiac temu po tygodniu stania aku spadal do zera, teraz zajmuje mu to 2 dni. w niedziele wieczorem jezdzilem, we wtorek po poludniu odpalil, jeczac strasznie, przejechalem 2 km ( wiec duzo sie nie podladowal) i dzis juz nic z tego. lampka ladowania ledwo sie zarzy, chwilke pojeczy a pozniej juz nawet na to mu nie starcza sily.

podejrzewam ze gdzies cos caly czas (jak woz zaparkowany) pobiera prad ale nie wiem co.
przekladalem instalacje elektryczna w srodku jakis czas temu i tak jak mowilem nie znam sie na tym wiec byla to lekka rzezba - w sensie wszysko robilem tak jak mi sie wydawalo ze powinno byc a ze nie byla to dokladnie taka sama instalka jak ta ktora wyjalem, moglem cos zle polaczyc tak ze prad ciagnie mi caly czas.

dodatkowo podczas operacji stracilem gdzies np. lampke wewnetrzna i ogrzewanie tylniej szyby.

czy moze byc ze podlaczylem np taka lampke do czegos innego (nie wiem czego) i lampka sie nie swieci a prad leci gdzies tam.

powiedzcie jak zabrac sie za sprawdzanie? jako ze jestem zielony nie mam pojecia jak co sie mierzy, dodatkowo jedyny miernik jakim dysponuje to taki "dlugopis" z lampka i jednym kabelkiem. powinienem miec jakis lepszy miernik ale i tak nie wiedzial bym co z nim zrobic.. :]

help.......

Mac13k Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-12-19 16:45:25 /


moze tylna szyba świeci zamiast lampki :D

sprawdz, czy iskrzy klema podczas zakładania na aku, oczywiscie jak wszystko powyłączasz

sprawdz, czy rozladuje sie przez 2 dni jak zostawisz auto ze zdjętą klemą (moze sam aku jest na nic)

Mysza liil (EM) / 2007-12-19 17:19:13 /


Lepiej przeglądajcie instalacje elektryczną czy nie ma zamokniętych lub innych zwarć. Ja w swoim kombiaku miałem przykładowo zwarcie na lampce w schowku a potrafil zadymic z pod deski. Lepiej trochę poszukać, posprawdzać i naprawić, poizolować niż sie zapalić.

-MrG- Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-12-19 17:26:18 /


--sprawdz, czy iskrzy klema podczas zakładania na aku, oczywiscie jak wszystko powyłączasz --> tak, iskrzy.

--sprawdz, czy rozladuje sie przez 2 dni jak zostawisz auto ze zdjętą klemą (moze sam aku jest na nic) --> jak zostawialem na tydzien, zdejmowalem klemy (obie) i pozniej bylo wszystko ok. nie sadzilem ze po 2 dniach padnie wiec tym razem nie zdjalem...


/hehe, szyba swieci, a lampka sie ogrzewa.. :]]] /

Mac13k Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-12-19 18:04:02 /


no to odepnij kabelek od szyby i zobacz czy bedzie iskrzyło mniej ;) Jesli nie pomoże - odpinaj po kolei obwody, wyciagaj bezpieczniki.. i jeśli nie Amperomierz, to obserwuj iskrzenie ;)

Mysza liil (EM) / 2007-12-19 18:24:10 /


ok, sprobuje tego i dam znac,

aha, na odczepienie tylniej szyby juz wpadlem wczesniej, rozczepilem kabelek ktory jest w bagazniku z prawej strony od ogrzewania i nic to nie zmienilo.

z ta instalacja to bylo cos takiego ze np, jesli chodzi o koncowke przy przelaczniku ogrzewania to mialem najpierw 3 kabelki tj. +/-/lampka a tu byly 4 kabelki.
wiec tego typu zabawy.

szkoda ze na tych pradach sie nie znam latwiej by bylo.. :/

Mac13k Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-12-19 18:27:46 /


wepnij amperomierz w szereg między akumulatorem a plusem i zobacz jaki masz pobór prądu

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-12-19 20:03:31 /


skoro iskrzy to nie będą to miliAmpery...

Mysza liil (EM) / 2007-12-19 21:08:27 /


ok, troche testow porobilem i nic z tego nie rozumiem. :(

pierwsza rzecz:

ogrzewanie tylniej szyby:



odpialem ten kabelek jakis czas temu a szyba grzeje nadal ( przynamniej wokol paskow para sobie zanika) mimo ze w moim mniemaniu guzik jest na OFF..

kolejna rzecz odnosnie iskrzenia, przy 1 zetknieciu widac iskry (nie jakies duze, powiedzmy 1mm) a pozniej jak sie od razu zdejmie + i zalozy jeszcze raz to raczej slychac tylko niz widac

sprawdzilem co sie dzieje miedzy aku a klema + i widac to tu:
http://www.youtube.com/watch?v=njNORtxaBdk

ja nie wiem jak to interpretowac, nawet nie wiem jak ten miernik dziala.. :(

oraz przykladalem miernik do bezpiecznikow w nastepujacy sposob:



i jakas reakcja jest tylko na 1szym i jest ona nastepujaca:

http://www.youtube.com/watch?v=7vuHdO52MVY

sory za jakosc ale jest mroz i snieg pada a ja biegam w czolowce wokol wozu i brakuje mi rak.. :]

w kazdym razie urzadzenie ustawione bylo na A 20m i wskazywalo 0.16 ale wczesniej tez wiecej ...

bede wdzieczny jak cos wymyslicie.. :)

pozdr

Mac13k Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-12-23 00:59:51 /


1. odepnij ten kabelek przy samej szybie (moze z drugiej strony tym razem) albo wyjmij przekaznik podgrzewania szyby z prawej (a moze lewej????) strony z przodu przy bocznym slupku u góry.
2. nie wiem co sprawdzasz w ten sposob, chyba niestety nic... jesli juz sprawdzasz pobór przy bezpiecznikach, to przełącz miernik na zakres 20A (lub 10A) i sprawdzaj tak samo, ale bez bezpieczników!

Mysza liil (EM) / 2007-12-23 08:28:49 /


:))) no wlasnie to swiadczy o tym jakie mam pojecie o pradzie.. :)

pobawie sie i napisze, dzieki.. :)

Mac13k Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-12-23 12:34:53 /


kabelek przy szybie z tylu rozpialem ( tym razem z lewej) zobaczymy co bedzie. :)

natomiast zmiezylem ten pierwszy bezpiecznik z wyciagnietym i wyglada to nastepujaco:

http://youtube.com/watch?v=Q91Ad3fFqw4

w dodatku kiedy wkladam ten bezpiecznik spowrotem to iskrzy. nie wiem czy to cokolwiek znaczy czy jest to normalne, ale tak jak mowilem nie mam pojecia co z tym pradem sie robi... :(((

mowcie co dalej robic..

Mac13k Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-12-23 15:21:40 /


wczoraj dowiedzialem sie ze prad na pierwszym bezpieczniku jest zawsze, wiec moja blyskotliwa teoria upadla.. :/

macie jakis pomysl co dalej sprawdzac? :) albo jak?

Mac13k Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-12-25 05:08:49 /


napięcie może być zawsze, ale już przepływ prądu już nie koniecznie, nie wiem czy dobrze ustawiłeś miernik i czy dobrze masz kable w nim podłączone ale jeśli dobrze widziałem to skala się tobie kończyła namierniku a ponoć masz do 20 A swoja drogą (dziwne że bezpiecznik się nie pali) można przypuszczać że gdzieś Ci ucieka ponad 200 wat energii (czytaj- możliwe zwarcie), może już o robiłeś może już to ktoś tobie polecał zrobić ale sprawdź tak- wepnij miernik szeregowo między dodatnią kleme aku a kabel i wyciągaj pokoleji bezpieczni,kigdy pobór spadnie do zera albo do bardzo małego sprawdź za co odpowiada wyciągnięty bezpiecznik a później sprawdź zabezpieczone nim urządzenie

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-12-25 10:43:07 /


wejście 20A jest przeważnie niezabezpieczane, ale żeby uszkodzić miernik musialby podłączyć go nastawionego na ten zakres pod oba zaciski aku.

Mysza liil (EM) / 2007-12-25 10:49:52 /


Mysza źle mnie zrozumiałeś, nie miałem na myśli zwarcia na mierniku tylko w instalacji samochodu i może nie zwarcie a włączone kilka odbiorników prądu

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-12-25 10:57:53 /


Czas bym i ja się podłączył do wątku. Od poniedziałku, codziennie rano capri robi runde po ul. żelaznej w warszawie, będąc ciągniętym przez czarnego garbusa. Proceder ten ma na celu uruchomienie silnika w wyżej wymienionym capri, ponieważ niemożliwym jest zrobienie tego ogólnie dostępnymi drogami.
Po prostu za słaby akumulator. Prblem w tym że akumulator już prawie codziennie od tych pięciu dni jest podpięty pod prostownik. Do tego ma ze dwa lata i nie grzeje się przy ładowaniu, więc raczej nie w nim leży problem. Wskaźnik ładowania wskazuje brak ładowania. Za to specjalistyczna lampka braku ładowania świeci się wyjątkowo rzadko mimo iż żarówka jest sprawna.... Świeci się przy pierwszym uruchomieniu silnika, natomiast kiedy silnik zgaśnie, nie zapala się.
Brak ładowania więc pewnie alternator. No więc założyłem inny - brak ładowania.
No ale przecież mogłem założyć niesprawny - więc oddałem altka do regeneracji. Mam nawet przewijane uzwojenie, nowe szczotki, diody, regulator. - ładowania brak.
Dziś na skrzyżowaniu straciłem całą elektryczność. Zeby nie zgasł dałem mu ze 3000 obr i ładowanie się pojawiło zajewiście duże. Nagle...
Ogólnie ładowanie jest wtedy kiedy mu sie chce pojawić.
Na co stawiacie kulegowie? Tu chodzi o honor. Nowa dziewczyna się ze mnie śmieje :)

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-10-31 08:59:33 /


może to być wina reulatora napięcia

zgoniok Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-10-31 09:05:17 /


na problem podpięcia akumulatora lub silnika do "body" samochodu

marian212 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-10-31 09:05:47 /


może masz gdzieś przerwany przewód od altka, mocno zaśniedziałe styki, zaje&***ne klemy - miałem tak kiedyś, a winne były właśnie mocno zabrudzone klemy.

Fuszix 3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-10-31 09:07:25 /


1. odpięty rezystor balastowy
2. "mały" rozrusznik, ktory się nadaje na Hiszpanię a nie na polską jesień, najlepiej zdobądz od 2.0 OHC Efi z przekladnią planetarną
3. przewody wys napięcia się kończą co moze powodować trudności z odpalaniem przy zbyt wolnym kręceniu rozrusznikiem.

Mysza liil (EM) / 2008-10-31 09:14:38 /


Regulator jest nowy więc istnieje cieńszansy że jest sprawny. Masy czyscilem, ale zrobie to jeszcze raz. Ogólnie całą wiązke przeglądałem i łatałem ze dwa miesiące temu przy wymianie budy. Zastanawia mnie czemu "voltomierz" wskazuje brak ładowania a lampka wprost przeciwnie.

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-10-31 09:18:50 /


miałem podobnie, jak kończyły mi sie szczotki w altku, lampka nic, a wotlomierz bił na minus

zgoniok Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-10-31 09:23:24 /


co wskazuje voltomierz ?

regulator chiński ?

marian212 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-10-31 09:23:52 /


regulatory były zakładane trzy, z czego jeden oryginalny. I ciągle to samo. Alternator CAŁY po regeneracji. voltomierz przy włączonych światłach pokazuje -1 kreske. Gdy jakims cudem załapie ładowanie. pokazuje +2 kreski. To samo przy trzech różnych alternatorach ( i regulatorach)

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-10-31 09:27:28 /


woltomierz pokazuje wolty a nie kreski, zmierz napięcie w układzie w chwili totalnego wg Ciebie rozładowania.

drugi testo ode mnie , wypnij kabel D+ od alternatora i podłącz go do żarówki 12 V 3w , a drugi koniec żarówki podłącz do B+. To będzie by-pass Twojej stacyjki i żarówka będzie pokazywać ładowanie. Istnieje możliwość że masz wsadzoną złą żarówkę , lub złe podłączenie żarówki i źle wzbudzasz alternator.

marian212 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-10-31 09:42:07 /


Prawdziwy woltomierz pokazuje wolty. "woltomierz" w capri pokazuje kreski i nie wiem jakie wartości im odpowiadają. Niestety miernik mam w garażu, a z problemem musze sobie radzić w godzinach pracy (7-19). Jednak test z żarówką da się wykonać na miejscu. dzięki

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-10-31 09:53:53 /


W tym sęk, ze woltomierza w capri nie ma. Zmierz napięcie na zaciskach akumulatora przed i po odpaleniu.

Mysza liil (EM) / 2008-10-31 11:16:50 /


Mój błąd. Chodziło mi oczywiście o zegar co to ma niby cechy amperomierza. Tylko u mnie na blacie jest "volts" i jakoś tak odruchowo tak go nazywam z cudzysłowiu.
Przeczyściłem masy, test z żarówką wykonałem, żarówke w zegarach wymieniłem. Ładowanie jest. Duże jakieś, ale dokładne wartości poznam jak tylko podłacze woltomierz analogowy, bo mam i takowy.

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-10-31 13:25:52 /


No i (ch)uj. Teraz zupełnie nie zapala. Nowy alternator, nawet cewkę podmieniałem bo myślałem że przez nią iskry nie ma. Ale na innej też cisza. Akumulator (50Ah) całą noc ładowałem i nic. Samochód postał dzień i dziś dupa. Kręci powoli jakby nie mógł, a iskry brak.
Z kabli innego samochodu to samo. Z akumulatorem 43Ah to samo. No co jest bo już mnie kurwitza strzela!?

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-11-02 13:42:17 /


Po co nie sluchasz co napisalem wyzej?

Mysza liil (EM) / 2008-11-02 13:44:02 /


przed jest 11.8. po odpaleniu nie mam pojęcia, bo nie odpala

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-11-02 13:47:15 /


Mało coś. Powinno być z 12.5. A podczas kręcenia ile jest?

Mysza liil (EM) / 2008-11-02 14:05:57 /


Przy kręceniu spada na ryj poniżej skali (poniżej 7V). I tak to jest. Padł alternator (a może nawet tylko żarówka w zegarach) a wymienie połowe tego co siedzi pod maską........

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-11-02 14:23:01 /


Skoro mowisz ze odpalał na drugim, sprawnym akumulatorze to alternator nie ma nic do rzeczy.

Mysza liil (EM) / 2008-11-02 14:41:17 /


zabrakło słowa NIE między "ze" a "odpalał"

Mysza liil (EM) / 2008-11-02 14:41:58 /


zaczeło się od braku ładowania. wiec zregenerowałem alternator. ładowania nie było dalej, by po kolejnym odpaleniu samochodu nagle się pojawić. Ale to jezdzenie bez ładowania żle zniósł akumulator, który teraz chrycha. Przez to z kolei rozrusznik słabo kręcił. A samochód dodatkowo nie odpala bo nie ma iskry na swiece.... ja pojęcia nie mam o co chodzi. gdzie by tu się powiesić...

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-11-02 16:02:18 /


Aha, dodam że prąd co cewki dochodzi. Może opisze jak debil, ale się nie znam. Czerwony kabel do + cewki. napiecie w nim jest. Do - cewki jest kabelek od aparatu zapłonowego i jakis czarny cholera wie skąd. iskry przy kręceniu nie ma. Zmieniałem też cewkę na taką od 2.3 (nie wiem czy to cos zmienia bo sie nie znam) i też to samo. Brak iskry. dodatkowo ( bo się nie znam) sprawdzałem napięcie na + i - cewki. I jak dam + z cewki i mase z karoserii to prund płynie. ale jak dam + i - z cewki to woltomierz śpi.
Aha, i na cewkę idzie coś więcej niż 9V.....

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-11-02 16:09:04 /


zaczynam sie gubić. Nie ma ładowania czy iskry ? Zaglądałeś do aparatu na przerywacz i kondensator ?

marian212 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-11-02 16:22:01 /


nie gubisz się. tak sie zaczeło. nie było ładowania. akumulator padał i rozrusznik nie miał siły kręcić. w końcu zapalał tylko z popychu. teraz zaraza zatacza nowe kręgi. ostatnio jak palił z popychu to ładowanie było ale sam z rozrusznika dalej nie zapala bo nie ma iskry z cewki. własnie grzebiąc na forum dotarłem do przerywacza. wymontowałem. powiem szczerze ze nigdy tego nie robiłem wcześniej więc nie mam pojęcia gdzie ma być przerwa na przerywaczu i jak się ją reguluje. Ja się dopiero tym gratem od ponad roku bawie i jeszcze nie wszystko mi się zepsuło, więc czasem nie wiem jak sobie radzic :p. Co do przerywaczato u mnie żadnej przerwy nie było .. ale w miejscu gdzie na chłopski rozum ta przerwa powinna być jest aluminiowy krążek który jest podtopiony... więc pewnie trzeba to wymienic. co padnie dalej..

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-11-02 16:55:29 /


Skoro po regeneracji alternatora dalej nie ładował, to powiedz co było w altku robione? Diody i uzwojenie ktoś sprawdzał? Czy tylko szczotki, regulator, wirnik i lozyska?

Mysza liil (EM) / 2008-11-02 17:36:10 /


Diody sprawdził, łożyska wymienił, wirnik wymienił na zregenerowany (sam ponoć nawijał uzwojenie). szczotki i regulator są nowe. ładowanie sprawdzał przy mnie i było bdb. Więc może coś gdzies na kablach było nie tak. Dzis poczyściłem styki, powymieniałem złączki kabli na nowe, wymieniłem zegary na inne i wskaźnik ładowania chodzi bardzo ładnie. Lampka braku ładowania wreszcie się świeci, w przeciwieństwie do wcześniejszej, która to raz się swieciła, a raz nie. Wymienie też rozrusznik na "lżejszy", ale mysle że układ ładowania juz sobie jakoś poradzi. Tylko przy tych zabawach z prądem chyba przerywacz poleciał. Nie ma iskry. Przerywacz zresztą i tak już jest naznaczony pietnem patenciarza. Juz dawno powinien być wymieniony, ale dopiero teraz dał o sobie znać. styk przerywacza jest solidnie upalony, a kabelki na tak krótkim odcinku dwa razy sztukowane.....

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-11-02 18:24:59 /


Przerywacz miałeś spatencony? O matko, toż nowy kosztuje 20zł :)

Konar / 2008-11-02 18:28:35 /


No to grzej do Chudera po nówkę przerywacz z kondensatorem i bedziesz mial spokoj. Na chwile :P Bo zapłon przerywaczowy z zalozenia jest awaryjny i go nie nawidzę.

Mysza liil (EM) / 2008-11-02 18:46:51 /


Wymieniony alternator, akumulator 65Ah, przewody, swiece, komułka, palec i przerywacz. Pali i to bardzo ładnie. Dzięki za pomoc i sory za objawy depresji maniakalnej.

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-11-05 16:55:06 /


A jednak radośc była zbyt wczesna. Mimo wymienienia kupy elementów ten jebany złom dzis, mimo iż z 5 min próbowałem, nawet nie drgnął. Ja mam dość. Idzie w odstawke.

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-11-06 08:32:55 /


Capri tu nie ma nic do tego. Mientki jesteś.

marian212 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-11-06 09:33:11 /


podłącz + pod cewkę bezpośrednio z akumulatora i spróbuj odpalić, skoro przy kręceniu rozrusznikiem nie ma iskry

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-11-06 10:24:07 /


"Capri tu nie ma nic do tego. Mientki jesteś."

Może i jestem o wspaniały mistrzuniu.

"podłącz + pod cewkę bezpośrednio z akumulatora i spróbuj odpalić, skoro przy kręceniu rozrusznikiem nie ma iskry"

Pewnie zapłon przestawiłem. Niestety od miesiąca pracuje po 14 godzin i na naprawę samochodu mam czas tylko po 21 na parkingu pod blokiem, stąd mnie poprostu szlag trafia gdy marznąc po ciekmu robie coś co zaczyna działać, by rano znowu zawieść. Pewnie gdybym był marianem to bym się tu nawet nie odezwał bo po co o takich banałach pisac.

UglyKid Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-11-06 10:46:33 /


Akurat ustawianie zapłonu to 2 minuty max ;)
Ustaw silnik tak, żeby znaki na kołach się pokrywały ( zapłon na 1.cyl).
Zdejmij fajkę z pierwszego garka i podłącz w widocznym miejscu pod luźną świecę.
Włącz zapłon i pokręć aparatem. Jak przeskoczy iskra to dokręć aparat i odpal w końcu to padło i nie marudź ;)

W nakwasinie miałem to samo więc da radę ;P
Teraz jak golf zdech to mnie do roboty wozi i nie marudzi...

michalch83 / 2008-11-06 20:38:58 /


Apropos napraw pod blokiem po nocach w biedronkach mają teraz lampę warsztatową LED z akumulatorkiem w promocji za 30 klika zł ;)
Termosy też są.

michalch83 / 2008-11-06 20:41:53 /


zapytam się tutaj- mając już dość notorycznego rozładowywania się akumulatora (dzień, dwa dni bez jazdy) postanowiłem znaleźć przyczynę, po wpięciu amperomierza między akumulator a masę wskazał on pobór 0,15 A (niby mało, ale zawsze coś), w granadzie nie mam zegarka, radio całkiem odłączone, winnym się okazał przekaźnik od świateł przednich przeciwmgielnych (które mam ściągnięte, ale instalacja jest). Po jego wyciągnięciu pobór prądu był na poziomie 0,00. I tutaj moje pytanie- czy to normalne w granadzie że przekaźnik jest cały czas pod napięciem?

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-17 21:29:59 /


pozwole poprawić nie światła przeciwmgielne tylko przeciwmgłowe ;)

Grzesiek_Rudy Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-17 23:05:53 /


Tak czy siak - światła są w razie wystąpienia mgły i są mgłowe a przeciw jej nic nie mają :-) Ani przeciw niej nie działają ;-) W Niemczech nazywane są światłami mgłowymi ... w Anglii chyba anti-fog czyli jak u nas :-)

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-18 16:38:27 /


odpowiem merytorycznie, nie ważne jak pisane.
Przekaźniki standardowe ze sklepu mają obwody sterujące i wykonawcze po prostej patrząc od strony nóżek. Natomiast inżynierowie Forda na polecenie księgowych utrudnili życie właścicielom i puścili je pod kątem. Jeżeli miałeś zatem zwykły przekaźnik ze sklepu to był stale pod napięciem, a światła przeciwmgielne (czy jak je zwał) nie działały. żeby zastosować standardowy przekaźnik należy w skrzynce bezpiecznikowej zamienić dwa piny miejscami.

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2009-01-19 11:34:49 /


ciekawe, jeszcze wiele rzeczy nie wiem o tym fordzie, a przekaźnik był bosh-vw audi, profanacja co nie

brzezin Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2009-01-19 12:21:30 /


Mam problem,gdzieś notorycznie ginie mi plus na cewcę(zapłon).
Podpinając żarówkę pod plus i do masy,po przekręceniu kluczyka pięknie świeci.
Po podpięciu do cewki raz silnik gada,a raz kompletnie nic(przy próbie w obu przypadkach żarówka świeci).
Oczywiście dodam że po pociągnięciu plusa bezpośrednio wszystko gra.
Gdzie dzióbać ??

bon / 2012-05-07 20:20:19 /


kostka stacyjki, tak na 99,9%

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2012-05-07 20:30:24 /


dzięki wielkie,sprawdzę:)

bon / 2012-05-07 22:08:38 /