Uwaga uwaga!!! Jest możliwość dokonania pomiarów mocy samochodu. Hamownia tzw przenośnia, testy najprawdopodobniej wykonywane będą na autostradzie, koszt w tej chwili 70 zł, im więcej wiary tym taniej.
pisać, dzwonić
Krzysiek_Poznań / 2007-09-19 20:54:40 /
a na czym to ma polegać?
nie znam dokładnie zasady dzialania tego użądzenia ale według opini innych użyszkodników pomiary są bardzo dobre (indentyczne z tymi na tradycyjnej hamowni), a cena jest zdecydowanie bardziej przystępna
Krzysiek_Poznań / 2007-09-19 21:42:03 /
A gdzie to bedzie robione, z adresu wnioskuje ze chyba koło Poznania, choć my tu w Katowicach tez mamy autostrade:)
afro !G.O.P! / 2007-09-19 23:11:14 /
w Poznaniu:) zbiórka na Shelu na Dębinie koło 15stej. Zapraszam
Krzysiek_Poznań / 2007-09-19 23:39:06 /
A co na to policjanery?
zapek??? !G.O.P! / 2007-09-20 13:55:22 /
a co oni mają z tym wspólnego? Podczas testu nei udało mi sie nawet przekroczyc maksymalnej dozwolonej prędkości na autostradzie. Prędzej tej minimalnej momentami nie osiągałem :)
Krzysiek_Poznań / 2007-09-20 18:08:13 /
jeżeli pomiar jest przy niskich prędkościach to zapraszamy na A4 Katowice - Kraków bo na waszej byście ruch tamowali :))))))))
wąski77 / 2007-09-21 20:42:30 /
eee śmigałem poboczem :) oto wyniki: Capri 2,0 na baranie
Krzysiek_Poznań / 2007-09-22 20:00:48 /
a cała hamowania wygląda tak:
Krzysiek_Poznań / 2007-09-22 20:04:10 /
a jak toto dziala?
mi ise wydaje, jak dobrze rozumije dzialanie, to obarczone jest to bledem "kierowcy".
Leszek "QSi" / 2007-09-22 20:26:11 /
Czyli co z tych wykresów wynika (upewnię się).. że silnior ma 100 kucy i największy moment przy 3600 obrotów? O to chodzi?
tak Milo... a oprócz tego ważne jest to że XX letni silnik ma tyle samo mocy co wtedy gdy wyjechal z fabryki (100,8 to prawie jak 101:)) a poprawie uległ moment obrotowy... to chyba dzięki baranowi.
Zasada działania tego użądzenia jest taka sama jak każdej zwyczajnej inercyjnej hamowni z tą różnicą że tam czujnik zamontowany jest nie na rolkach (musimy znać ich mase) lecz na kole dlatego tez musimy znac dokładną mase samochodu przełożenie ( bieg, główne) i obwód koła. Komputer oblicza moment obrotowy i na jego podstawie oblicza moc. Wynik jest obarczony błędęm... wagi na złomowisku :) i żadnym innym. Mi wyszło 1015kg z bardzo małą ilością paliwa co może sie raczej zgadzać. A tutaj jeszcze ciekawostka. Wiele osób uważa że angielskie Capriki były lżejsze z jakiś tam dziwnych powodów typu cieńsza blacha czy inne pierdoły. Nic bardziej mylnego, po prostu u fajfokloków są (były?) inne normy, tak twierdzi przynajmniej kolega który robił pomiary.
Krzysiek_Poznań / 2007-09-23 13:33:42 /
a nie mozna tak na jakis zlot tego zamowic???
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2007-09-23 13:41:59 /
myśle że można... jak chcecie to moge skrobnąć maila do Wojtka w tej sprawie. Ja zapłaciłem 60 zł ponieważ było więcej aut (dokładnie 4) a wtedy zwracaja mu sie koszty paliwa (270konny Civic swoje wypije) więc myśle że pisałby się na coś takiego.
Krzysiek_Poznań / 2007-09-23 13:57:50 /
to pogadaj ... mozna wtedy przy sporej ilosci osob ograniczyc koszty np na spring open jesli uda sie zorganizowac
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2007-09-23 14:11:59 /
To, że można jest nawet w podpisie wykresu
mtango / 2007-09-23 16:00:51 /
Ale nie ma czegoś takiego jak pomiar bez błędu! Zawsze jest jakiś dopuszczalny margines błędu, nawet w farmacji, czy medycynie (naczęsciej 3-5%) , mam nadzieję, że nie jest to +/- 15%.
Co do angielskiego Capri - o jakie normy może chodzić? W wersji UK 2.0 R4 ważyło 995 kg, w wersji kontynentalnej 1060 kg. Może ważone były na sucho/ w z płynami, ale różnice w wadze są różnicowane.
Hrabia® / 2007-09-23 20:23:16 /
błąd pomiarowy - 1%
Co do norm to właśnie chodzi o to że u niemców podawali wage z płynami ustrojowymi, angole najprawdopodobniej bez.
Krzysiek_Poznań / 2007-09-23 23:48:58 /
Czy Angole podawali także przyspieszenia do 100Km/h na sucho (UK, 10.8 sek) i na mokro (cywilizacja, 13 sek.)? Mój rzęch był gdzieś pomiędzy - 12,49 sek dokładnie ;)
A 1% to dobra wartość. Jak na taką usługę to rzetelnie.
Hrabia® / 2007-09-24 09:04:24 /
no dobra, mamy 1% bledu pomiaru. ale co z bledem "kierowcy" o ktorym mowilem, przecie nacisniecie pedalu gazu nacisnieciu nie rowne.
chyba ze test polega na wcisnieciu pedalu do podlogi i czekaniu co sie stanie. ale np Grania mojego taty w takim przypadku, na gazie, by zgasla ;) a moja by miala moze z 10KM ;)
Leszek "QSi" / 2007-09-24 09:18:28 /
Nie wiem, jaka jest formuła badania. Na zdrowy rozsądek styl kierowania nie ma tu większego wpływu.
Jeśli ma - wypada dokonać kilku pomiarów, w takich samych warunkach zewnętrznych, przy tej samej temperaturze zewnętrznej i silnika, tej samej wadze rożnych kierowców, z tą samą ilością benzyny blablabla i policzyć średnią pomiarów. Fikcja ;)
Faktycznie. Lepiej przyjąć, że egzemplarz Krzyśka ma ca. 100,8 +- 1 KM i moment ciut lepszy od fabrycznego.
Chyba trzeba też pamiętać, że dziś lejemy więcej oktanów niż 30 lat temu i zapłony pod to ustawiamy.
Hrabia® / 2007-09-24 09:26:47 /
błędu kierowcy nie ma - gaz w podłoge.
A co do osiągów angielskich Caprikow... nie wiem, może to marketing? :D
Krzysiek_Poznań / 2007-09-24 11:48:28 /
hejki
Mam pytanie, oglądam jutro capri i chcę go lepiej sprawdzić, czy macie jakiegoś mechanika, któy znałby się na rzeczy? A może ktoś z was mógłby się przyjżeć... przy okazji wyprzedzam pytanie wiem że to stry ford etc i że będzie się psuł, oczywiście... mimo wszystko auta te są i tak w różnym stanie tachnicznym.
vavder / 2007-10-30 12:36:23 /
cóż ci poradzić, jedz na najbliższa stacje diagnostyczna i tam zrób przegląd, sami może byśmy coś doradzili ale, że tak powiem kiepsko coś doradzać jak sie ma samemu capri na sprzedaż. Opis na co zwracać uwagę, jest na stronce, ale najlepiej i tak przejechać sie samemu i sprawdzić czy nic nie tłucze, nie szarpie kierownicą, nie ściąga przy hamowaniu, czy nie wali spod korka oleju itd... standardowe czynności przed zakupem.