Jak wyglądają oględziny rzeczoznawcy ?
Bardzo skrupulatne czy ogólnikowe.
Chodzi o 2.8i ale rok 78 poj. 1488(tak ma) czyli ............ wszystko w porządku.
Jest wyrejestrowany od 10 lat a tylko rzeczoznawca może go opisac i z powrotem zarejestrować jako unikatowy pojazd - wydz. komunikacji tak zarządził.
Konrad Szyperski / 2003-06-12 08:01:35 /
to zalezy na jakiego sie trafi.
u mnie ogladal samochod, porobil zdjecia wszystkiego co sie dalo, ogladal wszystko i notowal. potem przysyla gotowy protokol do domu. gosc byl widac zafascynowany wiekowymi samochodami wiec pogadac sie dalo.
Kriss_MustangII / 2003-06-12 09:56:36 /
Jest możliwość zmiany rocznika jak i pojemności przez rzeczoznawce - ale z ponowną rejestracją samochodu wyrejestrowanego to nie wiem jak jest - chyba sprawy sie znacznie komplikują.
Jest nawet możliwe dodanie do dowodu pierwszych literek których przypadkowo nie ma - czyli gdy brakuje mi GAEC - to zostanie ono wpisane przy rejestracji na zółte blaszki. W moim rejonie dodatkowo rzeczoznawca odpowiedzialny za sprawy stwierdzania czy dane auto jest zabytkiem powiedział że niewiele już Capri zostało i że jest 100 % szans rejestracji ot choćby Mk1 na żółte blaszki
MikeB4 / 2003-06-12 10:36:03 /
Ale jeśli wyprostujesz też rocznik tego auta - to dupa blada, jeszcze nie kwalifikuje sie na zabytek wiekowo - chyba że z numeru na tabliczkach wynika 78 i nie było to oryginalnie 2.8i które jak wiadomo występowało od 81. Możesz też spróbować na "specjalne znacznie w rozwoju motoryzacji" albo jakieś nietypowe rozwiązania techniczne albo cuś w tym stylu no ale z danych na stronie wynika że powstało około 24 tysiące sztuk - wiec źle to widze jak nie bedzie 25 lat mieć :-(((
MikeB4 / 2003-06-12 10:45:20 /
chyba ze te urzedowe sprawy potrwaja do 2006, a u nas wszystko mozliwe...
To jest oryginalne 2.8i lecz w dowodzie jest 78 poj.1455. Z kodu natomiast wychodzi 70 r. Jaja jak berety.
Konrad Szyperski / 2003-06-12 12:35:51 /
ja mialem w dowodzie rok 84 a samochod z 74 i dodatkowo w papierach numery silnika a na bloku nie.
przyjechal rzeczoznawca i teraz jest ok.
Kriss_MustangII / 2003-06-12 12:49:59 /
Wbrew pozorom rzeczoznawca czy nawet ktoś na stacji diagnostycznej !! może to łatwo sprawdzić i jeśli nie jesteśmy co do niego pewni może nam przysłać wesołą załoge do domciu (w dowodzie jest przecież adres) :-(( takie auta to chyba na czesci sie bedą niedługo nadawać :-((
MikeB4 / 2003-06-12 12:59:27 /
Przez takie "wariackie papiery" nie kupiłem Caprika w Polsce. Te co były ciekawe miały takie historie jak silnkik 2,3v a w dowodzie 1,3...
Bałem się ryzykowac. Raz przejdzie a innym razem nie.
Michal W / 2003-06-12 13:19:53 /
Masz racje Michał W ale co zrobić gdy spotykasz Capri takiego "pogmatfanego" i Ci sie podoba. Robisz wszystko żeby był Twój i jeźdźił. Nie?
Konrad Szyperski / 2003-06-12 13:50:51 /
Do "...Mustanga" a co zrobił rzeczoznawca gdy nie miałeś numerów na silniku.
Konrad Szyperski / 2003-06-12 13:53:31 /
No cóż.... podobało mi się kilka ale zdrowy rozsądek brał górę. Nie stać mnie na takie ryzyko. Może gdybym miał więcej pieniędzy nie przejmował bym się, ale niestety tak nie jest...
Zresztą pogadaj z rzeczoznawcą bo ja jestem na 100% pewien, że da się to autko "wyprostować".
Michal W / 2003-06-12 14:07:04 /
hmm dlaczego mam wrażenie ze autko to jest po przeszczepie i jedyne co można wyprostować to chyba wspawane blachy z numerem :]
a ja jestem na 99% pewien ze sie nie da wyprostowac i nie warto sie w cos takiego ladowac
co innego pomylona literka w dowodzie, tutaj sprawa jest az nazbyt jasna
camaro / 2003-06-12 14:19:14 /
Może i macie rację... nie pomyślałem o tym, że taki przkerętas nie może być 100% oryginalnym autem w idelanym stanie z racji samych papierów.
Michal W / 2003-06-12 15:51:40 /
Dlatego pytam czy rzeczonawca sam ocenia auto czy ktoś potem to zatwierdza jeszcze np. na podst. zdjec.
Auto jest bardzo ładne ale ktoś kiedyś majstrował przy..tararara.
A przecież mógłby rzeczoznawca podnieść poj. silnika do ok. 2 litrów(nagminnie zaniżano kiedyś pojemności)i wtedy by to nie wyglądało dziwnie.
A Problem w tym że to 2.8 ale z 78r. to wiedzą tylko nieliczni. Ktoś może powiedzieć że przez 25 lat różne zmiany mogli wprowadzać inni właściciele.
Konrad Szyperski / 2003-06-13 08:11:58 /
Czemu nie spytasz o to rzeczoznawcy?
Michal W / 2003-06-13 08:31:02 /
Spytam o wszystko ale też nie o wszystko można zapytać ? A niektórzy mają doświadczenie w kontakcie z rzeczoznawcą. Dziś bede rozmawiał z rzeczoznawcą i zapytam jak sie sprawy mają.
Konrad Szyperski / 2003-06-13 10:47:32 /
Widzę, że wątek umarł pół roku temu, ale ja chciałbym na chwilę go ożywić i się dowiedzieć, jakie było zakończenie tej historii. Jestem ciekaw, czy udało się poprzez rzeczoznawce wyprostować dane w dowodzie. Jestem o krok od kupna samochodu, w ktorym jest ciekawa rzecz: tabliczka znamionowa, na ktorej jest napis "tabliczka zastępcza", czy cos w ten deseń, a na niej numer skladajacy sie z dwoch liter i 5 lub 6 cyfr, ten sam numer jest wpisany w dowodzie oraz wybity na "dzwonie". Ciekawi mnie, czy moze byc to numer nadany przez stacje diagnostyczna lub wydzial komunikacji. Od obecnego wlasciciela za duzo sie nie moge dowiedziec, bo samochod przechodzil juz z rąk do rąk i raczej sam Scherlock Holmes nie dotarlby do poczatku jego historii. Dodam, ze wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja, ze jest to MK III, ale rocznik, ktory widnieje w dowodzie jest raczej nieprawidlowy. Prosilbym o opinie, czy jest mozliwosc "wyprostowania" informacji o roku produkcji?
Ananiasz / 2003-12-08 23:23:39 /
"tabliczka zastepcza" oznacza, ze oryginalnej nie ma, ale rzeczoznawca ogladał samochod, i stwierdził ze jego numer jest taki a nie inny itp. , czyli poprostu tak jest i juz i z numerami jest ok.
pozdrawiam
Zna ktoś jakiegoś rzeczoznawcę z Krakowa???Taniego i ugodowego:)
Godnego polecenia.
bon / 2009-12-08 00:06:41 /
to i ja się podłącze... może być np. klubowy;) chce zrobić opinie na taunusa.
Zgłoś się do Bobika
Grzesiek_Rudy / 2009-12-08 17:51:58 /
dobra dzięki:)