logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » nadwozie » lakierowanie naszych pupili - koszty

lakierowanie naszych pupili - koszty

Cześć, interesują mnie Wasze doświadczenia w dziedzinie kosztów oraz jakości lakierowania w przyzwoitych warsztatach (komora bezpyłowa, etc). Chciałbym polakierować mojego forda tzw. metalikiem w kolorze oryginalnym czyli złotym. Nie pytałbym o koszty gdyby było mnie stać na zakład profesjonalnie zajmujący się renowacją - może jednak można pójść na przyzwoity kompromis ?
Pytanie związane jest także z bardzo szybko zmieniającymi się cenami usług, ostatnio w naszym kraju, w pewnych specyficznych zawodach.

Sowa {3M} Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-08-20 19:08:17 /


3000 zł w Warszawie u gościa z doświadczeniem i dobrym sprzętem.

Śmietan / 2007-08-20 20:12:15 /


a na zadupiu to juz slyszalem 3500 a moze i wiecej bo wie pan sam lakier to....cho cho.

alwax Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-08-20 23:37:25 /


w szczecinie to licza roznie w zaleznosci od tego jak duzo trzeba przygotowywac auto szpachlowac itd ale srednio za calaka to 4tys

miron Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-08-20 23:52:27 /


Sowa.. poszperaj trochę na forum, bo takich wątków jest z 10tysi.. Poz tym skoro nie stać Cię na profesjonalny warsztat, to po co pytasz o lakiernika z przyzwoitego warsztatu? Jak dla mnie to już komora bezpyłowa pretenduje do znamion lakierowania "z wyższej półki". Mnie akurat na nią nie było stać... Ale to tak, jakbyś pytał "gdzie można kupić Rolexa an targu u Ruskich" ... Jak dla mnie pytanie w eter..

Swoją drogą.. mam taką ciekawostkę: Mieszkając w NI poznałem jednego lakiernika, który ma ciekawy sposób lakierowania.. Mówisz mu ile masz na to kasy a On Ci lakieruje auto za tyle kasy. Efekt jest taki... na jaki Cię stać. Kiedy zobaczył moją Carlę na fotkach a ja pytałem za ile by mi ją polakierował, gdybym się do Niego zgłosił.. odparł: "a jak bardzo chciałbyś być zadowolony"?
:)))

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-08-21 00:47:06 /


heheh dobre

za 500 nie bedzie szpachlowac :D
za 1000 poszpachluje ale nie dotrze szpachli :D:D
za 1500 dotrze szpachle i zapyli caly samochod
za 2000 wprowadzi z dworu do garażu podczas malowania :D
za 2500 wreszcie kupi lakier a nie minie :D
za 3000 odstawi na tydzien picie by mu sie rece nie trzesly
za 4000 pieknosci !!!!! lecz po tygodniu i tak zaczniesz dostrzegac niedociagniecia ;P

Wojdat Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-08-21 08:33:50 /


Sowa
kompromis zawsze mozna osiagnac, rzecz w tym, ze dla jednej osoby wykonana robota bedzie oceniona na bdb+ a wedlug innej, ta sama praca, to partactwo.
wszystko zalezy od tego jak bardzo odbiorca jest wyczulony na pewne niedociagniecia.
w mojej ocenie lakiernik powinien zrobic dobra robote za 3000 lacznie z lakierami jesli daje mu sie pusta bude na kolach. pytanie tylko czy znajdziesz dobrego fachmana w swej okolicy...

Kriss_MustangII / 2007-08-21 09:59:04 /


MILO już niedługo będą sami policjancie w tym mieście ...
W tych 10 tyś. wątków, o których wposmniałeś zauważyłem że, część dotyczy lakierowania po kosztach, w szopie lub samemu, troche chaotycznych odpowiedzi, trochę z nieaktualnym cenami no i jest jeszcze ten jeden którego po prostu nie znalazłem, ale to już mi wypomniałeś, na szczęście dla innych użytkowników forum.

Poza tym wcale nie napisałem, że nie stać mnie na profesjonalny zakład lakierniczy tylko ,że ie stać mnie na taki, który profesjonalnie restauruje zabytki (renowacja). Ten ostatni weźmie >> 10 tyś. zł - tyle wiem i chciałem uniknąć takiego przekierowania. Zasadniczo pytałem o dobre zakłady lakiernicze z komorą bezpyłową, które nie specjalizują się jedynie w intratnym interesie jakim są zabytki.

Pzdr

Sowa {3M} Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-08-21 15:40:35 /


Komora nie jest niezbędna. Dobremu lakiernikowi wystarczy zmywalna podłoga i ściany.

Śmietan / 2007-08-21 15:47:10 /


Nawet auto malowane w super komorze ma na sobie drobne pyłki .... ale ma ich znacznie mniej.

Dobry lakiernik zrobi bez komory, ale po co ? Skoro można pomalować w takiej a następnie ładnie wysuszyć i wygrzać lakier ..


nowe lakiery są niestety badziewne :-P i każdy z nich tworzy małą "skórke pomarańczy" ....... jeśli nie musisz malować całego auta to tego nie rób - dobry lakiernik zrobi poprawki i ładnie wycieniuje nowy fragment z resztą lakieru (szczególnie przy metaliku) , później przepoleruje i nawet nie poznasz gdzie było domalowane ;-)))

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-08-21 15:58:48 /


Mike nie zawsze ... widzialem samochody na których zacieniowany lakier stary ladnie pokrywal się z nowym , wręcz idealnie ... ale za rok jak ten nowy troszkę się wygrzał na słońcu i "dojrzał" to już mniej kolorowo to wyglądało i było widać różnicę ... :/

Mirek K. / 2007-08-21 17:31:11 /


Sowa, sorry za to szeryfowanie.. Może zbyt dobitnie to ująłem. Nie miałem zamiaru. :))
Dam mój przykład.. Bo piszesz o kompromisach.. Ja miałem do wyboru: kupić lakier i sam to zrobić - ale: nie mam sprzętu i kompletnie się na tym nie znam.. albo: dać gościowi tyle ile mam, żeby mi polakierował auto. Dodam, że gość nie miał komory ale słyszałem, że jest niezły. Miałem na ten cel 2,5 tysia. Wyłożyłem kasę na stół. No i lakier położył mi rzeczywiście bardzo dobrze. Wielokrotnie wpatrywałem się w budę, żeby znaleźć jakieś niedociągnięcia. Byłem zadowolony przez rok.... dopóki na nadkolu nie pękła mi szpachla a co za tym idzie - fragment lakieru. Carlę szpachlował mi ten sam gość a jak odbierałem ją to mnie przeklinał. No i co się okazało po roku? Gość poszedł na kompromis - nie przykładał się do szpachlowania, bo tego nie lubił a lakier położył super, bo to jego główna działka. Dla mnie ten "kompromis" na dobre nie wyszedł :( Także napisałem to niejako dla Twojego dobra - uzbieraj więcej kasy, znajdź dobrego lakiernika a jak się okaże że się ceni, to po latach będziesz wiedział za co zapłaciłeś tyle kasy. Tylko, żeby nie było!! nie twierdzę, że każdy kto zaśpiewa monstrualną sumkę to profesjonalista! :) Po prostu dobrzy fachowcy muszą mieć dobrze posmarowane :))
Pozdro.

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-08-21 18:01:44 /


i po pierwsze jak naj mniej szpachli, jak tylko sie da wyklepac to klepac do skutku.
szpachla pod lakierem to twoj wrog.
moj ojciec mial wyprowadzany dach w swojej grani, po klepaniu na goraco, czy jak sie to zwie, najgrubsza warstwa szpachli to 1mm wiec dla chcacego nic trudnego.

ale za malowanie metalikiem i troche obrobek blacharskich troche zaplacil. zaptyam go przy okazji.

a moja granie planuje samodzielnie zrenowowac, takze z minimalnym udzialem szpachli. na razie spawarka pojdzie w ruch ;)

Leszek "QSi" Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-08-21 18:34:31 /


hmm ja tez miałęm sam sie do tego zabierać-malowanie ale stwierdziłęm ze to ze na maluchu wyszło nie źle na capri juz moze wyglądać syfnie, więc dogadałem sie tak ze zabawe w docieranie i szpachlowanie robie ja gość który ma zakład zwerfikuje tylko co i jak ewentualnie do poprawy i kładzie lakier, martwi mnie tylko ten nieszczęsny dolny spojler i 2 krawędzie przedniego prawego błotnika no ale zobaczymy moze nei będzie tragedii...

Jellon aka Revenge Racer Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-08-21 21:26:25 /


w Gdyni Cisowej jest Lakiernia Daewoo/Kia, maja komore i profesjonalny sprzęt tylko...maja taki młyn że nie wyrabiają...nie mają czasu na takie zabawy bo maja dużo zleceń a jest ich tylko 2ch ale po wakacjach można sprubować bo wtedy juz jest luzniej...a wiem że sie przykładają do roboty bo miałem tam praktyki i tam musi być wszystko na perfect, sam chce żeby mi polakierowali autko ale po prostu nie mają kiedy ;/ ale bede dalej walczył :)

mateush (proko) 3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-08-21 22:23:55 /


kiedyś jak byłem w lakierni w Redzie Pieleszewie (w str Wejherowa :P) to brali 3 tysie i podobno są bardzo dobrzy, teraz jak ostatnio byłem w Rumi to koleś powiedział że 1,5 tysia ,tu ich stronka (www.auto-keska.net) nie wiem jak robią bo nigdy niczego tam nie robiłem i nie znam nikogo kto tam coś dawał do zrobienia ale za to w galerii na ostatniej fotce z wieśniarską bejca (niby tjuning) stoi w tle tauniacz :) pozdro

mateush (proko) 3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-08-22 10:41:06 /


Witam.Jestem lakiernikiem od nastu lat i moge wam conieco na ten temat napisać.Właśnie jestem w trakcie żezbienia swojego ''pociska''. po pierwsze blacharka musi być pożądnie zrobiona bo z kitu,żywicy i innych wynalazków cuda się nie zrobi.a ciężko teraz o dobrego blacharza wiem to z autopsji.Oczywiście wyczyszczenie wszystkich wstawek szczotką drucianą na wiertarke,można też uzyć odrdzewiacza no i kit z włuknem na te miejsca ,to je wzmocni itd.itd.Samo lakierowanie nie wymaga komory jak już pisaliście ponieważ i tak zawsze się poleruje. A cena może być wysoka bo jest przy takim samochodzie bardzo dużo mozolnej pracy,jeżeli lakiernik robi to pożądnie.To jest moje zdanie na ten temat,a tak naprawde to niechce im się bawić w to całe cudowanie [PRZYJDZIE KIT BĘDZIE GIT].Dlatego ja sam wszystko robie na szczęście umiem.3000 to naprawde niewygurowana cena ALE za naprawde dobrą robote.Pozdro z bydgoszczy.

zulik Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-08-23 12:50:24 /


No właśnie w tym jest problem. Podejrzewam, że gdyby Sowa umiał sobie polakierować autko to by nie zakładał wątku. To się tyczy większości z nas. Też jakbym umiał spawać i miał sprzęt to nie oddałbym Carli na tę pseudo blacharkę.. Ale tak wyszło. ://

P.S.: Zulik: "poRZądnie", "niewygÓrowana" :))

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-08-23 14:01:21 /


My z kolegą mamy problem, bo już w kilku miejscach chcieli kitować blache, a tu niuniu, żadnej zaprawy na auto kłaść nie będziemy. Ma być stal, blacha, spawanie i koniec. No i jest podobny problem, jak z poszerzaniem felg. Co do lakierników...Może trzeba będzie w końcu parę im bud spalić za spaprane roboty, to się nauczą.

rypswyps / 2007-08-23 21:59:06 /


ja dzis sie bawiłem w lakierowanie wyszło tak, to próby tylko bo lakierować bedzie kto inny lepszym sprzetem z wprawąi lepszym miejscu, a ja sie wprawiam a pozatym przy okazji wychodzi gdzie trzeba poprawiac by na lakierze własciwym nie było kaszany

Jellon aka Revenge Racer Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-08-25 18:28:52 /


jeszcze jedna warstwa, polerka i lakier nabierze "głębi". I będziesz zadowolony.

magic Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-08-26 10:46:06 /


hmm jeszcze przemyśle choć głowy rodziny i znajmoych mówią ciemniej bardziej krwisto :) najbardzeij rozbawił mnie tekst mojej siostry, patrzy myśli myśli i mówi hmm za plastikowy sie teraz zrobil przez ten kolor <lol2>

Jellon aka Revenge Racer Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-08-26 23:52:16 /


I jak zwykle temat dotyczył warszatów, a tu wszyscy się chwalą jak to zrobic to samemu i bałagan sie robi i potem trzeba przebrnąć przez setki postów i ... ;-P

Sowa {3M} Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-08-29 19:47:53 /


Sowa, ja się w treści warsztatów wypowiedziałem :)
Żadnego Ci nie polecę we Wrocku. Raz, że ceny zaczynają od 4tysi w górę, to dwa - nie znam nikogo, kto naprawdę dobrze to zrobi.. ://

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-08-29 21:04:43 /


Sorki Jellon, ale w burgundzie będzie wyglądał naprawdę super.

oldfield / 2007-08-30 07:30:17 /


Panowie mam małą prośbę, kto z was sie orientuje ile tak szacunkowo trzeba dać za przygotowanie pod lakier, furka juz jest wyszpachlowana tzreba tylko dogładzić i wykończeniówke walnąć, sprawa dosyć pilna !

Jellon aka Revenge Racer Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-09-17 22:14:37 /


Zależy jak jest zrobiona blacha, jak i jaka położona szpachla... Wydaje mi się, że nikt ci tego nie wyceni bez oględzin auta. Odbierz e-maila :)

Śmietan / 2007-09-17 22:44:37 /


U mnie lakiernik powiedział lakierowanie całego auta 3000 , samo wyprowadzenie 2000 zł ;-)))

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-09-17 22:53:07 /


Ile mniej więcej potrzeba lakieru by pomalować całe capri.....3litry??
Można od razu użyć pasty polerskiej czy najpierw lakier bezbarwny??
Mam w fordzie kilka takich miejsc do pomalowania,a ogólnie stan fabrycznego lakieru jest dobry i zdecydowałem że nie będę malował całego Capri.
A o ilość lakieru pytam orientacyjnie.

POZDRAWIAM

bon / 2008-01-26 12:01:24 /


ilosc zalezy od tego jai lakier i czy bedzie zmiana koloru bo jedne lakiery lepiej a inne gorzej kryja ale srednio powinno byc miedzy 3 a 4 litry tak zeby zaden przeswit nie wyszedl a co do lakieru bezbarwnego to standardowo daje sie go na metaliki i perly a dopiero potem polerka natomiast akrylowe kolory maja klar juz w sobie ale mozna dla lepszego efektu dodatkowo polakierowac go bezbarwnym wiec pasta polerska i polerka to na samym koncu i najlepiej na drogi dzien po lakiedowaniu

miron Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-26 14:37:06 /


koszty hmmm...znajomy mojego starszego chciał za kabine i lakierowanie 3000zł + lakiery.Ale jest tak ze mam wszedzie znajomosci wiec robie wszystko po kosztach.Kupuje tylko lakier itp. itd/ czyli 2000zł i grandzia polakierowana.

DnBMarecki Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-26 14:40:30 /


w gdańsku ponoć chcą 300zł za element z przygotowaniem go do lakierowania , nie wiem czy koszt lakieru jest w cenie.

Kohito_PS Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-26 14:48:10 /


300zl to przewaznie koszta lakierowania razem z materialem przynajmniej tak to wyglada w szczecinie no chyba ze chcesz malowac kameleonem albo innym wynalazkiem :)

miron Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-26 15:17:22 /


Chce uzupełnić braki,dorobię kolor na zamówienie bo z numerami jest różnie raz jest jaśniejszy raz ciemniejszy,następnie postaram sie wszystko ujednolicić.60% karoserii jest w dobrym stanie,mógłbym wszystko malnąć od nowa,ale chce taki sam kolor i po prostu nie widzę sensu zwiększania kosztów bo kasa się przyda.Jeśli na całego forda wychodzi gdzieś 3 litry to ja potrzebuje połowę .
Dzięki za info.

bon / 2008-01-26 17:44:18 /


Kiepski pomysl z tym oszczedzaniem po przez malowanie tylko tych miejsc, ktore tego wymagaja, jesli piszesz, ze 40% powierzchni tego wymaga. Moze w ciemnym garazu nie zauwazysz roznicy, ale w ladny sloneczny dzien bedziesz mial samochod w ciapki;). jesli musisz pomalowac taka powierzchnie to i tak obszary cieniowane beda na siebie nachodzic i wyjdzie prawie tak, jakbys malowal calosc(mowa o pracy, a nie efekcie). No chyba, ze zle zrozumialem i bedziesz malowal po calych elementach, wtedy jest szansa na oszczednosc, ale nie licz na to, ze nie bedzie widac roznicy odcieni;)

PieM Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-26 17:59:52 /


jesli chodzi o wtrysk (malowanie punktowe) to raz wyjdzie a raz nie zwlaszcza w metalikach i perlach w akrylach nie ma tego problemu jesli chodzi o malowanie elementow to dobry lakiernik umie zrobic przejscie zeby tego nie bylo widac ale jesli juz tak malujesz to radzil bym te zdrowe elementy przykryc jedna warstwa lakieru dla wyrownania odcieni a pozostale malowac normalnie czyli dwie trzy warstwy tak bylo by chyba najekonomiczniej i byl by najlepszy efekt :)

miron Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-26 18:34:03 /


Rozumiem,ale zastanawiam się czy to,że położę nowy lakier na ten stary nie będzie miało jakichś złych konsekwencji typu odpryski albo słaba przyczepność.Racja oszczędność jest tutaj jednak na niekorzyść.

bon / 2008-01-26 19:20:22 /


przy dobrym przygotowaniu podloza patrz zmatowienie odtluszczenie to nowy lakier ze starego nie ma prawa zejsc, odprysnac ani innych fochow robic myslisz pewnie ze tam nie bedzie podkladu?? bo nie mosi byc podklad jest warstwa spinajaca lakier z metalem, szpachla a w pozostalych przypadkach jego role moze pelnic stary lakier wczesniej odpowiednio przygotowany(patrz wyzej ) :)

miron Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-26 19:31:21 /


jak chcesz malować wewnątrz (podłoga bagażnik, powierzchnie pod tapicerkami tj. drzwi, nadkola itp) i na zewnątrz + komore silnika to 4 litry wystarczą

samo trysniecie auta z zewnątrz (w całości) powinno sie zawrzeć w 2 litrach bazy + utwardzacz i rozpuszczalnik ...

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-26 20:22:02 /


zobacz jeszcze ile masz teraz różnych warstw lakieru. Np ja na taunusie mam trzy (oryginalny żółty, pomarańczowy i granatowy). Ostatnia warstwa jest położona niechlujnie i miejscami odpada.
Sądzę więc że zmatowienie i odtłuszczenie ostatniej warstwy niewiele da i trzeba to zerwać do blachy albo przynajmniej do pierwszej warstwy.

zygzak_wFe Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-26 21:11:25 /


jesli ostatnia warstwa sie kiepsko trzyma to nie ma sensu jej malowac wiec zakres prac i postepowanie zalezy od stanu wyjsciowego :)

miron Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-26 22:52:07 /


mnie lakiernik za samo lakierowanie skroil 700 zeta ale auto bylo juz przygotowane do lakierowania:) a za farbe zaplacilem w sumie za komplet 850 zeta

cichymk Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-26 23:10:26 /


Oryginalny lakier (srebrny metalic)sie trzyma dobrze,podkład jest koloru metalicznego także dobrze współgra.
Przemyślę to co mi doradziliście....może w ogóle zmienię kolor.
Wielkie dzięki za radę,naświetliło mi to trochę tą sprawę.

Na fotkach widać jakie to mniej więcej miejsca wymagają malnięcia.

Zdjęcia z komórki .....niestety.

bon / 2008-01-27 00:33:14 /


Zaznaczam ....szpachling robił poprzedni właściciel.

bon / 2008-01-27 00:35:56 /


W mojej Firmie usluga kompleksowa kosztuje:
spawanie od 4000 zl
lakierowanie od 3500 zl
przygotowanie pod lakier od 1500 zl

cena zalezy od tego jaki kto sobie zyczy lakier lub kilka kolorów

oraz jak duzo nakladu pracy wymagaja elementy dostarczone do pomalowania (jakosc wykonania elementów nowych i stan elementów uzywanych)

a takze stan nadwozia

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-27 09:53:32 /


Dzięki za info. ale w sejfie za mało kasy.Muszę wykombinować coś tymczasowo.

Pozdrawiam

bon / 2008-01-27 11:39:53 /


tymaczasowo na szybko tanio jezeli chcesz zobaczy kilka aut tak wykonanych sluze przykladami sporo ich widzialem a czesc z tego poprawialismy u mnie w Serwisie

ale jak to mowi mądre powiedzenie "bogatych stać na oszczędzanie a nas biednych nie"

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-01-27 11:44:30 /


Sentencja dobra.

bon / 2008-01-27 12:17:54 /


tymczasowo? czarny macior :D

mitrov Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-27 13:05:49 /


I wałkiem go :)

MILO Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-01-28 11:22:15 /


Jak wałkiem to tylko z takim szablonem:P

bon / 2008-01-28 15:27:50 /


Mam jeszcze jedno pytanko.
Co sądzicie o malowaniu sprejem ?
Robiłem ostatnio nadkola w Renault 19...wszystko wyczyściłem do blachy,pomalowałem kortenianem(na rdze),jeszcze raz wszystko przetarłem papierem ściernym,odtłuściłem denaturatem,szpachla, dotarcie,jeszcze raz denaturat,podkład X2,lakier X2 i.......
Cholera po około 2 tyg w niektórych miejscach lekko puchnie-maleńkie spuchnięcia ale kurde są.
Fakt że blacha nie była w najlepszym stanie i miała maleńkie przeżarcia na wylot ale wszystko wyczyściłem.Czy spreje są wiarygodne?Gdzie popełniłem błąd?
Proszę o pomoc.

bon / 2008-06-24 19:37:13 /


taki że cała te chemia na rdze z brunoxem włącznie to syf :p

a i spraye luba sie gryźć z samochodowymi akrylami/metlaikami, tak, że po psiknięciu auta na zwykły lakier po kilku latach pojawia sie piękna pajęczynka i całość matowieje

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-06-24 19:40:57 /


jeśli wyczyściłeś do gołej blachy to nie nakłada się tam kortanina ani brunoxa. To są preparaty na rdzę i na metalu nie trzymają się dobrze ( cortanina i jemu podobnych wręcz nie wolno stosować na goły metal). Tak czy inaczej tak jak napisał Coke są to środki rozpaczliwe, można spróbować je stosować jak nie ma możliwości wyczyścić do gołego metalu.
Ostatnio zdzierałem nowy brunox (dwie warstwy) i była pod nim zwykła nieprzereagowana rdza, a ponoć ten środek wnika w rdzę ileś tam razy głębiej...

Ponadto wydaje mi się że na ten cortanin powinien iść najpierw grunt a dopiero później szpachla.

Co do lakierów w sprayu to robiłem tym rok temu małe zaprawki (motip akryl) i po kilkunastu myciach i dwóch polerowaniach nie zostało tego zbyt wiele.
Przyznam się że zasugerowałem się filmikiem na youtube gdzie odnawiali capri lasera i tam gość malował sprayem.

Jeśli już musisz malować sprayem to idź do mieszalni autolakierów - tam nabiją w spray nieco porządniejszy lakier, ale kosztuje drożej i trzeba go szybko zużyć

zygzak_wFe Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-06-24 20:12:09 /


Poza tym taki spray dorabiany w sklepie ma inną dyszę wylotową.

Maroo Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-06-24 21:51:35 /


samo malowanie spray'em nie jest złe - ale rdza to taki wredny stworek .... piaskowanie lub szczotka druciana na wiertarce - dokładne oczyszczenie i porządny grunt epoksydowy robią robotę .....

Jeśli przy szpachlowaniu zeszlifujesz taki podkład gruntujący do gołej blachy to niestety grunt trzeba położyć jeszcze raz ..... na to dalej szpachla - jak już będzie równo to na grunt malujesz podkładem pod lakier (zapobiega odbarwieniom lakieru w miejscach szpachlowanych) i dopiero wykańczasz właściwym lakierem.





Brunoxa juz raczej używać nie mam zamiaru - testy na Vw transporterze nie wykazały wielu zalet - korozja w mniejszych ilościach wyszła spod brunoxa po miesiącu - kolejne malowanie nic nie pomogło i rdza znowu się pojawiła

teraz jest wypiaskowane i w gruncie - trzyma się świetnie i ani plamki rdzy

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-06-25 02:58:45 /


Pięknie dziękuje za pomoc,ale ostrzegam jeszcze będę pytał;P

bon / 2008-06-26 00:17:21 /


No to sie trzymajcie krzesel przed kompem......."Moj" lakiernik za pomalowanie mojego transita fk 1000 1965r w dwoch odcieniach zielonej perly (bez aerografu na bokach!)zaspiewal jak Pavarotti ....6000 zl!!!

krissnr70 / 2008-06-26 17:08:05 /


Oczywiscie nie musze dodawac ze pokazalem mu srodkowy palec:)

krissnr70 / 2008-06-26 17:09:04 /


To tak dużo? Jeśli to ma być porządnie zrobione, przez kogoś kto się na tej robocie zna - to chyba normalna cena....

Konar / 2008-06-26 17:16:52 /


Jasne ze duzo.Lakiernicy w Polsce sa przyzwyczajeni do takich cen a prawda jest taka ze 70 procent z nich to partacze.Ten akurat jest bardzo dobry ale...bez przesady, 5000 zl to max co moge dac za dwa tygodnie pracy.To nie Rembrandt ani Van Gogh.Oprocz tego trzeba dodac koszt aerografera.Tak samo jest z murarzami.Kazdy sie zachowuje jakby co najmniej budowal Ku....a Kaplice Sykstynska.Powolo w Polsce ludzie przyzwyczajaja sie do lenistwa zawodowego,chcieliby malym nakladem pracy zarobic fortune.Przez miesiac moze zrobic dwa takie nietypowe auta ,porzadnie ,jak sie przylozy i pracowac solidnie jak kazdy.I co ?ma wtedy 10.000 zl.No i to jest ok bo uczciwie i solidnie zarobil.Ale nie jak z moim przedostatnim autem-Oplem Manta-robil go 12 dni pomalowal,wzial 3200 zl i nie poprawil niedorobek w postaci paprochow na lakierze,niedomalowan pod lampami i polerki bo powiedzial ze za to musze mu doplacic .A niech spier.....a na drzewo.opisalem go w gazecie no i juz widac skutki.A ja nie pierwszy bylem co tak zrobil.Jezeli ktos zrobi lakierowanie za 7000 zl to nie na transicie a raczej na Mercedesie Sl 300 z 59 roku,to sie zgodze na taka cene.

krissnr70 / 2008-06-26 19:45:15 /


nie szalej! Jak jest bardzo dobry, a stać Cię żeby dać 5000zł to ten tysiak też wyskrobiesz:)

zgoniok Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-06-26 19:50:03 /


tylko ze tysiak to roczne ubezpieczenie albo para sportowych kubelkow albo.....No jak komus nie robi roznicy 1000zl (bo mnie robi)to moze mu jeszcze ze dwa kola dorzucic ze szczerego serca:) Podam adres goscia:)

krissnr70 / 2008-06-26 19:57:37 /


krissnr70 jak uważasz że to jest dużo to czemu sam tego sobie nie pomalowałeś ????było by taniej przecież to jest zajebiście prosta robota w twoim mniemaniu ????

kozi Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-06-26 20:13:02 /


No dobrze ale ta cena 6 tysi za pomalowanie to z materiałem czy bez?
Bo jak bez materiału to faktycznie drogo.Ale z materiałem to wcale nie ma bóg wie jakiej drożyzny.Każde auto jeśli chodzi o całościówkę jest indywidualnie oceniane.Na jedno auto pójdzie materiału za 1000 a na inne za 2500.Kwestia też jakiej klasy szpachle i podkłady będą stosowane.Także nieraz po odliczeniu kosztów materiału.prądu itd. to wcale takich kokosów nie ma.A robota wdzięczna nie jest.Także nie licz że gość malując w miesiącu dwa auta to zarobi 10 tysi bo tak nie jest.

Maroo Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-06-26 20:48:01 /


5000 kolasi to zależy jaki lakier akryl ,metalik, czy perła, bo mnie zrobił tak że malowanko bylo ugadane na 5000 koła ale jak usłyszał jaki lakier ma trysnąć to cena poszla na 6000 koła i tesz mu znalazlem nie doróbki parchy i takie tam pierdołki zobaczymy jak długo wytrzyma ten lakier kiedy pojawią się pierwsze ogniska rudego pod lakierem a pilnować go to było nie sposób bo marudził ze paczę mu na rece a ja mu nato że 5000 koła to troche kasy jest.

grek Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-06-26 20:57:58 /


6000 tysięcy za pomalowanie i PRZYGOTOWANIE pod lakier tak dużej fury jak transit, to dobra cena, o ile uwzględnia koszt materiałów.

Śmietan / 2008-06-26 21:29:59 /


6000 tysiecy to zdecydowanie za dużo - można sobie kupić coś konkretnego za to np. 500 m kw. domu z basenem i garażami na 3 auta :-)))

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-06-26 22:09:58 /


Moze mało na temat ale popieram wtracenie odnośnie k..wa budowlańców . Ekipa która wyceniła się na kilkanascie tysiecy za położenie dachówki dopiero na dachu uczy się rzemiosła . Popaprańcy do tego wokół domu syf od trzech tygodni że serce się kroi.

bogdanw Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-06-26 23:02:05 /


6tys z dobrym materiałem to nie kosmos

Murmur vel Magman Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-06-26 23:36:23 /


budowlaniec budowlancowi nie rowny-piepszenie okolicznosciowe,
a ksiadz,lekarz oraz pani ekspedietka,
moze lepiej po imieniu ze fujara,
a nie uragac grupom zawodowym.

alwax Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2008-06-26 23:45:04 /


macie widze tendencje do wyciagania pochopnych wnioskow.6000 ZL ZA POLAKIEROWANIE AUTA GDZIE NIE MIAL ZA WIELE DO ROBOTY BO BLACHY ROBIL PRAWDZIWY PROFESJONALISTA A LAKIER MU SAM KUPILEM 3 LITRY SPIES-HECKER ZIELONEJ PERLY I TRZY LITRY W CIEMNIEJSZYM ODCIENIU.WIEC PISZE Z DUZEJ LITERY ZEBY NIE BYLO ZE KTOS NIE DO WIDZI.JAK SAM POWIEDZIAL MAKSYMALNIE DWA TYGODNIE ROBOTY.DO TEGO NIE LICZE KOSZTOW AEROGRAFERA OKOLO 1000 ZL,NIC SKOMPLIKOWANEGO.ZA SAM LAKIER ZABULILEM 1400 ZL WIEC OGOLNIE K..A TROCHE DROGO.

krissnr70 / 2008-06-27 00:58:28 /


Zeby wyjasnic temat.Mam38 lat i jestem specjalista w zakresie renowacji zabytkow w szerokim tego slowa znaczeniu.Moja specjalizacja sa zabytkowe meble,specjalizuje sie w baroku gdzie popularne byly bardzo bogate zdobienia i malowania mebli artystyczne.Nie stanowi dla mnie problemu namalowanie wzoru na samochodzie aerografem w momencie gdzie przez 11 lat prowadze pracownie konserwacji zabytkow,i nie takie rzeczy wykonywalem.Tak wiec wysoce specjalistyczna praca artystyczna nie jest mi obca,i potrafie rozroznic prawdziwe rzemioslo na pograniczu ze sztuka od zwyklej roboty w warsztacie w dodatku nieskomplikowanej przez dwa tygodnie...ale nie za 6000 zl!!!ktos taki nie mialby zielonego pojecia o zlozonosci procesu renowacji podczas gdy ja doskonale daje rade sobie w komorze lakierniczej.Problem polega na tym ze auto w kraju-Ja za granica ot cala tajemnica.Dziekuje za uwage i cierpliwosc:)

krissnr70 / 2008-06-27 01:10:33 /


Transit FK1000 to auto rowne wymiarom VW ogorkowi.

krissnr70 / 2008-06-27 01:29:00 /


Panie od wysokiej klasy prac specjalistycznych,trzeba było od razu napisac ,ze masz lakier ,a teraz masz pretensje.Jak potrafisz malowac aerografem to po co piszesz ,ze 1 tys zapłacisz.Motasz a pózniej masz pretensje

bombastus-73 / 2008-06-27 08:08:28 /


zwracam honor, 6000 koła za malowanie bez materiałów to faktycznie drogo.

zgoniok Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-06-27 08:23:57 /


lakier to jeszcze nie materiały.
potrzebny jest grunt, podkłady, papier, miejsce do pracy i kilka rąk.
Bo sam to będzie robił nie 2 tygodnie ale 2 miesiące.

magic Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-06-27 09:58:05 /


Taaa jasne czemu nie dwa lata?Lakierowalem wiecej aut niz niektorzy na tym forum.Ogolnie koszt lakieru wychodzi wedlug jego wyliczen 8.400 zl!!!!To za taka kase mozna dobrze utrzymane Capri kupic!! Ja nie mowie ze nie jest warta ta robota bo jest!!! Ale za taka kase oczekuje mistrzostwa swiata a nie rzemiosla gdzie za miesiac mi powie...Eeeee panie,to normalka te pecherze poprawimy i po krzyku,no ale za polerke to musisz pan doplacic.Noz ku...a ludzie obudzcie sie! Przed zaplata to kazdy znich jest mily i co to on nie malowal ,po zaplacie jestes intruzem w zakladzie bo przyprowadzasz auto do poprawek.

krissnr70 / 2008-06-27 11:37:04 /


Święte słowa.

Zawada1 Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-06-27 20:26:02 /


dokładnie...

Jellon aka Revenge Racer Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-06-27 22:36:54 /


Hmm z mojego punktu widzenia jako amatora to purchle wyskakują albo z winy blacharza bo spierdolił robotę albo lakiernika bo odpowiednio sobie podłoża nie przygotował pod szpachlę podkład itd.Niedoróbki w postaci nie wygladzonych ze szpachli krawędzi to ewidentnie wina lakiernika.Ale purchle to może być w dużej mierze wina blacharza bo przegrzał blachę.

Maroo Dokładna lokalizacja na mapie / 2008-07-01 23:19:15 /