Cześć.
Ostatnio doszły mię słuchy, iż kategorycznie wzbronione jest mycie samochodu pod domem. Jedynymi uprawnionymi ku temu miejscami są myjnie samochodowe. Kiedy pucujesz wózek pod domem, życzliwy sąsiad zafundować Ci może wizytę panów w mundurach i mandacik. Prawda li to, czy to jakiś"urban legend"?
Jeśli tak jest, to mamy kolejną paranoidalną sytuację wywoływaną przez polskie przepisy. Raz, że odbiera mi to możliwość samodzielnego dbania o auto. Dwa, zmusza mnie do uszkadzania samochodu, bo z całym szacunkiem, ale automatyczne myjnie to się nadają do mycia plastikowych dupowozów, a nie naszych bolidów. Trzy, muszę płacić jakieś chore ceny, za ręczną to już w ogóle, czy mycie podwozia lub silnika.
Jak to naprawdę jest, i jak sobie radzicie? Najchętniej bym mył pod garażem, ale tam nie mam wody, znam jedno ujście wody w sam raz do szlaucha, ale jest jedynie lodowato zimna, a takiej nie będę lał na rozgrzany słońcem lakier.
rypswyps / 2007-07-31 20:36:22 /
o ile mi wiadomo to taki przepis istnieje już od czasów mieszka I-go ale każdy ma go w życi. ja tam dwa razy w tygodniu zapodaję mycie kapcia pod garażem, zresztą jak reszta mojego osiedla. Ostatnio u niektórych współmyjących przerodziło się to w imprezę rodzinną gdzie przychodzi cała rodzina i rozkładany jest nawet grill. szoruj furę ile wlezie. garaż to nie dolina rospudy.
szymal / 2007-07-31 20:45:27 /
Przepisy są w tym temacie rozsądne jesli masz w czterech literach nasze środowisko w którym żyjemy to nie ma o czym dyskutowac tu jest link do ciekawego artykułu z trójmiejskiego podwórka: http://www.motofakty.pl/artykul/mandat_za_mycie_auta.html
no i poszukaj sobie na stronie swojej gminy regulamin utrzymania czystości tam będzie napisane czy dopuszcza się mycie czystą wodą i w jakich miejscach można to robić.
Ludwik 3M / 2007-07-31 20:46:00 /
apropos tego artykułu....
najpierw gosc pisze ze nie wolno myć aut w miejscach nieprzystosowanych a potem proponuje pozwolić szyby umyć dziecku na parkingu.... a przepraszam światła uliczne czy parking przed supermarketem to miejsca, w ktorych można myć auto? bo nie wyobrażam sobie, żeby bogu-ducha winny dzieciak mial 500 złych mandatu placic :P
sołtys / 2007-07-31 20:53:13 /
Bo to taki popaprany dziennikarz ;-P a Straży Miejskiej wystawiającej mandat za umycie świateł wodą gratulujemy bystrych umysłów. Jaki przepis złamał w tym przypadku obywatel i na jakiej podstawie dostał ten mandat ? Bo za jazdę z brudnymi światłami też można mandat dostać ;-)
Niedługo jak sie potkniesz i spróbujesz umyć kolano gdzie indziej niż w swojej łazience też dostaniesz mandat :-)
MikeB4 / 2007-07-31 21:06:27 /
Nie mam środowiska w 4 literach, świadczy chociażby o tym kokardka zielona noszona w obronie unikalnej doliny Rospudy. Natomiast w pale nie chce mi się mieścić, że państwo polskie w dupie ma wszelkiej maści Kamazy czy inne trupy rzygające obłokami smolistego dymu, w dupie ma wysypywanie śmieci w każdym przydrożnym lasku, które to później ekolodzy i dzieciaki w ramach jakieś akcji muszą zbierać, w dupie ma wreszcie imbecyli szalejących terenówkami w Parkach Narodowych. Natomiast mnie nie wolno, mam jechać do myjni, bo w zamian nikt nie pomyślał, aby udostępnić takowe miejsca specjalnie do mycia przez właścicieli/właścicielki właśnie. A jak mi myjnia niszczy lakier, to odnawianie go co jakiś czas jest ekologiczne? Jak mi niszczy uszczelki to zakup nowych/wywalenie starych jest ekologiczne?
rypswyps / 2007-07-31 21:39:11 /
Widzę Kolego, że masz roszczeniową postawę wobec państwa to troszkę błąd w rozumowaniu. Zacznijmy od własnego podwórka a nie wyskakiwac z kamazami, to takie odbijanie piłeczki skoro kowalski ma kopcącego kamaza to ja mogę wylewac ścieki do studzienek.... to takie typowo Nasze myślenie. Analogicznie: jak Kowalski kradnie w hipermarketach, to też kradniesz? Wątpię, a to i to jest wykroczeniem;) raptem kilka kartek w kodeksie wykroczeń między nimi. I błagam nie wyskakuj z "ale ja płacę podatki", bo nie po to je płacisz;) Pozdrawiam i życze zdrowego rozsądku i trochę krytycznego podejścia do tematu.
Ludwik 3M / 2007-07-31 22:10:47 /
No właśnie mam krytyczne podejście do tematu. I logicznym wydaje mi się, że jeśli się czegoś zabrania, winno się dać alternatywę. A na razie po raz kolejny jestem zmuszony do bycia na bakier z nieżyciowym prawem.
Co zaś do samego państwa, to nie mam wcale roszczeniowego stosunku. Raczej ująłbym to tak - państwo ma niezwykle roszczeniowy stosunek do swych obywateli i obywatelek, oferując bardzo niewiele w zamian.
rypswyps / 2007-07-31 22:45:08 /
a czy ktoś zdefiniował słowo "mycie" ?? bo nie wiem kiedy już jest to mycie , a kiedy nie.
NP.
- jeżeli podlewam trawnik i przez przypadek zmocze auto stojące obok to jest to mycie??
- Jeżeli przecieram szmatką zafajdane reflektory to jest to mycie??
- jeżeli deszcz zmoczy mi samochód, a ja nie chcąc aby pozostały na nim ślady po kroplach wytre go, to jest to mycie??
- jeżeli deszcz zmoczy mi samochód, i okarze się jest czystszy niż był przed deszczem , to jest mycie??
- jeżeli myje szybe na stacji bezynowej specjalnie przeznaczoną do tego myjką, a przecierz nie jest to myjnia, to jest to mycie??
- jeżeli spłucze kurz z samochodu po przejechaniu szutrową drogą , to jest to mycie??
nie słyszałem o bardzeij bzdurnym przepisie.
Panie Ludwik 3M czy nie jest obłudą muwienie o szkodliwym działaniu mycia samochodu na działce, i poruszanie się 1,5t samochodem 2,8 V6 i to bez katalizatora??
fordofil / 2007-07-31 23:18:09 /
Ludwik przedstawił tylko jakie mamy prawo, a jazda 2,8 V6 bez katalizatora z tego co mi wiadomo w sprzeczności z prawem nie jest :)
chyba ze jest a ja o tym nie wiedziałem :)
PS. pisze sie "mówienie" :P
Kohito_PS / 2007-07-31 23:36:36 /
no nie zartujcie, ze "bronicie Rospudy", przeciez to szopka nakrecona dla celow politycznych, w wykonaniu naiwnych zielonych oszolomow.
pmx (wiewior;) / 2007-08-01 00:44:09 /
Dziękuję za miano oszołoma. Nakręca to się wielki biznes i politycy na tę dolinę, a także przez politykierów nakręcani są ludzie z Augustowa, którym nie pozwala się zrozumieć, że autostrada owszem, ale nie przez Rospudę. Jest opracowany cały wariant ekologiczny, który również odkorkuje zatłoczone miasto. Przykro czytać, że osoby jeżdżące klimatycznymi furami mają tak zaczadziałe umysły prawicowo kapitalistyczną propagandą.
rypswyps / 2007-08-01 01:13:17 /
gadka miala byc o myciu aut a nie o jakiejs tam dolinie, zaraz zejdziemy na globalne ocieplenie , pielegniarki itp rzeczy nie zwiazane z tematem.
Kohito_PS / 2007-08-01 01:19:58 /
Pielęgniarki są niezłe! Na I roku takie fajne nastki się trafiąją, że warto auto umyć pod domem. Wiem, co mówię :D
Hrabia® / 2007-08-01 01:22:40 /
a wg. mnie dzieki ekologom niestety niedlugo bedziemy mogli wybierac pomiedzy mega oblesnym G-Wizzem a ultra mnie denerwujacym Priusem :( gdzie to kazdy w miare znany , probujac byc eco-friendly-kupuje to i wlecze sie po miescie zeby tylko zdobyc jakies-tam uznanie w mediach, poparcie a w glebi ducha klnie jak sie da-"co ja tu k...a robie" :P a gdzie przyjemnosc??? Juz nieraz widzielem powaznych ludzi biznesu scisnietych w G-wizzie z minami, ktore wskazywaly na to, ze woleliby biegac w kieckach po miesciei sztucznymi usmiechami-ale przeciez jest to trendy itp.
(powyzszy komentarz jest przedstawienim sytuacji na wyspach-badz "malej polski").
Szczerze mowiac nawet capri 1.3 ni pasuje do ekologa bo emisja CO2 przyprawilaby extremistow o palpitacje :P
I nie chodzi tu o obraze tylko o to, ze zaczynam myslec gdzie ta cala eko-gadka zmierza.
Aha-nie wierze w globalne ocieplenie :P:P:P:P:P :D
Danke.
on_the_run / 2007-08-01 07:53:51 /
no i znowu ekologia...
Już wole rozmawiać o pielęgniarkach o których wspomniał Hrabia :)
Kohito_PS / 2007-08-01 08:13:44 /
Moze władze powinny zadbać o to, zeby zabronić sprowadzania/produkcji NIEEKOLOGICZNYCH detergentow. Nowe technologie produkcji środków piorących nie są stosowane, bo producenci tną koszty nie umieszczając w ofercie niejonowych środków powierzchniowo czynnych.
Myślicie że myjnia ma swoją oczyszczalnie ścieków? Wątpię. Więc o czym mowa?
Mysza liil (EM) / 2007-08-01 08:26:29 /
gwoli ścisłości nie dwutlenek węgla tylko tlenek węgla (CO) :)))
szymal / 2007-08-01 15:04:56 /
Z tego co mi wiadomo to mozna myć auto przed domem samą wodą lub jeśli ma sie szampon ulegający biodegradacji ;)
Beddie / 2007-08-01 15:08:40 /
nie wolno żadnymi detergentami;) nie czytałeś wątku od początku a zwłaszcza linków;)
Ludwik 3M / 2007-08-01 17:54:25 /
Ludwikiem, Ludwiku, wolno ? :)
rypswyps / 2007-08-01 20:25:42 /
Parę lat temu miałem starcie ze strażą miejską przez mycie auta pod domem. Strużka wody polała się w poprzek ulicy i jakiś sąsiad-paździoch zadzwonił z donosem. Sprawa skończyła się w sądzie. Mandatu nie zapłaciłem, ale i tak sędzia orzekł moją winę, chociaż to głównie przez to, że "wyjątkowo lekceważąco" odnosiłem się do pie....nych funkcjonariuszy. Nic nie pomogło tłumaczenie, że użyty szampon ulega biodegradacji. Sędzia wymyślił w orzeczeniu, że "już samo polanie wodą ulicy jest zanieczyszczeniem"! I rozmawiaj z takim kolesiem (który zresztą z adwokatem wiejskiej straży był na "ty") Biedny sędzia, szlag go musi trafiać jak pada deszcz, bo nie ma kogo ukarać.
Sergio / 2007-08-01 23:08:25 /
heheh i gadaj z debilem<lol2> współczuje szczerze mojemu koledze straż wiejska chciała wmówic ze pije w miejscu publicznym-nie udało im sie bo piwo było zamknięte to jak juz nie mieli co zrobic to wpakowali mu mandat 20 zł za usiłowanie picia- żenada i jeszcze z tekstem do niego ze i tak nikt im nic nie udowodni bo ich jest 2 a kolega sam 1 :/a co do samego mycia to zgodze sie ze moze piana i zanieczyszcza no ale bez przesady, a ja sobie myje autko na podwórku i mam w "poważaniu" wielką straż miejską <lol>
Jellon aka Revenge Racer / 2007-08-01 23:55:43 /
co do picia to rozmawiałem jakiś rok temu z zaprzyjaźnioną strażniczką miejską apropo tego "usiłowania spożycia" i przyznała sie ze faktycznie jest coś takiego ze nawet gdy masz zamknięty alkohol i wracasz ze sklepu do domu to mozesz dostac mandat i nie wygrasz w sądzie. Ona akurat była wporzo bo sama uważala to za idiotyzm, no ale juz raz tak dostalem mandat.
Kohito_PS / 2007-08-02 01:31:31 /
Ten "ekologiczny" wariant obwodnicy powoduje WIEKSZE szkody dla srodowiska, niz wariant obecny. A poza tym ani to "unikatowy las" (bo nasadzeniowa monokultura sosnowa), ani jakieś niebywałe siedlisko zwierząt (bo takich pełno dookoła) itd.
Polecam poczytac (post na innym forum - dlugi i bardzo ciekawy):
http://www.rajdy4x4.pl/forum/viewtopic.php?p=867606&highlight=#867606
"Globalne ocieplenie" jest oczywiscie bzdura, zmiany klimatu od konca lat 80. i dziwaczne zimy ostatnio to efekt wejscia w pozytywna epoke cyrkulacyjna NAO.
pmx (wiewior;) / 2007-08-02 02:32:46 /
Z tym "usiłowaniem spożycia" to wymiękłem w tej chwili :( Idąc tym tropem, to powinni wszystkich ludzi wsadzić za kratki: mężczyzn za usiłowanie gwałtu, a kobiety za usiłowanie prostytucji
gryziu liil (EM) / 2007-08-02 08:40:47 /
Gryziu - "prawo" (cudzysłów celowy) w tym kraju skonstruowane jest tak, że za usiłowanie gwałtu siedzieć można. Ale prostytucja (formalnie zwana "uprawianiem nierządu w celach zarobkowych") jest całkowicie legalna, toteż tym bardziej za usiłowanie nic nikomu zrobić się nie da. Co więcej dochody z prostytucji nie podlegają opodatkowaniu :) Karalne jest tylko czerpanie korzyści z cudzego nierządu czyli sutenerstwo...
Pozdreaux.
KRK 4m / 2007-08-02 10:43:38 /
Ale nie w miejscach publicznych .... usiłowanie spożycia jest nie do udowodnienia jeśli niesiesz tylko puszke z piwem ze sklepu do domu a na argumenty, że ich jest dwóch to sobie mogą - wtedy niech podają imie nazwisko i numer legitymacji ;-) i inaczej sie rozmawia ;-P
MikeB4 / 2007-08-02 11:50:53 /
niestety to co piszesz mija sie z prawdą, tak jak wczesniej pisałem, strażniczka z która gadałem powiedziała że gdyby chciała to mandat wypisze za usiłowania i jest czysta, jak sie zapytałem "a co jeśli mandatu nie przyjme" to powiedziała ze 99,9% sąd grodzki przyzna jej racje, i nie wymyśla tego sobie , tylko takie mamy statystyki jeśli chodzi o te przewinienie. Te 0,01% to pewnie osoby których , mama,ciocia itp pracują w tych sądach i tyle. smutna prawda. Z władzą nie wygrasz,chyba ze masz duuuzo czasu,nerwów i pieniędzy.
Kohito_PS / 2007-08-02 12:06:47 /
Wiec nawet nie musisz nieść piwa - po prostu zobaczą Cie na ulicy i wypiszą mandat za cokolwiek ?? Lol , chore ;-)
MikeB4 / 2007-08-02 12:28:38 /
a czy ja powiedzialem ze to jest zdrowe :) sam nie byłem szczesliwy jak po długich negocjacjach dali 20zł mandatu mimo ze piwa były w siatce i zamkniete. chora to jest cała ustawa o wychowaniu w trzeźwosci, siedzisz i pijesz sobie piwo pod garażem, zero ludzi wokoło ale mandat dostaniesz, a siedzisz w ogródku piwnym np. w gdańsku na ulicy Długiej, pełno dzieciaków,kolonii wycieczek itp i im już nie szkodzisz, bo własciciel ogródka zapłacił miastu za koncesje.
lepiej zakończmy ten temat bo nie zmierza on do niczego wesołego. Już jutro pewnie sie i tak napijemy i mandatów nie przewiduje dostać hehe
Kohito_PS / 2007-08-02 12:38:56 /
Mnie kiedyś usiłowali wcisnąć mandat za siedzenie na ławeczce na krakowskich plantach z koleżanką z butelkami .... Karmi (dla niewtajemniczonych - napój piwopodobny bezalkoholowy słodki jak cholera). I sobie teraz wyobraźcie, że strażnik tłumaczył ich reakcję szkodliwością społeczną czynu, mianowicie że propagujemy alkoholizm...Wydawało by się śmieszne, jednakże jako że nie chciałem przyjąć mandatu, chciano mi dać skierowanie do sądu grockiego, i wyraźnie mi powiedzieli, że oni będą zeznawać, że to było jednak normalne piwo.
Ja w każdym razie popróbuję mycia pod domem, bo w sumie jakie mam inne wyjście, do myjni przecież nie będę chodził.
A do Krwawego Wiewióra-szkoda komentować to co piszesz. Zanim zaczniesz się wypowiadać na jakiś temat, się trochę w nim poorientuj.
W sprawie Rospudy:
http://www.pracownia.org.pl/prac/index.php?d=dzialania&e=artykuly&idm=110&id=270
rypswyps / 2007-08-02 12:45:32 /
No to ja sie dołącze ze swoją historyjką.
W niedziele wsiadłem w granatnika i jade sobie poniatowszczakiem( rzecz ma miejsce w warszawie) do muzeum narodowego bo ostatni dzień wystawy muchy był, a tu rondo de gaule czy jakoś tam zamkniete no to szukam objazdu, znajduje i sobie zakręcam o 180 stopni. Wjeżdźam na parking pod MN, a tu podchodzi do mnie pan policjant z prewencji, że na monitoringu widzieli jak skręciłem w lewo mimo, że znak był nakazu jazdu na wprost. No może przejechałem, no może był - coś mi mignęło w bocznej szybie. I tu zaczyna się jazda, że mi wlepie mandat za to i to 200zł i 5pkt k. Ale jakto mówię, że ja student że na wystawe i że wszystko jest pozmieniane i połapać sie nie można. No to gośc mysli, mysli i wkońcu wlepia mi mandat 50zł za zanieczyszczanie środowiska?!!! Mysle sobie ochu...ał, ale przyjąłem i tak nie zapłace 50zł nikt nie ściga w tym kraju bo sie nie opłaca -wiem co mówie :D:D:D
Istna Paranoja!!!
nebel obyś się nie zdziwił z tym ściąganiem mandatów :))
Trójkąt / 2007-08-02 13:19:33 /
ogólnie to ciekawostka z tym rondem, gdzie można tylko jechać na wprost, też kiedyś miałem taki przypadek, zawróciłem o 180 gradusów i tu niepodziewajka, pan policjant zaproponował 200 zeta za nieprzestraganie znaków nakazu, znak jazdy na wprost stoi przed rondem, po czym po kilku szczerych słowach, po odejściu z pola widzenia kamery usatysfakcjonował swoją kieszeń 50-tką zetów.
odnośnie ściągania mandatów to mój kolega płaci juz drugi rok mandat za 200 zł, wpłacając przy każdym przypomnieniu po 5 zł,
taunus78 / 2007-08-02 13:26:40 /
odnośnie mandatów to do mnie kiedyś kilka razy komornik przychodził po kase, wkoncu jak mnie zastał to mu powiedziałem ze zapłacę po 10tym, a on ze OK. nie powiedziałem mu po którym 10tym i juz tak rok zleciał i nikt sie nie odzywa, chyba sobie odpuscił...
Kohito_PS / 2007-08-02 13:32:26 /
Mandat mandatem, straż wiejska nie powiem czym, a ja ide myć i pastować Taunusa, bo brudnym autem na PC nie pojade :P
Beddie / 2007-08-02 17:51:52 /
I tak wątek o myciu przerodził się w wątek.. o piciu :))
Ale skoro już o płaceniu mandatów..
Dostałem kiedyś mandat za parkowanie ale to była lipa, bo panowie niebiescy próbowali mi wmówić, że stałem w świetle bramy. Zrobiłem nawet zdjęcie cyfrówką (na dowód, że to była lipa) i nie przyjąłem mandatu. Dostałem wezwanie do straży miejskiej w celu złożenia wyjaśnień. Byłem, pokazałem uroczej pani fotki a Ona w szoku i powiedziała, że sprawa prawdopodobnie wyląduje w sądzie grodzkim. No i tak się stało ale nie zostałem wezwany na świadka tylko sąd mnie skazał (!!) żebym nie pokazał dowodów. Ale żeby nie było: Mandat chcieli mi wlepić na jakieś 250pln + ileś tam pkt. k. a sąd orzekł karę w kwocie 75pln, przy czym 0 pkt.-ów i zwolnienie z kosztów procesu. Nie kłóciłem się, bo mnie nie było w kraju :) O orzeczeniu sądu juz dawno zapomniałem i po kilku latach przychodzi mi pisemko, że moja sprawa zostaje .. UWAGA, USIĄDŹCIE :) .. WZNOWIONA!! Z POWODU ZAGUBIENIA AKT SPRAWY i zapytują mnie przy okazji czy zapłaciłem tę karę, bo Oni nie wiedzą :)) No i co ja mam powiedzieć? :) Nie pamiętam co robiłem tydzień temu a mam im powiedzieć co zrobiłem 4 lata temu?
Buahahahaa..
powiedz ze zapłaciłes i to za duzo i zeby ci reszte wydali hehe
Kohito_PS / 2007-08-06 03:41:24 /