Maszyna 2.0 CIH wtryskowa przerobiona na gaźnik nie chce odpalać. Stało się to już jakiś czas temu. Aqmulator jest OK (dla próby wpięliśmy inny, od Cordoby - hiszpańska precyzja, niemiecki temperament ;))) ale nie sqtqje. Bez wciskania w ogóle gazu przy włączonym rozruszniku słychać swist/pisk/zgrzyt (?) - nie wiadomo, co to jest - czy jakieś zwierzęta zamieszkały w cylindrach, czy oleju nie dostaje (wątpię, po olej jest, a i pompa dosyć nova), czy też może uszczelkę wywiało? NAtomiast po wciśnięciu gazu i kręceniu rozrusznikiem nie piszczy nic, ale za to (też) nie odpala. Czuć tylko prszyjemny zapach (marnowanego) paliwa.
Prośba moja: P O M Ó Ż C I E ! ! !
Cóż to może być (ten zaskakujący odgłos) i czemu się nie chce ta Bestia przebudzić/uruchomić ???
Lloyd / 2003-05-18 23:54:54 /
Słuchaj, Lloyd! A może po prostu ty się nie znasz na tych klockach?
Lloyd / 2003-05-19 02:01:33 /
Jak to nie? Znam się, i to lepiej od ciebie!
Lloyd / 2003-05-19 02:02:06 /
Panowie, o co tyle szumu? Cierpicie na bezsenność? Jak się nie znacie, to nie zaboerajcie głosu w dysqsji. Albo kłóćcie się prywatnie, jak nie chcecie pomóc Lloydowi! Rozdwojenie jaźni macie?
Lloyd / 2003-05-19 02:04:15 /
Ja naprawdę czekam na okazanie łąski poprzez odpowiedzenie na pytanie. Wiem, że głupieję z nerwów, bo w nocy mało kto odpowiada, ale bez tego nie zasnę chyba w tym tygodniu :(((
Lloyd / 2003-05-19 02:17:08 /
No to pięknie. Po pierwsze, na ile ja się orientuję, 2.0 CIH to chyba nie jest Ford, co ? A to jest forum o Fordzie. A po drugie, co to ma być z tą nadmiarową ilością bezsensownych postów ? Jak się kolega źle czuje, to trzeba się udać do odpowiedniego specjalisty.
A że piszesz jeszcze o Mancie w innych wątkach, to już wygląda mi na to, że zupełnie pomyliły Ci się strony. W ramach przypomnienia czym się zajmujemy - 5-krotna akceptacja regulaminu, a następny post zupełnie nie na temat będzie ostatni.
Michał Konieczny / 2003-05-19 09:59:51 /
Michał, jesteś bezwzględny :)
powialo groza UUUuuuuuuuuuuuu...........
Michal FAZI / 2003-05-19 15:07:44 /
Wybac Sze(-ry-)fie, istotnie MAnta. Ale na tamtym ich forum jeszcze bardziej się nic nie mogę dowiedzieć :((( A tu przynajmniej są jacyś fachowcy. A nawet jeśli nie wiedzą, to jakoś próbują pomóc.
Ale masz rację. Tu jest Ford i tylko Forda wyznawać tu należy! Al regulamin sobie poczytam, nie ma obawy. Wrócę jak się nawrócę :))
Lloyd / 2003-05-19 19:24:18 /
Powiało, powiało - żebyś wiedział! ;) Już po regulaminie. "Podpisałem" go faktycznie 5 razy i jestem "na tak"! :))
A najlepszy jest chyba ten cytat "Ostateczna interpretacja treści zamieszczanych przez użytkowników w kontekście powyższych zastrzeżeń należy do serwisu capri.pl." Czyli jak się Webmaster uprze, to mnie wywali ;)))
Jeżeli jednak bardzo Użytkownikom to przeszkadza, to sugeruję usunięcie z mojego wpisu tych trzech zdradzieckich literek "CIH" ;PP
Jeszcze raz przepraszam urażonych zaskoczonych, zawstydzonych i poruszonych.
Nawrócony Lloyd
P.S. Naprawdę proszę o pomoc w sprawie tego silnika. Zdążyłem już wymyślić, że to raczej nie zapłon - kable nowe, świece też OK. Może być coś z kopułką zapłonu i okolicami?
Lloyd / 2003-05-19 19:47:54 /
jka miałem tak :
- przekręcam kluczyk i słysze "cyk" ,jeszcze raz i słysze ... "cyk" ;P
więc telefon w dłoń do chudera i mówi cobym w zapłon popukał bo sie czasem coś tak pieprzy.Więc się zabieram za pukanie i co ?? i ... no fajnie tylko gdzie jest zapłon ;P więc telefon w dłoń i dawaj dalej wygręcaj do q_backa (coby juz chuderowi głowy nie zawracać) ,dowiuedziałem sie gdzie jest i popukałem i odpalił :) jadyny problem jest tajki ze teraz za kazdym razem zanim odpale musze popukać ,pomachać ,i poruszać... :) (tylko nikomu nie mówcie bo to taki muj "anty złodziej" :P heheheh... aaale mam dbty chumor bo inaczej to bym sie juz wku.... :)
pozdro
humor :)
Sprawdzaj po kolei co sie da bo tak przez internet to trudno pomagac, czasem niewiele trzeba i nie ma palenia. Ja mialem kiedys cos takiego, ze mi jeden koles zle zalozyl kopulke rozdzielacza (tak ze jak sie zakrecilo silnikiem to palec uderzyl/zachaczyl o kopulke rozdzielacza) i ulamal sie taki zabek ktory ten palec trzyma i zaczal sie przekrecac az znalazl sie w zupelnie innym polozeniu i dupa- iskry nie ma a zaplon mialem dopiero co regulowany i kopulke i palec nowy. Szukaj szukaj powodzenia
wadol1 / 2003-05-19 20:36:01 /
Spawnik to Tobie sie szczotki wieszaja bo sa juz za zjechane nom albo tulejki ale raczej szczotki
NARRA
Q_Back / 2003-05-19 20:51:03 /
Gratulacje z powodu świeżo zakupionych marzeń Lloyd!!!! PS: jak tam matura? PS 2: Jak tam rodzinka? Z marzeniami to już tak czasami bywa, że nie chcą jeździć, ale przynajmniej Ci nie uciekną!!! A tak na poważnie, to radzę Ci znaleźć sobie jakiegoś zaprzyjaźnionego mechanika - guru, bo od pewnych rzeczy nie umkniesz czasami, zwłaszcza, że jesteś jeszcze dosyć niewprawiony w tego rodzaju problemach. Więc najlepiej tani, solidny i cierpliwy. POWODZENIA
Michał Rau / 2003-05-19 21:02:08 /
Dzięki :) Matura OK, tylko z poli się użerałem z dwoma babkami naraz na ustnej, ale sam sie zaskoczyłem (4 z pisemnej i to samo z ustnej :DD ). Rodzinka - Babcia się ucieszyła, że wnuczek będzie miał się czym wozić, a reszcie (wapnu) nie mówiłem, bo i po co. Niech sie nie denerwują (i mnie nie denerwują ;)) Jak coś więcej zdziałam, to nie omieszkam napisać (myślę, że w "Informacji o użytkowniku"). Mechanik zaprzyjaźniony? Bardzo chętnie. A może mechaniczka jakaś :P Jeszcze lepiej. Jak odpalę bestię (niech no tylko znajdę troszki czasu) to dam znać, co było nie tak (jak dojdę do tego :))
Tymczasem - dzięki za wszelkie odpowiedzi!
Lloyd / 2003-05-19 21:20:40 /
Może źle załozyliście rozrusznik, albo ma za krótki trzpień i nie chwyta koła. Mogą też zęby nie pasowac jak to nie od tego do czego założyliście.
Nieee... Chyba (?) - rozrusznik nie był nawet ruszany, więc tam nie podejrzewam problemów.
Lloyd / 2003-05-19 23:43:57 /
I kto powiedział, że Caprikowcy żle żyją z Manciarzami?
No właśnie. A ja byłem u specjalisty, jak Webmaster zalecił. I co? I powiedział, żebym się tak nie denerwował, bo mi żyła na czoło wyskoczy i głupio będę wyglądał ;))) A oprócz tego zapisał mi witaminę C i powiedział, żebym się razem z tymi pozostałymi Lloyd'ami wurywał i żeby naraz tylko jeden gadał.
A więc Lloyd mówi: Pozdrawiam cały klub!
Lloyd / 2003-05-20 11:44:51 /
ukrywał miało być ;))
Lloyd / 2003-05-20 11:46:14 /
No proszę, da się - Lloyd chyba jako pierwszy któremu zwróciło się uwagę na regulamin nie poczuł się urażony i nie posypał łaciną w moją stronę, tylko wykazał trochę dystansu. Gratulacje.
Michał Konieczny / 2003-05-21 20:49:57 /
A, dzięqję, dzięqję ;)) No to mi miło, że jestem pierwszy niebluzgający :-PP Rozdwojenia, a nawet rozczworzenia jaźni nie dało się do końca wyleczyć, bo to by dużo kosztowało. Musiałbym sprzedać telewizor, dzwonek do drzwi, szafkę nocną, a nawet kapelisz do łapania kolibrów. Bez tego telepudła albo expresu do kavy bym jakoś wytrzymał. Ale bez łapania kolibrów!? Nigdy!!! Tak swoją drogą Michale (i Pozostali), to nic trudnego - nalewasz i pijesz.
Pozdro 4 all!
P.S. Może uda mi się być na zlocie 23.-25.05.2003 (to ten razem z klubem Manty i innymi, np. Fiata? - wiecie coś o tym? Bo na tej stronce nic takeigo mi nie wiadomu :(( ), ale jak już, to jeszcze nie swoim Boolidem ://
Lloyd / 2003-05-22 00:14:28 /