Na atrapie mojej Cortiny znajduje się taki znaczek jak na zdjęciu, ale nie wiem z jakiego powodu się am znalazł. Nie wyglada jak przyczepiony dla ozdoby przez właściciela a raczej moim zdaniem jest to znaczek dilera Forda. Może ktś ma pomysł lub lepiej wie co to za znaczek
Gurden / 2007-05-20 17:46:19 /
Wygląda jak jakiś herb Habsburgów ;) Gdzie była rejestrowana Cortina? Nie wygląda to na znaczek dilera.
Hrabia® / 2007-05-20 17:58:02 /
Czy to kacze dzioby? Jak tak, to dobry projekt na zmiane Godła RP (Republiki Ptasiej)
Mysza liil (EM) / 2007-05-20 18:07:48 /
Jakos blizej temu do godla Albanii:)
szeski / 2007-05-20 19:05:37 /
podobno kiedys była w Lublinie, ale co sie wceśniej z nią działo to nie wiem
Gurden / 2007-05-20 19:07:02 /
Ptasia lepsza od poprzedniej pod patronatem tłustego czerwonego darmozjada kwacha i jego równie tłustych czerwonych fumfli.
Michał.. / 2007-05-20 19:12:03 /
He he he, motyw dwugłowego orła pojawia się w wielu miejscach i czasach (Rosja, Albania, Prusy, Brandenburgia, Wrocław, Głogów... etc.) Już od czasów świetności bizantyjskiej. No a z Habsburgami pojechałem za daleko - to raczej Hohenzollernowie.
Na pewno krk4m wie dużo na ten temat! Gdzie jesteś krk? ;)
Hrabia® / 2007-05-20 19:18:24 /
poprzedni właściciel miał rozdwojenie jażni i ptasią grypę, albo coś w tym rodzaju, ale plakietka urocza i powinna zostać.
.STICH. / 2007-05-20 19:56:12 /
Mości Hrabio - Krk ciężko hakuje na chleb [z masełkiem, a jakże] nawet w niedziele, więc na wykład o znaczeniu dwugłowego orła w heraldyce mnie nie naciągniesz :)
Polecam Wikipedię http://en.wikipedia.org/wiki/Double-headed_eagle z której najbliżej owemu obrazkowi do herbu konfederacji Serbii i Czarnogóry.
Innymi słowy wstyd jakby jeździć z plakietką Dynama Sofia albo Carpatii Bucuresti - na miejscu Gurdena zdjąłbym toto jak najprędzej i zlicytował na jakimś Ebayu. Dla nostalgicznego Jugola może to być sporo warte.
A swoją droga zdecydowanie lepiej trafiłeś z tymi Habsburgami, niż z Hohenzollernami :)
Pozdreaux.
KRK 4m / 2007-05-20 20:32:15 /
Ach, nie udało się ;)
Na pewno Hohenzollernowie na ziemiach brandenburskich używali dwugłowego orła herbowego. Bywało przeca tak, że herby były nadawane przez władcę i traktowane bardzo lokalnie i personalnie. To gdzieś tak w okolicach 1525 roku było z tym Hohenzollernem, ale maturę zdawałem z historii tylko ustnie i to 10 lat temu, więc pamięć już nie ta ;)
Wniosek: zdjąć z auta i powiesić w garażu na pamiątkę :)
Hrabia® / 2007-05-20 20:47:42 /
A Habsburgowie się z lwem nosili, takim jak dilery Peugeota obecnie ;)
Hrabia® / 2007-05-20 20:48:30 /
dobra dobra panowie ale wy patrzycie tylko na orła ale zerknijcie uważniej na to co ma na piersi a tam sa lwy
Gurden / 2007-05-20 20:53:30 /
capri z 1525 roku?[tak rodza sie ploty w sieci]
No więc na moje oko to będzie herb jakiegoś jugolskiego miasta, bo generalnie zgodny jest z godłem Konfederacji Serbii i Czarnogóry
ale pola górne lewe i dolne prawe są białe z jakąś bramą zamkową, a Serbia ma krzyże na czerwonym polu. Godło Czarnogóry [lew na czerwonym] jest zachowane.
Godłem Habsburgów był czarny dwugłowy orzeł - oczywiście z tarczą herbową, koroną i otokiem, jak widać tu
Natomiast na fladze Albrechta Hohenzollerna podczas hołdu pruskiego 1525 r. wg obrazu Jasia Matejki widoczny jest jednogłowy czarny orzeł Hohenzollernów, taki jak tu
A ponad wszystko wole dyskursy o znakach firmowych samochodów, niż o herbach jakichś patafianów, wąchających koński kał i urynę
Pozdreaux.
KRK 4m / 2007-05-20 23:56:33 /
Czyli bylem calkiem blisko. Znalem pewnego goscia z tego wlasnie kraju, nosil na szyi wlasnie herb swojego kraju z owym dwuglowym orlem i tak jakos skojarzylem.
Wiec wrzucaj znaczek na wloski ebay kilka euro z pewnoscia splynie.pzdr
szeski / 2007-05-21 00:19:32 /
Hmm, z tą Serbią i Czarnogórą to raczej, selon moi, tak bardziej "prawie" niz na pewno - 'cortinowy' herb różni się od tego serbsko - montenegrowskiego elementami znaku. Jest różnica między "krzyżem" a "murem".
Co do Habsburgów - siedzieli na wielu europejksich tronach to i heraldyka ma z nimi problemy ;) Jednak lew, taki peżotowy ;)
OK. Żarty na bok, Habsburgowie na przestrzeni wieków mieli przynajnmiej dwa mi znane oznaczenia rodowe, nie będziemy się licytować ;)
Koniec dyskusji zarządzam
Pozdrawiam i w szelmowsko ze szlacheckim zacięciem w pas się kłaniam
Hrabia herbu Prawdzic
Hrabia® / 2007-05-21 01:42:11 /
a własnie przyszło mi do głowy, że samochód mógł wcześniej należeć do jakiegoś dyplomaty b. Jugosławi i dlatego sie tam ten Herb znalazł.
Podobno Cortina jeździła w Lublinie zanim trafiła do Nowego Sącza, ale czy w Lublinie jest/była jakas ambasada związana z Jugosławią?
Gurden / 2007-05-21 09:33:04 /
Wszystkie ambasady [w tym Serbii] w naszym kraju sa tylko w 100lycy niestety. Czarnogóra w ogóle nie ma w PL ambasady, a jedynymi oficjalnymi placówkami w Lublinie są Konsulaty - Brytyjski i Ukraiński.
Swoją drogą mnóstwo aut z plakietką PL z tyłu woziło 30-40 lat temu na grillu orzełka [często z koroną, a jakże], kupowanego podczas wojaży zagranicznych. A niekoniecznie były to auta dyplomatów. Może więc podobnie ten jugolski herb był przejawem osobistej słabostki któregoś z poprzednich właścicieli - może nawet zanim to auto trafiło do Polski?
Pozdreaux.
KRK 4m / 2007-05-21 11:08:26 /
Panowie Historycy stwierdzili z pewnego forum, że jest to herb Habsburgów i to hiszpańskich.
"Czarny dwugłowy orzeł był wprowadzony przez Karola V w 1530. Order złotego runa od 1460 wzwyż. Powinny być złote zamki na czerwieni (Kastylia) i czerwone lwy na srebrze (Leon). Gdyby nie było imperialnego orła też byłbym za Kastylią i Leonem ale tak- raczej "okrojona" wersja godła oficjalnego (królowie Hiszpanii czasem używali tarcz bez godeł wszystkich prowincji- w tym przypadku bez Aragonu, Navarry i Grenady).
O ile wiem urząd miasta San Francisco używa dokładnie takiego herbu"
Gurden / 2007-05-21 22:51:05 /
No widzisz - tylko że tu są srebrne lwy na czerwieni, a zamki srebrne na białym. Czyli znowu blisko, ale nie do końca. San Francisco jest tu http://www.nps.gov/archive/prsf/history/coat_of_arms.htm - jednak ciut inne.
Jeśli jednak czujesz się potomkiem/fanatykiem [niepotrzebne skreślić] Habsburgów, to trzymaj te ptice na grillu - nikomu chyba nie wadzi.
Pozdreaux.
KRK 4m / 2007-05-21 23:13:27 /
KRK to nie chodzi czy się czuję czy nie czuję się potomkiem Habsburgów, choc moi dziadkowie pracowali dla pewnego arystokratycznego rodu, a mój dziadek przed wojną Fordem T jeździł po całej Polsce rozwożąc piwo z browaru tegoż rodu, dziś nazwano by go przedstawicielem handlowym:) (a ciekawostką jest to iż nosił takie same imie i nazwisko jak pewien słynny twórca jednych z najdroższych obecnie zegarków szwajcarskich)
a pytanie dotyczące Herbu związane jest z chęcią poznanai i udokumentowania historii mojej Cortiny...
Gurden / 2007-05-22 19:12:05 /
Gurden - może istotnie powinienem dorzucić ikonkę :) bo w strasznie sieriożne tony uderzasz. Chyba wybraleś niewłaściwą opcję skreślenia - ja np. potomkiem się nie czuję, ale miłośnikiem Habsburgów jak najbardziej. I już to uzasadniałoby mi wożenie owego herbu na grillu.
Widzisz - inne były kiedyś czasy. Jeden z moich dziadków był majorem w armii cara i jeszcze 20 lat temu jak opowiadał o studiach w Petersburgu i balach na dworze Romanowych, to łezka mu się w oku kręciła. A drugi mój dziadek co miesiąc jeździł [koleją żelazną, a jakże] do Widnia na operę. A potem za swego cesarza Austrii, apostolskiego króla Węgier, króla Czech, Dalmacji, Chorwacji, Sławonii, Galicji, Lodomerii, Ilyrii i Jerozolimy, wielkiego księcia Toskanii, Krakowa i Siedmiogrodu, etc. poszedł walczyć aż do Włoch. I do końca życia nie mawiał o Franz-Josefie inaczej niż Najjaśniejszy Pan albo choćby 'nasz Cesarz', a o dualistycznym państwie - "nasza świętej pamięci Monarchia".
Stąd rozumiem ogromny szacunek dla herbu Habsburgów nie tylko w Austrii i na Węgrzech, ale także w Galicji, Czechach, Słowacji, Rumunii i byłej Jugosławii (a bardziej konspiracyjnie i na południowej Ukrainie).
Ergo - jako rodowity Galicjanin winieneś wozić herb ów na Cortince, niezależnie od jego autentycznej proweniencji.
Pozdreaux.
KRK 4m / 2007-05-22 19:58:39 /
No cóz można powiedziec Habsburgowie mieli w posiadaniu najlepszy browar (!!), więc chocby za to ich także cenie choć może nie wynikało to z mojej wypowiedzi.
A ten złocisty Żywiec może rozwiac tylko wszytskie wątpliwości :)
Gurden / 2007-05-22 21:00:19 /
Dopiszę się pod dwugłowymi orłami:
Robiąc zdjęcia swojej granady 2,8 GL 1984 natknąłem się na taką naklejkę w okolicach pola numerowego nadwozia.
Znalazłem też w samochodzie wzmacniacz, może to nalepka dealera? samochód ma vin z lutego 84.
Czy może producenta jakiegoś dodatkowego wyposażenia?
Czy ktoś ma pojęcie o co biega?
Może to producent mat wygłuszających, bo na coś takiego "Dura fulda" znalazłem w sieci?
o opony
Classmobile / 2009-05-05 11:30:32 /
Ktoś może potwierdzić tą teorię?
To też jest prawdopodobne tylko po co naklejać informację o założonych oponach?
fulda to miasto. może to od tapicerki.....
A skoro koło numerów to moze wizytówka goscia co numeru przebijał w tym aucie, ....żartuje, hahahahha.
Konrad Szyperski / 2009-05-05 12:45:00 /
a może to ich jakaś tam nalepka?
http://www.dura.de/index4.html
fulda to miasto. a z tego co widze to firma od tapicerki.
a może skoro koło numerów to wizytówka gościa co je przebijał.... hahaha. żartuyj
Konrad Szyperski / 2009-05-05 13:05:55 /
www.duraauto.com
Dura Automotive
Produkują części do aut. Niby są ze Stanów, ale mają sporo przedstawicielstw lokalnych w Ojropie.
Hrabia® / 2009-05-05 20:41:56 /