Witam,
Mam problem ze wskaźnikiem temperatury (chodzi o Capri MK 3): po odpaleniu zimnego silnika wskaźnik zaczyna iść ostro do góry, po przejechaniu około 500-800 metrów zaczyna wchodzić na żółte pole. Potem zaczyna się wahać – raz pokazuje normalną temperaturę, czasem znowu zaczyna wchodzić na żółte pole. Nie ma znaczenia z jaką prędkością jadę, czasem wskazówka opadała, gdy stałem w miejscu… :/ Po jeździe woda w chłodnicy jest ciepła, wężyki też. Czy problemem jest czujnik temperatury, termostat, czy może powinienem zaczynać poszukiwania od czegoś innego?
Dzięki i pozdrawiam,
Junior / 2007-04-26 18:02:05 /
choinka w elektryce... Gdzies sie robi zwarcie i dobija wskazówka d omaxa bezzasadnie.. ostatnio podobny problem byl w mogilnie na rajdzie w jednym z taunusów...
michalch83 / 2007-04-26 19:29:28 /
na poczatek sprawdz przewód który dochodzi do czujnika wody moze podrodze łapie gdzies mase i wskaznik szaleje
Łukasz 33 radom / 2007-04-26 19:33:26 /
mam podobny problem u siebie, tylko ze mi sie wydaje ze wina jest to ze nie mam tych osłonek niebieskich w zegarach na zaróweczki , a zawsze jezdze na właczonych swiatłach, i chyba tam sie jakis bimetal podgrzewa zabardzo i tez mi tak wskaznik dziwnie pokazuje, a swoja droga to mam silnik ze sciery czujnik temp. ze sciery a zegary z capri 1.6 wiec dyskoteka na desce czasami sie pojawia.
Dzięki, zabieram się za poszukiwania :-)
Pozdrawiam,
Junior / 2007-04-28 08:15:18 /
Też mam zabawny problem z tym cholernym wskaźnikiem temperatury w Capri:)
Od początku tego sezonu temperatura momentami dojeżdżała nawet pod czerwone pole.
Wymieniłem wisko, dwa nowe czujniki w bloku. Bez zmian.
Dzisiaj okazało się, że wskazówka jest tak wysoko tylko wtedy kiedy są włączone światła. Na postojówkach jest ok, ale jak mijania zapnę to wskazówka od razu 1cm do góry. Wymieniłem prewencyjnie cały przełącznik świateł - bez zmian.
Jaki związek mają światła z tym cholernym wskaźnikiem na desce? Zaznaczam, że raczej nie jest to związane z podświetleniem deski, bo na postojówkach ono też działa i nie ma wpływy na prace wskaźnika. Dopiero jak dam mijania.
A i jeszcze jedno. Instalacje mam fabryczną, niegrzebaną w stanie BDB.
Ma ktoś jakąś wizję?
a altek jak ładuje?
Bo może prąd masz nominalnie za mały a jak załączysz światła to zwiększa się pobór i automatycznie napięcie w obiegu no i zwiększa się wtedy też odczyt z czujnika temp.
Zobacz czy to samo będzie się działo jak właczysz dmuchawę i ogrzewanie szyby tylnej.
michalch83 / 2012-04-29 10:30:42 /
Ładuje genialnie.
Bez obciążenia 13,9. Ze światłami, ogrzewaniem szyby i awaryjnymi nawet 13,7.
Więc to nie kwestia ładowania.
Czyściłeś masy silnika i świateł? Objawy tylko przy włączonych światłach czy są też przy innych włączonych prądożernych odbiornikach?
brzezin / 2012-04-29 17:14:10 /
Obstawiam masę. U mnie było więcej problemów z zegarami, ale objawy ze wskaźnikiem temperatury zgadzają się co do joty:
http://www.capri.pl/forum/286127#286225
Wygląda na to, że nareperowane.
Masa w słupku A. Dostała nieco wazeliny technicznej i już wszystko ok.
o proszę, to może i ja sobie nareperuję ;) mam tak od 2, czy 3 lat w capri, ale zawsze to olewałem, swoją drogą ciekawe, że tylko załączenie świateł mijania powoduje wzrost wskazań.
Flonder / 2012-04-29 22:54:51 /
Też to mam i całkiem przypadkiem znalazłem na to rozwiązanie:
Otóż zaraz po tym jak wskazówka skacze do góry - pukam w szybkę od tego wskaźnika i wskazówka po chwili opada ;] ;] ;]
Sprawdźcie u siebie czy pukanko poskutkuje ;]
marcinho / 2012-04-30 13:53:10 /
Każdy posiadacz oldForda najpierw puka celem sprawdzenia czy się nie naprawi :)
SzooGun / 2012-05-01 08:57:29 /
Mam problem ze wskaźnikami, pokazują zbyt dużo paliwa i za wysoką temperaturę...
Masy pod pokrywą silnika już ogarnąłem, deskę rozdzielczą też i tu mam pytanie gdzie w Taurynie TCII znajduje się masa wiązki elektrycznej, tej części w środku?
Czy to jest brązowy kabelek przykręcony na wysokości obrotomierza do przedniej grodzi?
Czy to praktycznie już wszystkie punkty, które można zbadać czy jeszcze coś można sprawdzić, zmienić...? Przy zegarach samych też coś mogło nawalić?
Aku i ładowanie oczywiście w pełni sprawne.
Dzięki pozdrawiam
paras / 2012-10-05 11:01:26 /
skoro oba wskaźniki zawyżają, to może coś się dzieje ze stabilizatorem (który właśnie jest dla tych dwóch wskaźników)?
loko / 2012-10-05 12:14:02 /
To jest to coś co wygląda jak tranzystor przykręcony z tyłu zegarów? Jak znajdę drugi to ew. podmienię...
paras / 2012-10-05 12:17:02 /
Masa wiązki w Taunusie jest połączona z nadwoziem w kilku miejscach (słupki drzwi, blacha pod konsolą...), zaś kable masowe w wiązce są ze sobą (wszystkie) dodatkowo połączone.
Czy te wskazania nagle się zmieniły, a wcześniej było OK? Czy może po prostu porównałeś wyniki z czymś miarodajnym i stwierdziłeś rozbieżność?
Bo zasadniczo to te wskaźniki z natury swojej dają jedynie mgliste i mniej lub bardziej przybliżone do właściwych wskazania :)
Jeśli natomiast coś się nagle pogorszyło, to faktycznie winnym może być element znajdujący się z tyłu zegarów.
http://www.capri.pl/image/page/2263/93730
gryziu liil (EM) / 2012-10-05 12:19:09 /
ewentualnie tak :)
http://www.capri.pl/image/page/2263/93732
gryziu liil (EM) / 2012-10-05 12:20:02 /
tak, o to mi chodzi. Tyle, że może są różne wersje tego "cudeńka" w zależności od zakresu oporności czujników (warto porównać nr-y części napisane na nich)?
Wcześniej było o.k., czy stało to się z dnia na dzień? Może ktoś coś podmieniał np. zegary itp.?
loko / 2012-10-05 12:21:30 /
z tym porównaniem nr to chodzi mi o te stabilizatory :D
loko / 2012-10-05 12:23:25 /
Nie widziałem stabilizatora z Taunusa, ale wszędzie indziej gdzie miałem okazję zajrzeć stosowany był stabilizator na 10V. Czyli w elektronicznym pytaj o element LM7810.
szwagierr / 2012-10-05 12:44:07 /
Zrobiło się to nagle Gryziu, wskazania dalej są stabilne ale niestety zawyżone i to sporo.
Przed awarią wszystko było jak najbardziej miarodajne i też stabilne, żadnych wahań czy coś w tym stylu.
W sumie miałem dwie jazdy autem ale za każdym razem jest to samo, wskazówka temperatury idzie na pomarańczowe pole i tam już sobie zostaje, nie ważne czy jest zimno czy ciepło, płyn oczywiście się nie grzeje. A z paliwem no to wiadomo...
Raz może przez 5 minut miałem taką sytuację, że wskazania wróciły na swoje miejsce ale zaraz z powrotem zawyżyło...
No nic przejże całą instalację w środku, skręcę i zobaczę czy coś da. Zegary mam te z obrotkiem ale póki co nie mam drugiego stabilizatora pod ręką.
paras / 2012-10-05 12:45:12 /
Ten chyba jest LM7805, faktycznie najwyżej jego samego przelutuję...
paras / 2012-10-05 12:48:57 /
W starszych wersjach było też coś b. mechanicznego (np. Transit z 1978r). Budowa przypomina wskaźnik, tj. kawałek blaszki z nawiniętym uzwojeniem. Uzwojenie się nagrzewa i odkształca blaszkę, a ta zmienia położenie wskazówki. Ten "stabilizator" był zbudowany b. podobnie. Tyle że otwierał i zamykał obwód (również dla "uzwojenia podgrzewającego" blaszkę). Nie pamiętam już dokładnie jak to działało, ale chodziło o to, aby do wskaźników nie dostarczać cały czas prądu, tylko impulsy (które grzeją uzwojenia wskaźników). Była w tym śrubka do regulacji, można było "kalibrować" tym wskazania (tj. jak się przesadziło to były niezłe cyrki :D ) Uściślając to grzebałem w tym jak miałem z 14 lat, więc reki za to nie dam ;-)
Tu w zasadzie na 100% ten element jest elektroniczny.
loko / 2012-10-05 12:58:38 /
wskazówka temperatury idzie na pomarańczowe pole i tam już sobie zostaje, nie ważne czy jest zimno czy ciepło, płyn oczywiście się nie grzeje. A z paliwem no to wiadomo...
Co dokładnie dzieje się z paliwem? jakby posypał się stab. to raczej oba wskaźniki poszły by na maks. (ewent. zmieniały by się wartości wraz ze wzrostem obrotów silnika - wahania napięcia, tj. przy zmianie z jałowych na wyższe), może po prostu gdzieś przewód od temp. zwarł do masy.
loko / 2012-10-05 15:08:46 /
Z tym paliwem to chodziło mi o to, że spada wraz z jazdą ale i tak pokazywał zbyt dużo. Temperatura zaś szła do góry ale nie opierała się o sufit tak jak by było zwarcie.
W każdym bądź razie dzięki wszystkim za pomoc, problem się rozwiązał. Przejrzałem wszystko poskręcałem i gra, to chyba nie był jednak stabilizator.
Ale za to zjebały się awaryjne... W ten weekend już nie schodzę do niego, także walić to... otwieram browary:)
paras / 2012-10-05 16:03:59 /
paras ,jak padły awaryjne ,to sprawdź czy działa klakson i podświetlenie wnętrza ,może bezpiecznik się spalił :)
Seba vel Pitcarn / 2012-10-05 19:07:41 /
Czasem nawet nie tyle się spalił bezpiecznik co brak styku - wystarczy nim poruszać lub wyczyścić końcówki -- ale na tym samym obwodzie też wtedy znikają kierunki, oraz światła stop ... tyle , że wskaźniki padają w dół - a nie idą w górę .....
MikeB4 / 2012-10-05 20:29:03 /
oj ,chyba nie ,ja nie miałem bezpiecznika 16A i nie było: klaksonu ,zegarka ,awaryjnych i podświetlenia wnętrza ,reszta działała.
Seba vel Pitcarn / 2012-10-05 20:45:47 /
Jak u mnie padały wskaźniki paliwa i temperatury to znikały kierunki i światła stop
MikeB4 / 2012-10-05 20:51:01 /
podepnę się tutaj... chodzi o dupowóz - ale z silnikiem v6 :)
Otóż od pewnego czasu obserwuję dziwne zachowania:
-po uzyskaniu właściwej temperatury wody, wskaźnik potrafi na kilka sekund polecieć na max, ale po kilku sekundach wraca na środeczek
- nawiew ciepłego powietrza: ciepłego nie ma - potem pojawia się na kilka chwil, po czym znowu znika (wiatrak nawiewu działa prawidłowo)
- przewody zasilające nagrzewnicę są zimne, mimo uzyskania temp. roboczej...
- jak zgaszę i zapalę rozgrzane auto, to na chwilę wszystko jest w normie - czyli jest ciepłe powietrze, a wskaźnik temperatury wody jest ok. Przejadę się chwilę i znowu zaczyna się galopka - znika ciepłe powietrze, wariuje wskaźnik...
na końcu dopowiem - musiałem przez chwilę jeździć na niskim poziomie wody, bo dolałem do układu ze 2l próbując znaleźć przyczynę problemów...
bartozłomero / 2015-10-18 20:29:07 /
masz lpg? może być parownik podpięty równolegle i masz zakamienioną nagrzewnicę i płyn poleci przez parownik?
albo węże są jakoś tak poukładane wysoko że potrafi się obieg nagrzewnicy zapowietrzyć i nie działa, później złapie jak się nagrzeje ale wtedy opadnie poziom płynu i znowu sie zapowietrza o ile węże te są gdzieś wysoko.
co do skakania temperatury do max i później w norme to tak jak by termostat?
albo po prostu pompa wody już nie domaga
Mordian / 2015-10-18 20:34:54 /
jeśli moge sie wtrącić to na moje oko pierwsze co termostat (najprościejsze). Miałem tak w Volvo 340 że temperatura skakała i nie było ciepła w kabinie, przyczyną było zużycie termostatu który nie pracował prawidłowo mimo że po wymontowaniu i sprawdzeniu "niby" pracował.
TuliPan / 2015-10-18 22:09:39 /
ew. wisko , zawór nagrzewnicy (jeśli jest).... w Sierrce np. miałem zaczopowany mały obieg na aluminiowej pokrywce automatu ssania w gazniku i podobnie się grzała .... węże zimne i lipa
MikeB4 / 2015-10-19 00:27:42 /
A ja przy takich obiawach miałem pęknięta glowice
zapek??? !G.O.P! / 2015-10-19 08:40:35 /
no boję się tego, co mówi zapek - bo to już nie pierwszy raz ta opinia o tych objawach.... jeżdżenie z małą ilością wody - mógł szlag trafić głowice, albo uszczelki pod nimi... :/
na razie ten termostat wymienię... od najtańszych rzeczy trzeba zaczynać...
bartozłomero / 2015-10-19 08:51:58 /
a zanim się nagrzeje ale pochodzi troche to węże nie puchną?
albo jak juz sie nagrzeje to nie puchną za bardzo?
nie chciałem tego pisac ale jak mialeś za malo plynu to moze tak być niestety
ewentualnie sprawdz czy jeszcze za mało nie jest, jak byl zapowietrzony to może trzeba jeszcze dolać
Mordian / 2015-10-19 09:02:41 /
Mało płynu jest raczej skutkiem a nie przyczyn.
Termostat możliwe, ale bardziej obstawiam uszczelke pod głowicą. Pęknięta głowica pompowała by non stop ciśnienie do obiegu chłodzącego.
Test CO2 w płynie chłodniczym prawdę Ci powie. Tańsze to to od termostatu.
Trójkąt / 2015-10-19 09:39:20 /
Podepnę się pod wątek. Mam mały problem z chłodzeniem, którego nie zauważyłem w zeszłym sezonie.
Temperatura przy jeździe z prędkością 100-120 idzie nieco wyżej niż zawsze się utrzymuje, a prędkości 140, 160 do 180 powodują momentalny wzrost temperatury pod czerwone pole. Jak te wyższe prędkości są absurdalne na Capri i raczej wskazówka prędkościomierza rzadko przekracza 130, to mimo wszystko problem z temperaturą występuje.
Na chłodnicy jest założony zamiennik oryginalnego korka, węże nie puchną, zalany oczywiście płynem a nie wodą, do tego nowe wisco.
Stanie w korku nie powoduje takich zmian wskaźnika jak szybsza jazda.
Zastanawiam się, czy po kilkuletnim postoju syf w układzie się oderwał od wszystkich ścianek i całej reszty i pozatykał rurki w chłodnicy i tak dalej ?
Może zamiast od razu wymieniać chłodnicę lepiej wymienić termostat, korek, a może i nowy czujnik na podmiankę dla pewności ?
daniel46 / 2018-09-24 14:19:00 /
Podepnę się tutaj:
Prądów nie lubię, prądów się brzydzę i właśnie życie zmusiło mnie do tego żeby kupić sobie multimetr... o zgrozo! Ale po kolei:
Padł czujnik temperatury, wymieniony 3 razy, każdy wskazuje za wysokie wartości. Gwint w silniku ma już powoli dość... Pomierzyłem temperatury na chłodnicy pirometrem i jest ok. Trochę tak jeździłem, w międzyczasie padła pucha od świateł, antena, padło podświetlanie zegarów z prawej strony, więc zacząłem szukać po kabelkach. W zegarach wymieniłem żarówki z 5W na 3W ale nic to nie zmieniło. Niezależnie od tego czy światła są włączone czy nie pokazuje za wysoką temperaturę. Wyjąłem zegary i okazało się taśma jest przepalona, ale na obwodzie do wskaźnika ładowania. Do tego ten regulator czy co to tam jest z tyłu na zegarach bardzo się grzeje. Dzisiaj sprawdziłem ładowanie i jest słabo.. 12,5...12,7.
Czy alternator załatwi sprawę? Czy wymiana taśm na zegarach pomoże?
Dred pisał coś o masie na słupku A, może mi ktoś podpowiedzieć gdzie to jest konkretnie? Masa przy aku jest konkretna z miedziowego warkocza więc tu jest ok.
No i dzisiaj jeszcze coś nagrzebałem i zniknęły kierunkowskazy, więc jest coraz ciekawiej :)
Pomóżcie proszę :(
Krzysiek_Poznań / 2021-05-22 23:47:55 /
Cóż poradzić z takimi wstrętami i problemami ? Może próbować jako hydraulik ?
Na słupku A od wewnątrz. Musisz zdjąć ta zasłonę co to go zasłania i tam powinien być wkręt z masą/masami.
słowna perswazja.
A na poważnie, jeśli sie brzydzisz prądami i ich nie lubisz, zakup multimetra tylko pogorszy ten stan.
Bowiem- w samochodzie tego typu do diagnozy wszystkich tych usterek wystarczy kontrolka zrobiona z żarówki 12V 5W z przylutowanymi kabelkami. Jeden zakończony krokodylkiem, drugi szpikulcem.
Miernik, podłączony do punktów ze słabą masą, wskaże prawidłowe zasilanie 12-14 V. żarówka od razy wykaże braki w zasilaniu.
Trzeba jeszcze umieć interpretować wskazania.
słownych perswazji okraszonych kwiecistymi inwektywami było już sporo..
Altek sam w sobie ładuje i to tak że zabiłby konia, z tego co mi powiedziano potrzebuje wzbudzenia z kontrolki, więc może jest to kwestia przepalonej ścieżki na zegarach... Masę na słupku A znalazłem ale nie sądzę, że to to bo wyglądała ładnie, dostała wazelinki, zobaczymy. Szukam dalej...
magicc: dzięki za radę.
alwax: co?
Krzysiek_Poznań / 2021-05-24 22:04:09 /
A kontrolka ładowania to Ci świeci?
Kornik / 2021-05-24 22:22:16 /
alternator ładuje- ale potzrebuje wzbudzenia.
Alternator ładuje na stanowisku pomiarowym pewnie? To tak, pewnie jest sprawny.
do działania potrzebuje wzbudzenia- aby nie przegapić tego ukłąd skonstruowano tak, że prąd wzbudzeniowy płynie przez kontrolkę ładowania.
Czyli przekręcasz kluczyk- silnik stoi, altek stoi, żarówka z ładowania ma się świecić- wtedy prąd płynie i próbuje wzbudzić alternator. ( bezskutecznie w w tej chwili, bo wszytko stoi).
wtedy widać, czy czy z układem wszystko OK.
Po zapaleniu silnika i nabraniu obrotów, prąd wzbudznia spada do zera - i kontrolka przestaje świecić.
Przemek ma rację- czy świeci jak silnik stoi. Jeśli tak, to ten obwód jest OK.
w trakcie pracy ma nie ściecić. Jej świeceni odczas pracy oznacza problemy z alternatorem.
Jak dasz w palnik z 4 tys obr to się wzbudzi i bez kontrolki.
Mysza liil (EM) / 2021-05-25 12:08:13 /
Zgoda Mysza, można to wywnioskowac z powyższego. Ale nie jest prawidłowe, koledze coś nie działa.
Po pierwsze, do sprawdzenia masa - kabel od aku do karoserii
Po drugie, demontaz skrzynki bezpieczników, sprawdzenie jej stanu, najlepiej wymiana na nową lub lutowanie blaszek bo blaszki nitowane potrafią nie łączyć, podoginanie oczek w kostkach wchodzących od dołu skrzynki, spryskać kotaktem i wcisnąć wtyczki do końca, mają wchodzić z oporem. Jak wpadają luźno to podginać blaszki we wtyczkach do skutku.
Po trzecie, kierunki nie będą działać jeśli odpięta jest wtyczka od wyłącznika awaryjnych lub tenże uszkodzony.
Po czwarte, regulator na liczniku należy wymienić na elektroniczny stabilizator 5v. Może być przetwornica step down, napięcie 5v potrzebne jest do zasilenia wskaźnika paliwa i temperatury wody.
Po piąte, sam wskaźnik może być uszkodzony, jeśli poziom paliwa nie wariuje to stabilizator jest sprawny.
A tak wgl to czujnik temp się lekko dokręca bo jest na stożku, można jakimś uszczelniaczem posmarować.
Mysza liil (EM) / 2021-05-25 14:28:52 /
no dobra, masy porobione, ale tu raczej nie było problemu. Pomierzyłem napięcie na wskaźniku temperatury/paliwa i faktycznie jest 5V. Kontrolka od zapłonu odżyła, po prostu coś nie stykało, teraz jest ok. Wracam do punktu wyjścia bo teoretycznie napięcie na wskaźniku jest ok...
Czy przerwana wiązka do wskaźnika ładowania może mieć jakiś wpływ?
Czy to normalne że ten regulator się grzeje?
Czy obwód na zegarze można jakoś regenerować? Znalazłem na motomobilu nową ale cena jest z gatunku tych nienormalnych..
https://www.motomobil.com/en/products/instrument-panel-printed-circuit-foil-for-6-instruments-only-15493960-2
Krzysiek_Poznań / 2021-05-27 21:10:44 /
Walka z tą padliną trwa, ale chyba mamy zwycięzcę. Miernik pokazuje przebicie pomiędzy ścieżką od czujnika temperatury i poziomu paliwa. Po ścieżkach nic nie widać żeby gdzieś miały łapać styk, ale jak widać jest połączenie. 27 Omów, nie wiem czy to dużo ale to może być to. Czy to by tłumaczyło grzejący się regulator napięcia?
Pilnie kupie zegary. Ktoś coś? Sezon leci a ja robię kilometry góra dół na podnośniku...
Krzysiek_Poznań / 2021-07-24 16:58:35 /
To nie przebicie, tylko sumaryczny opór obu wskaźników. Jak wykręcisz jeden z nich, to wtedy dopiero będziesz miał przerwę :)
gryziu liil (EM) / 2021-07-24 19:34:23 /
ok, dzięki Gryziu, szukam dalej. Dzisiaj po odłączeniu ostatniego bezpiecznika (światła stop, migacze, przełącznik zespolony) wskaźniki wróciły do normy. Szukam teraz do żarówkach i innych takich...
Krzysiek_Poznań / 2021-07-31 23:12:40 /
przygód ciąg dalszy... Sprawdziłem wszystkie masy, przesmarowałem, wymieniłem żarówki w podświetleniu zegarów na takie jak powinny być iiii..... po wyłączeniu ostatniego bezpiecznika temperatura i paliwo nie wracają już do normy tylko lecą prawie na sam dół. Jeden krok do przodu, dwa do tyłu.
Przy okazji odkryłem, że wiązka idąca do cewki i do lamp z lewej strony mocno się grzeje. Rozgrzebałem to i okazuje się, że jest jakiś dziwny przewód (ten szary z grubą izolacją) który został przylutowany do przewodu + idącego do cewki, a z drugiej strony dolutowany do krótkiego przewodu z takim łącznikiem i do drugiego przewodu, który idzie do kabiny... Rynce opadają. Jakieś pomysły?
aa i jeszcze jedno. Przekaźnik świateł działa dość dziwnie, bo działa tylko jedno długie światło. W zależności od tego jak obrócę wtyczkę w module to działa albo jedno albo drugie.
help... :(
Krzysiek_Poznań / 2021-08-26 19:45:08 /
Wyjmując ostatni bezpiecznik (gniazdo 7) odłączyłeś zasilanie wskaźników, wiec to żadna rewelacja że im opadło:)
Ten szary przewód ma tam być, bo to sławetny rezystor balastowy.
Bezpieczniki w przekaźniku świateł sprawdzałeś? Tam są 4 sztuki - po jednym na każdy z żarników.
gryziu liil (EM) / 2021-08-26 20:27:52 /
no tak, ale wcześniej było tak, że jak go wyciągnąłem to wskaźniki wracały do normy.
Krzysiek_Poznań / 2021-08-26 21:15:29 /
No ale jak? Bez zasilania działały?
gryziu liil (EM) / 2021-08-26 22:54:14 /
ten bezpiecznik (zgodnie z tym co jest opisane na osłonce) jest od świateł stop, migaczy i przełącznika zespolonego, nie wiem czy ma coś wspólnego z zegarami. Dziwne jest to, że wcześniej jak go odłączałem to wskazania wracały do normy, a teraz jak go wyłączam to wskaźniki są na 1/8 wskazania, czyli ledwo ponad pomarańczowe dolne pola.
Krzysiek_Poznań / 2021-08-26 23:04:47 /
tak dla pewności:
Krzysiek_Poznań / 2021-08-26 23:07:01 /
bezpieczniki na przekaźniku sprawdziłem, są ok.
Krzysiek_Poznań / 2021-08-26 23:07:48 /
Ten bezpiecznik jest zasilany z obwodu 15 (po włączeniu stacyjki) i zabezpiecza obwody:
- cewki przekaźnika ogrzewania szyby tylnej,
- kierunkowskazów,
- światła stop,
- zegarów (obrotomierz, kontrolka ładowania, kontrolka hamulca, przetwornik 5v zasilający wskaźniki temperatury i paliwa).
Zatem po wyjęciu go wskaźniki maja tylko połączenie z masą przez oporniki w czujnikach, a po drugiej stronie nie powinny mieć zasilania. Mogły by je wprawdzie ciągnąć przez kontrolkę ładowania, ale bez bezpiecznika nr 7 alternator nie ma wzbudzenia.
Przełączniki zespolone (a konkretnie manetki świateł) zasilane są obwodem zabezpieczonym bezpiecznikiem nr 6
gryziu liil (EM) / 2021-08-27 08:48:33 /