Tak się złożyło,że zadaję dwa wątki jednego dnia,ale TO akurat nurtuje mnie jeszcze bardziej. A mianowicie: wentylator jest na ośce, która kończy się urządzonkiem nazwanym przez kogoś visco (nie wiem czy słusznie czy nie). Dobierając się do pompy wody musieliśmy to z Zoggonem wyciąć szlifierką bo nie dało rady tego zdjąć a szamotaliśmy się z tym badziewiem czły dzień. Po wymianie pompy zrobiliśmy mocowanie takie jak w Taunusie-na 4 śruby. Ale przeczytałam W "historii mk3", że to podnosiło moc o kilka koników! Panowie: 1.do czego to służy?
2.czy rzeczywiście ubyło czy może przybyło koników? (bo teraz śmigiełko kręci się szybciej (jest także z Taunusa) i lepiej chłodzi silnik.
hmm lepiej chłodzi silnik... może i tak ale do napędzenia takiego śmigła potrzebna jest spora moc która jest bezpowrotnie tracona... wiskoza "bo chyba tak się to nazywa" jest czymś w rodzaju sprzęgła które reguluje poziom dostarczanej mocy do wentylatora w zależności od temperatury powietrza wylatującego z chłodnicy... czytaj -> im wyższa temperatura tym wiatrak szybciej się kręci ;)
jeśli masz śmigło na sztywno to pracuje ono "pełną parą" niezależnie od warunków... w praktyce w zimie silnik będzie trudniej dogrzać... i ogólnie silnik będzie nagrzewał się wolniej...
Trójkąt / 2003-04-24 15:06:19 /
dodam może jeszcze że w praktyce podczas jazdy wentylator jest zbędnym obciążeniem bo tak czy tak jest nawiew powietrza na chłodnice... załącza się tylko podczas pracy na postoju, bądź podczas wolnej jazdy pod sporym obciążeniem
Trójkąt / 2003-04-24 15:10:39 /
czyli jak wiskoza odeszla to zeby koniki wrocily trzeba przerobic na elektryczny
Maciasek_3M / 2003-04-24 15:18:12 /
Sprzęgło wiskotyczne (wiskoza) pozwala uzyskać około 5% mocy. Nie polecam usówania jak ktoś ma :) Bez to: większe zużycie paliwa (większe obciążenie silnika), stata mocy, dłuższe nagrzewanie się silnika zimą.
trzeba sie bylo zapytac zanim to rozwaliliscie
ta glowna nakretka mocujaca wiskoze do pompy wody ma lewy gwint, wiec pewnie przykrecaliscie zamiast odkrecac
camaro / 2003-04-24 16:11:53 /
Wiskoza jest to pewna cecha wszystkich płynów określająca ich tarcie wewnętrzne. Sprzęgło wiskotyczne działa analogicznie do sprzęgła hydrokinetycznego,przy wzroście prędkości wałka wejściowego , prędkość wałka wyjściowego (poprzez wiskoze zastosowanego płynu w sprzęgle) również wzrasta ale z pewnym opóźnieniem (zależy od konstrukcji,i rodzaju płynu). Opóźnienie na wałku to nic innego jak mniejszy moment użyty do napędu całego sprzęgła , czyli kilka KM (1-5 ?). Aha , wiskoza wszystkich płynów jest funkcją temperatury,czegu skutek tłumaczony jest wyżej.
Takie sprzęgło wytrzymuje do 6-7 lat (W MB chodziło 8 lat) , potem płyn tarci lepkość. O ile wiem w moich stronach cena tego sprzęgła to ok. 300 zł.
marian212 / 2003-04-24 18:57:10 /
a poza tym, JAK TO ŚMIGŁO STRASZNIE HUUUCZY, to normalnie nic nie słychać oprócz tego wiatraka, strasznie (chwilowo mam sprzęgiełko zczepione na sztywno, to wiem)
ADRIANna44 / 2003-04-24 19:12:56 /
ho, ho Milo widze ze wziales sie za silnik-gratuluje, nie ma to jak zrobic cos samemu. pewnie jeszcze nie raz cos zepsujesz (z tym wentylatorem to musialo byc tak jak pisal Camaro) ale przynajmniej sie nauczysz. bede u Ciebie w nast. tygodniu to cos razem uradzimy.
P.S odpisz mi wreszcie na maila;)
konk / 2003-04-24 19:14:09 /
Wiatrak ze sprzęgłem:
http://www.capri.pl/garage/cooling-2.8i.php#operation-clutch
Michał Konieczny / 2003-04-24 20:20:35 /
apropo huuuczenia
wentylatora ze sprzegielkiem nie wolno blokowac bo silnik odleci, to jest za duzy wentylator zeby chodzil na pelnych obrotach, rozwali w koncu chlodnice
camaro / 2003-04-24 20:40:18 /
Camaro a ile taka wiskoza u ciebie kosztuje do 2.8 scorpio/capri??czy 2.3????
BABALOO / 2003-04-24 21:27:20 /
oryginal 500-700zl zalezy ktory
nie sprawdzalem jeszcze dostepnosci, na priva
camaro / 2003-04-24 21:43:51 /
A ja mam inny problem- chciałem odkręcić te sprzęgło z wałka, kręcę, kręcę i nic. W końcu nie odkręciłem, tylko zleciał mi ten wiatrak, co jest już wewnątrz pompy. Samo sprzęgło siedzi, jakby było przyklejone.... Co z tym teraz zrobić? Jak to zdjąć? Pompę mogę popsuć, pociąć, zależy mi tylko na sprzęgle wiskotycznym. Ratujcie ;) !!!
m.kozlowski / 2003-04-25 08:39:10 /
pod sprzeglem masz kolo pasowe
musisz je w cos zlapac, jesli na nim Ci nie zalezy to scisnij w imadlo i wtedy odkrecaj
jesli kolo chcesz uratowac to trzeba to chwycic jakos delikatniej
walka pompy nie wyciagniesz w strone sprzegielka
i uwazaj bo sprzegielko jest b.delikatne, raz walniesz i po nim
sprzegla te trzeba odkrecac jak pompa jest na silniku i jak zalozony jest pasek klinowy, wtedy on trzyma kolo pasowe, wtedy zazwyczaj wystarczy popukac w klucz i sprzegielko sie odkreci, mozna wtedy tez jakos bardziej naprezyc pasek, nadepnac na niego cokolwiek
camaro / 2003-04-25 12:49:33 /
Jakie kolwiek pukanie w oś pompy jest niewskazane,jest tam łożysko uszczelnione symeringiem.Zwłaszcza nie polecam tego robić przy starych już pompach,które są jeszcze na samoch,a sprawują się jeszcze możliwie.Leciwa pompa z rególy ma już stwardniały symering,kilka puknięc i po uszczelnieniu.
aro / 2003-04-25 13:15:34 /
He, ja nie mogąc odkręcić sprzęgła urwałem ten wiatrak wewnątrz pompy z wałka, po czym wyszarpałem zimmering i kawałek łożyska myśląc, że to pomoże... Ale sprzęgło przetrwało, mam nadzieję, że jeszcze mi posłuży, tylko TO DRAŃSTWO MUSZĘ NAJPIERW ODKRĘCIĆ!!!!!!! A pompę i tak mam drugą, w zasadzie nówkę...
m.kozlowski / 2003-04-25 13:22:18 /
zauwaz Aro ze podalem dwa sposoby odkrecenia sprzegielka
pierwszy gdy pompa i tak jest juz rozwalona i chodzi tylko o odkrecenie sprzegielka od zlomu
drugi gdy chcemy zrobic to jak nalezy, ale czasami jest juz na to za pozno i mozna sobie popukac w oske do woli
a jeszcze poza tym to pisalem o pukaniu w klucz a nie w oske bo to nic nie da
jak powoli nacisniesz na klucz to kolo sie obroci na pasku
jak bedziesz pukal w klucz mlotkiem to jest duzo wieksza szansa ze sie to odkreci
camaro / 2003-04-25 13:47:44 /
No to nie ma że boli,ośke spiłuj troche na płasko z dwóch stron tak żeby ci się nie obracała w imadle,WD,klucz z pożądną dźwignią i w prawo kręć.Aha i zjedz pare kotletów na obiad to będzie ci lrzej...
Pozdr.
aro / 2003-04-25 13:49:44 /
Do Camaro:
Ja ta mam swój niezawodny sposób,troszkę go opisałem na stronie Tanusów jak by co...
aro / 2003-04-25 13:56:50 /
podeślij linka, żeby łatwiej trafić było...
m.kozlowski / 2003-04-25 14:00:37 /
To jest na www.tanuspl.org.Nie pamiętam dokładnie w którym poście,ale jest napewno więcej Ci niepodpowiem bo na komp.to się znam jak świnia na śodle...
aro / 2003-04-25 14:11:03 /
Wracając do tematu typu młotek,to stukając w klucz także przenosi się drgania których baaaaardzo nielubią wszelakie łożyska.Dlatego do ściągania łożysk które chcemy jescze wykożystać należy używać ściągaczy,a do montażu najlepiej stosować metodę termiczną czyli gniazdo czy ośka zimna łożysko się podgrzewa.
aro / 2003-04-25 14:22:34 /
jest jeszcze jeden sposób na oporną wiskoze ;)
1- tu trzeba naciąć piłką do metalu na głębokość 2-3mm mniejwięcej na połowie obwodu... w odległości ok. 1mm od krawędzi nakrętki...
po takim nacięciu wiskoza powinna odkręcić się bez większego problemu...
Trójkąt / 2003-04-25 14:45:24 /
Aro
chyba nie do konca zalapales o co chodzi
nie o wyciaganie zadnego lozyska
tylko o odkrecenie sprzegielka od pompy
zakladasz klucz plaski na nakretke i pukasz w klucz aby ja odkrecic
Trojkat, wez pod uwage ze to sprzegielko ma byc do uzytku wiec nacinanie to ostatecznosc, musielismy to zrobic zebys dojechal do domu ;)
camaro / 2003-04-25 15:15:35 /
Rany! Jestem w szoku! Tyle odpowiedzi i nawet Konk się odezwał!!!! Z tym wiatrakiem to mnie trochę zmartwiliście,ale jak zwykle nie opisałem wszystkiego. Z tym psuciem u mnie to nie do końca tak wygląda. Aha i zanim się za to z Zoggonem zabraliśmy, dowiedzieliśmy się że jest tam lewy gwint. Nic nie mogliśmy zrobić. Nie dawał nic trzymający pasek (na kole pasowym) a jak ściągnęliśmy to paskudztwo razem z pompą, i próbowaliśmy bardzo delikatnie unieruchomić pompę,żeby to na spokojnie odkręcić -i tak nie dało rady. Także wiska nie dało się uratować. A teraz druga sprawa: Panowie! z tego co wyczytałem, to utrata koników łączy się z chłodzeniem i jest to spore obciążenie dla silnika (bez wisko)... ale nie powiedziałem,że oprócz tego mam też wiatrak elektryczny! który ma podczepiony czujnik temp. i hula jak głupi, sto razy lepiej niż ten przy wisko. Druga rzecz: pisałem że obecnie wiatrak (mniejszy- od Taunusa) kręci się lepiej i szybciej niż ten który miałem (oryginalny od FC i z wisko). Tamten miał wyraźnie widziane opory przy obracaniu. Tak więc: MAM TYCH KONIKÓW WIĘCEJ CZY MNIEJ???? Bo silnik jest chłodzxony lepiej-zaręczam. Aha, i co by było gdybym wywalił ten od Taunusa i zostawił sobie TYLKO elektryczny?
Co do nakrętki, to odkręcaliśmy ją w "dobrą" stronę, wiedząc, że jest lewy gwint. Co do chłodzenia: Wrocław słynie z korków ulicznych, więc dodatkowy wentylator w lecie chyba nie zaszkodzi. Na zimę można go odkręcić (3 min. roboty). Co do spadku mocy: to ciekaw jestem komu tak na prawdę zależy na 2-3 koniach więcej, i kto jeździ utrzymując silnik na obrotach przy, których silnik ma max. moc... I kto ma Capri po to, żeby ścigać się wciąż na światłach...
♠Zoggon♠ / 2003-04-25 16:05:02 /
z ta utrata konikow to nie chodzi o lepsze/gorsze chlodzenie
wentylator z wisko przy zimnym silniku ma tylko maly opor, jak uruchomisz silnik to wiadomo ze sie rozkreci ale delikatnie, powiedzmy 1/3 obrotow pompy
nie stwarza specjalnych oporow, ma duzy poslizg
dopiero przy rozgrzanym silniku zaczyna lapac sztywniej i obracac sie szybciej
sztywny wentylator kreci sie tak jak pompa, przy szybkim wchodzeniu na obroty musi sie rownie szybko rozkrecac, nawet przy zimnym silniku moc jest marnowana na jego krecenie , o to chodzi
camaro / 2003-04-25 17:17:35 /
Z wiskotycznym zdecydowanie szybciej silnik łapie temperature,ja to poczułem
marian212 / 2003-04-25 23:36:56 /
w zimie
marian212 / 2003-04-25 23:42:37 /
Jakbym nie chciał butować i kręcić ostro motoru to bym se malacza kupił.
Seba / 2003-04-27 23:47:48 /
"ze to sprzegielko ma byc do uzytku "
spox takie nacięcie nie przeszkadza w dalszej exploatacji :) sprawdziłem już ten patent na sprawnej wiskozie i wszystko jest ok... ;)
tak na marginesie to raz jeszcze dzieki za pomoc "camaro" bo były by poważne problemy żeby dotrzeć do domu ;))
Trójkąt / 2003-04-28 08:45:26 /
Camaro,ale z tym wisko to było tak,że wentylator naprawdę kręcił się jak gówno w betoniarce- jakby chciał a nie mógł. Sorry że jeszcze ciągnę temat,ale ostatnie pytanie: czy komuś z Was też chodził went słabo i czy kiedy go wyrzuciliście (jeżeli) i zrobiliście elektryczny to czy jeździło się lepiej czy gorzej?
Milo
ale wlasnie to jest caly pic wisko
on dziala na podobnej zasadzie co elektryczny
tyle ze praca elektrycznego jest bardziej widoczna i slyszalna, jest po prostu wlaczony badz wylaczony
wisko gdy jest "wylaczony" to kreci sie powoli
dopiero gdy silnik sie rozgrzeje za mocno , porownywalnie z temperatura wlaczania sie elektrycznego, wisko zaczyna krecic sie mocniej
to troche tak jakbys mowil ze elektryczny jest do d.. bo prawie ciagle stoi
wisko wlasnie prawie ciagle kreci sie powoli
oczywiscie wisko moze sie zepsuc, ale wtedy silnik by sie przegrzewal gdy tylko staniesz na dwie minuty na swiatlach
oznaka zepsucia sie jest rowniez brak wyczuwalnego oporu gdy zakrecisz go reka, jesli kreci sie luzno jak na samym lozysku to jest do bani
camaro / 2003-04-28 12:41:09 /
Wentylator wisko u Milo był zepsuty (nie działał) Stąd poprzedni właściciel założył elektryczny nie usuwając wisko. I po sprawie
♠Zoggon♠ / 2003-04-28 14:10:39 /
Moje wisko z silnika 2.0 OHC odkręciłem w następujący sposób (oczywiście próbowałem waszymi metodami i jakoś mi nie wyszło ;)): Odkręciłem wiatrak by można było uzyskać więcej miejsca na podejście pod klucz 32. Na gwint od wisko poszło WD40. Odkręciłem dwie sąsiednie śruby od koła pasowego, na którym siedzi wisko i uzyskałem idealny dostęp do nakrętki. Jedną ręką nacisnąłem na pasek, potem założyłem klucz 32 i lekko pukając w klucz młotkiem odkręciłem wisko. Nie napie... za mocno by nie uszkodzić łożysk, gdzieś po 15 uderzeniach poszło.
Shadow / 2014-03-20 16:21:39 /