logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » nadwozie » Pisakowanie-uwagi i rady.

Pisakowanie-uwagi i rady.

Poszperałem trochę w forum, jenakowoż postanowiłem założyć ten wątek bo potrzebuję kilku dopowiedzeń.

Zamiaruję się z oddaniem Cortiny do piaskowania i jak się już dowiedziałem, sprawa nie jest taka łatwa jak na discovery. Czy jeśli już ktoś się za to piaskowanie weźmie, to czego najgorszego mogę się spodziewać, a jeśli już to jak usuwać takie problemy? Ponoć nieumiejętne piaskowanie może powyginać blachę, tylko nie bardzo wiem do jakiego stopnia, czy chodzi tu o gęsto usiane bruzdy od ziarenek piachu, czy jeśli oddałbym to do wyjątkowego idioty to nie odróżnie klapy bagażnika od maski? Czy może pominąć niektóre elementy? Nie bardzo wiem jak to ugryźć.

white_wolf Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-22 10:35:32 /


nie znam sie :P ale z tego co wiem niektorzy daruja sobie piaskowanie takich elementó jak dach maska itd wlasnie z powodu kontaktu duzej połąci dachu bez wiekszych krzywizn z silnym strumieniem piasku..

SKUN_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-22 10:53:24 /


Wysil się trochę i poszukaj na forum.

Murmur vel Magman Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-22 10:53:49 /


Murmur vel Magman Wysil się trochę i poszukaj w moim poście, że nie znalazłem dokładnie tego czego szukałem.

Pozdrawiam

white_wolf Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-22 10:58:03 /


Proste - nie piaskować równych powierzchni typu dach, klapa bagażnika, maska , poszycia drzwi, błotniki - tylko najpierw usunąć z dużych płaskich połaci , lakier szpachle itd. mechanicznie.

Drzwi piaskować tylko w rogach i na zagięciach gdzie są mocne., podobnie maske, klape w trudnodostępnych miejscach tj. kanty i wzmocnienia.

Dlaczego sie pokrzywi ? Uderzający piasek nagrzewa blache i dostaniesz pofalowaną powierzchnie , klapa czy maska będzie wyglądać jak po gradobiciu kulami wielkości jajek i wszystko trzeba będzie szpachlować. Natomiast jeśli będzie oczyszczona mechanicznie np. papier ścierny na kółku wraz z wiertarką to wtedy można delikatnie przepiaskować powierzchnie do czysta (patrz błotnik - dodam że nie miałem wiele do stracenia bo i tak jest troszke pokrzywiona blacha).





Generalnie wszystko zależy od ciśnienia wyrzucanego piachu, jeśli w takiej firmie piaskują elementy mostów i naczepy tirów to bez przestawiania sie na blachy karoserii samochodu osobowego masz praktycznie gwarancje pogięcia blach .... jeśli przestawią ciśnienie na niższe to z kolei zajmie im to 3x więcej czasu.

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-22 11:04:27 /


Skun, no dach to daruje sobie bankowo, zastanawia mnie jedynie czy tego nie można tego pod jakimś kątem robić, bo też mam wizję strumienia piasku, skierowanego na wprost i wiercącego dziurę w mojej masce:)

white_wolf Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-22 11:04:46 /


Dzięki Mike, podział na etapy wydaje się sensowny. Po zabezpieczeniu preparatem antykorozyjnym, domyślam się, że cały element trzeba będzie wyrównać, bo coś nie wydaje mi się, żeby to było wystarczająco gładkie, jaki wypełniacz zachouje się dobrze na dużych powierzchniach nakładany cienko..nie jestem pewien czy wieszo co mi chodzi:)

white_wolf Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-22 11:15:19 /


Coś kiepsko szukałeś-http://www.capri.pl/forum/118139#194211 http://www.capri.pl/forum/15516#174653 Ale jest szansa ,że ktoś coś doda do tego co już zostało napisane.

Murmur vel Magman Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-22 11:22:11 /


Generalnie tak - na dobry podkład antykorozyjny w zasadzie nie podkład tylko grunt , można po zmatowieniu szpachlować lub malować podkładem pod lakier.


Znalazłem taki ciekawy artykuł
http://w114-115.org.pl/forum/cms_view_article.php?aid=5


ze swojej strony moge też polecić RM Euroxy jako grunt nakładany na auto po wypiaskowaniu ;-)
Troche drogie jest, ale w sumie na tym nie warto oszczedzać - choćby miało nie starczyć na lakier później ...

MikeB4 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-22 11:30:34 /


Jeszcze moja uwaga do piaskowania, jeśli zdecydujesz sie na piaskowanie podłogi wewnątrz samochodu przed tą czynnością zabezpiecz dach od środka jakaś tekturą, materiałem folią itp. Odbijający się piasek od podłogi może uderzać w dach co także może doprowadzic do odkształceń.

Gurden Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-22 12:30:33 /


Właśnie, sprawa przygotowania samej blachy jest dla mnie ważna, nie zamierzam poraz wtóry w ciągu najbliższych lat pruć znów wszystkiego do szpiku, także za grunt, choćby jak za zboże-zapłacę:) Dzięki Gurden, przydatna uwaga, zapamiętam.

Pozdrwiam

white_wolf Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-22 12:40:43 /


Piaskuje się również płaskie powierzchnie typu dach czy poszycia drzwi. Ale wykonuje się to nieco inną technologią. Wykorzystuje się przy tym chemie spulchniającą powłoki lakiernicze tak aby sam proces piaskowania odbywał się przy dużo niższym ciśnieniu.
do tych operacji potrzeba fachowca który zajmuje się piaskowaniem nadwozi i wie jak się do tego zabrać aby nie zniszczyć elementów.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-22 13:15:26 /


odkształcenia nie tylko powstają od ciśnienia wyrzutu piachu, ale podczas kontaktu piasku z blachą powstaje tarcie zamieniające się w temperaturę co z kolei powoduje miejscowe rozszerzanie powierzchni blachy i mamy piękne falki. Ale do prawdziwego remontu trzeba wypiaskować bo co tam się kryje czasami... :P
moje autko było piaskowane bez miejsc o większych płaszczyznach.
Korozja pojawia się częściej w zakamarkach. a nie na dachu więc polecam papier ścierny...

wwlV6 Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-22 13:53:39 /


papier ścierny:)))), no raczej nie na masce bo tam w niktórych miejscach mam prawie centymetr szpachli:) ale opalarka jest dobrym pomysłem jak to gdzieś było na forum napisane.

white_wolf Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-22 14:58:02 /


Widziałem u szperyWa jak smarował jakimś śuwaxem i po kilkunasty minutach ściągał lakier i szpachlę szpaczelką w formie takiej elastycznej masy. Tak wyczyścił moją granie do gołej blachy. Czysto i bez pyłu.

uparty / 2007-03-22 15:07:57 /


kolejny raz sie powrorze...jesli piaskowanie jest zrobione w profesjonalnym zakladzie nie ma problemu z piaskoawniem dachow,masek,poszyc drzwi itp
co innego jesli ktos kto to robi nie ma pojecia to wtedy mamy fale dunaju zamiast prostego dachu....

♠MAD♥DOG♠ Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-22 16:08:13 /


Na jesieni widziałem jak parę kukiełek wiszących na linach , piaskowało halę w moim zakładzie . Napierniczali bez żadnych wachań setki metrów i to piaskiem z piaskownicy . Jestem ciekaw czym to piaskowanie się różni . Kiedyś używałem Skansolu do usunięcia powłok farby .Rewelka , ale cholernie śmierdzi .
Pozdrowienia

Jac Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-22 18:10:10 /


Przy duzych ilosciach szpachlu mozna posluzyc sie opalarką i szpachtólką.
Trochę żmudna praca ale można ściągnąć wszystko z dachu bez piaskowania i szlifowania. Środki chemiczne nie zawsze dają sobie rade z dużymi ilościami szpachlu a koszty zakupu takowych w dużych ilościach mogą przerazić człowieka.

Medy / 2007-03-23 09:07:57 /


Dach akurat nie posiada nawet grama szpachli, wątpię by vinyl był kiedykolwiek zdejmowany, natomiast wiele innych elementów wygląda, jakby były pokryte pancerzem odpornym na uderzenia rakiet dalekiego zasięgu. Skłonię się chyba ku opalarce, później środek do zmiękczania powłok lakierniczych, a na końcu dopiaskowanie zakamarków pod niewielkim ciśnieniem.

Pozdrawiam

white_wolf Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-23 11:18:38 /


z opalarką też trzeba obchodzić się ostrożnie. łatwo przegrzać blachę i pofalować ją. najlepiej używać elektrycznej z regulowaną mocą.

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-23 12:09:51 /


taką miałem na myśli :) gazowa bardziej spala lakier niz go odparza
pzdr

Medy / 2007-03-23 12:23:31 /


a nie myslales o nowych tych elementach...? - co zrobisz z nimi po zdjeciu tego pancerza? - znow wyszpachlujesz tylko odrobine mniej..? mi by bylo szkoda roboty. poczekalbym i uzbieral na taki remont za ktory sie wiecej bym juz nie musial brac
..wiem ze ceny sa przerazajace...ale..

Atom Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-23 20:30:20 /


No widzisz, to nie jest takie proste, jakby się mogło wydawać z tym czekaniem, ponieważ nie będzie mnie w Polsce, wyjeżdżam za 3 miesiące na półtora roku, gdzie miałbym trzymać tak na stałe 2 samochody (scorpio dawca), mam garaż, ale ultimatum jest takie, że nie mogę tam trzymać żadnego padła, tylko jeżdżące coś. W przeciwnym razie zostaje mi ósme piętro mojego wieżowca:) Zastanawiałem się nad znalezieniem tymczasowego domu, wrócić i dopiero walczyć, nawet nie o koszta ewentualne chodzi, ale niestety nie będę miał po powrocie do Polski czasu na takie zabawy. Wiem, że wielu miłośników starych samochodów jest zdania, że pośpiech w remoncie jest najmniej wskazaną sprawą, chylę czoła i nie vetuję. Mnie niestety Cortina chleba nie da. Jestem w wieku, który obliguje mnie do działania względem przyszłości mojej i rodziny, a i Cortina lepiej, by była zrobiona z najwyższą możliwą do osiągnięcia dla mnie jakością teraz, niż nigdy. Wystarczy już zapałów, wielkich słów, a później sprzedajesz samochód bo nie starczyło czegoś, pieniędzy, czasu, co za różnica.

Pozdrawiam

white_wolf Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-24 15:31:29 /


Szpachlowanie jest świetną metoda ale trzeba wiedzieć jak to zrobić i nie raz nowy element wymaga więcej szpachli niż stary.

Henry F / 2007-03-25 13:23:52 /