logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » silnik » Szarpie na niskich obrotach

Szarpie na niskich obrotach

cześć mam następujący problem:

Silnik przytyka się na niskich obrotach. Przytyka się to znaczy jest efekt podobny do tego gdy zabraknie paliwa, tylko że szarpie dużo mniej energicznie. No i nie zatrzymuje się :) Niskie obroty to znaczy w okolicach 2tys. Jak depnę - problem znika i nie ma problemu - ale niestety w żadnym mieście nie da się cały czas przyspieszać :)

Co ciekawe - jechanie na biegu, bez naciskania gazu nie powoduje takich problemów (a przynajmniej są prawie nie odczuwalne). Dopiero naciśnięcie gazu - minimalne i lekkie (rekreacyjne) powoduje że zaczyna szarpać. Naciśnięcie gazu mocniejsze i mocne powoduje że szarpanie znowu ustaje

Myślałem na początku że to wina gaźnika, ale byłem u speców, którzy rozebrali go na części pierwsze, wszystko co się nie błyszczało wymienili, itp. Poza tym firma renomowana i polecana więc nie sądze żeby coś spaprali. Wizyta pomogła na kilka dolegliwości ale na tą nie.

Co to może być ? Pomocy !

valhallen Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-01 13:30:38 /


Jak nie zasilanie to może zapłon. Sprwdź w platyke i rególator podciśnieniowy wraz z odśrodkowym.

bartek nowakowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-01 13:45:42 /


jesli rzecz dzieje się w ohc-u to obstawiam platynki.

borys / 2007-03-01 14:12:21 /


Co to są "platynki" ?!

valhallen Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-01 14:33:57 /


a co oznacza podobna dolegliwosc w 2.8? - szarpie jak jest gaz na stalej pozycji, jak depne to idzie rowno, al ejak juz sie ustabilizuje-czyli rozpedzi to szarpie tak ze mozna glowa szybe wybic, na wolnych tez pływa

gaznik jest po regeneracji, choc wiem ze to nie znaczy wiele:) kable nowe (4 tys km) (motorcraft, swiece tez..

Atom Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-01 15:04:29 /


moze nie na temat silnik 2.3v6 automat po wcisnieciu gazu na full podczas ruszania kreci na obroty 5500 i zmienia bieg czy nie powinien krecic do 6500 ??? .pozdrawiam

Łukasz 33 radom / 2007-03-01 15:41:00 /


Platynki to inaczej przerywacz. Znajduje sie pod kopółką rozdzielacza, przyręcany jedną śróbką (trzeba wpierw zdjąć jeszcze palec rozdzielacza). Jak styki-platynki sa wypalone należy zmienić ale tylko razem z kondensatorem. Inaczej za miesiąc prolem się powtórzy.

bartek nowakowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-01 16:35:12 /


Do 6500 chyba sie nie da wkrecić silnika 2.3 nawet na pusto. Jesli kreci do 5500 (na drugim biegu) to i tak bardzo dobry wynik.

Mysza liil (EM) / 2007-03-01 18:03:50 /


achaa przerywacz !!! :) Było tak od razu :) Tylko że wymieniałem go jakieś 2tyś km temu. Razem z palcem, kopułką, przewodami i świecami...

A jak się zachowuje samochód w którym świeca nie działa ?

Bo jak byłem u gaźnkowca - to stwierdził że silnik nie równo chodzi. To znaczy chodzi równo, równo, równo, zatrzęsie nim, równo, równo, zatrzęsie, utd. Tak cyklicznie. Zdejmował kolejno przewody ze świec i oczywiście przy każdym wyjęciu wyraźnie zaczynał się trząść... Ale przy jednej różnica właściwie była nie wielka (ale jednak).

Czy świeca może być nie do końca sprawna ?

valhallen Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-02 00:17:31 /


Właściwie to pewnie z Tomkiem mamy ten sam problem :)

valhallen Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-02 00:18:57 /


Tylko kondensatora żadnego nie wymieniałem...Nawet go nie widziałem... Gdzież coś takiego się znajduje ?

valhallen Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-02 00:47:21 /


Kondensator znajduje się z boku rozdzielacza. Takie małe metalowe, cylindryczne, wielkości powiedzmy naparstka z którego wychodzi kabelek który podłączasz wąłśnie do przerywacza. Jeżeli zaraz po wymianie przerywacza było lepiej a potem znowu się zaczeło kiepścić to ogromne prawdopodobieństwo, że to właśnie wina kondensatora.

bartek nowakowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-02 09:34:31 /


A czy to jest zwykły kondensator, który można kupić w pierwszym, lepszym sklepie elektrycznym, czy coś bardziej specjalnego, czyli trzeba znaleźć część motorcrafta ?

valhallen Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-02 09:49:51 /


Jakaś złota rączka tomoże by to dorobiła. Ja kupiłem nowy Boscha i jest spokuj. Kupisz w pierwszym lepszym motoryzacyjnym.

bartek nowakowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-02 11:14:08 /


A jak to coś się nazywa w nomenklaturze fachowej ? Kondensator do rozdzielacza ? Zapewne ma jakieś parametry które muszę podać, bo żadko kiedy bazy danych które mają w sklepie obejmują capri :)

valhallen Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-02 11:23:39 /


Niestety nie mam faktury przy sobie więc nie sprawdze. Ja poprosiłem o kondensatro zapłonu do garandy i w katalogach boscha jeszcze są.

bartek nowakowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-02 11:48:51 /


Tez mialem takie objawy przerywania wymienialem po kolei: kopulke, palec rozdzielacza itd. Nic nie pomoglo wiec na koniec wymienilem swiece (ngk) choc mialy dopiero kilka tys przejechane.
Pomoglo, wina lezala w jednej ze swiec choc dzialala. Testowalem sciagajac z niej przewod w trakcie pracy silnika. Niby byla OK a jednak wymiana calego kompletu zrobila swoje. Jest o niebo lepiej.

szeski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-02 19:14:07 /


No ja właśnie w tą stronę poszedłem. wymieniłem jedną świecę na której kiepsko cylinder chodził. Ale to raczej nie pomogło. To znaczy wydaje mi się że mniej przerywa, ale jednak cały czas nierzyjemnie. Wymieniłem jedną. Maiłem na początku 4 motorcraty, ale 2 dni po tym jak je wymieniłem pojechałem do majstra, a on mi powiedział że jedna była połamana. I wymienił na boscha. Teraz zamieniłem ją na ngk :) Bo ciężko motorcrafta dostać w sklepach. No i sam już nie wiem. Wymienić wszystkie ? Z drugiej strony w moim silniku one strasznie szybko się zasyfiają. Po 2 tyś są całe obładowane syfem (cóż stanu silnika igłą bym nie nazwał - sporo oleju pali).

A co do tego kondenstora - to wydaje mi się że to sprawa wątpliwa po zastanowieniu. Bo wtedy by raczej nie palił wogóle. Elementy typu kondensator, rezystor, bezpiecznik itp. raczej nie mają stanów przejściowych pomiędzy zepsuciem się a nie. Po prostu padają, a prąd przestaje płynąć :)

valhallen Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-03 00:00:39 /


szeski - czy o niebo lepiej znaczy dobrze ?

valhallen Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-03 00:01:35 /


O niebo lepiej znaczy, ze juz chodzi na tyle dobrze ze stojac na skrzyzowaniu nawet dziesiat sekund nie jestem juz zmuszony wybijac z D na N (skrzynia automat). co mialo miejsce poprzednio gdyz silnik mial taka czkawke ze potrafil czasami zapasc w bezdech:) Lecz wciaz jeszcze nie jest na 100% ok. W najblizszych dniach jade sprawdzic luzy na zaworach jak i kompresje na garach. Ktos jeszcz mi mowil by sprawdzic uszczelke pomiedzy blokiem i kolektorem ssacym-moze jakies lewe powietrze. pzdr

szeski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-03 10:53:54 /


kondensator nie ma stanu przejsciowego zepsuty/sprawny ale moze poprostu nie trzymac swoich parametrow i tez bedzie kiszka

Atom Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2007-03-03 11:04:49 /


Jak dla mnie to regulator podciśnieniowy a konkretnie brak podciśnienia albo jego uszkodzenie,chodzi o to że przy ruszaniu zmienia on kąt zapłonu,zmieniając chwilowo parametry silnika i żadne kopułki,świece,palce,kondensatory, cewki tu nie pomogą.
To ta gruszka na aparacie zapłonowym do której idzie podciśnienie,sprawdzić nalezy tak:Ściągasz przewód podciśnieniowy i nie powinno byc podciśnienia (ssać) dopóki nie naciśniesz lekko gazu i wtedy jest wyczuwalny wsys,jeśli podciśnienie się tak zachowuje to jest ok a wina w samym regulatorze,jeśli ciągle ssie i narasta z obrotami to jest źle podpięte.
Aparat sam w sobie ma odśrodkowy regulator wyprzedzenia zapłonu to sprawdzisz ręką czy palec ma ruch i wraca do swojego położenia a najlepiej lampa stroboskopową śledzić jak się zachowuje wskaźnik na kole pasowym,czy wraca do położenie czy nie podtrzymuje chwile czy się nie zacina.
Aparaty zapłonowe są najczęstszą przyczyną dolegliwości szarpania,nieśmiertelne nie są a to że dobrze walą iskrą na każdy gar nic nie znaczy,średnio 200 000 km i traci parametry...
Warto sprawdzić.

Choć mogę się mylić :P

Henry F / 2007-03-03 20:11:31 /


No to się podłącze ;))
Capri poczuło wiosnę, ale problemy ciągle są ;/
Konkretniej. Tak jak w postach powyżej silnik chodzi nie równo ,tzn - równo -równo -równo - nierówno... i tak w kółko. A przy dodawaniu gazu podczas jazdy na wolnych obrotach ( tak 1200-2000) szarpie. Co to może być???
Silnik to 2.6 V6, gaźnik solex 35/35 ( po wymianie gumek, wypolerowany), kolektor dolotowy wypolerowany, filterek K&N, skrzynia 5 N9, most 3.44 ;)
Z rzeczy elekrtycznych kable nufki motorcaft, świece też, aaprat zapłonowy nowy ( 1 rok) Bosh.
Jak sie delikatnie docisnie gaz to szarpie, przy mocniejszym wcisnięciu idzie jak burza... Nie mam pojęcia co to, a strasznie denerwuje...;/
Pomóżcie ;))

michalch83 / 2007-03-12 17:41:34 /


ja mam tak samo i po prostu daje gazu do dechy ;)

ustryk mumin / 2007-03-15 20:05:58 /


Moze za pozny zaplon, przyspiesz a sie dowiesz ;-)

pmx (wiewior;) Dokładna lokalizacja na mapie / 2007-03-17 00:44:35 /