Witam. z góry przepraszam kolege, od którego kupowałem bebny używane, ale zapomniałem jak się nazywa. Mówił, że jego ojciec zajmuje się dorabianiem okładzin za jakieś niewielkie pieniądze. I jestem bardzo zainteresowany. Tylko kontaktu brak...
Przepraszam tez za zasmiecanie forum takimi postami ale to jedyna szansa na odanlezienie;D Czekam na kontakt
Pozdrawiam Matlak
Matlak / 2007-01-24 20:23:48 /
Jak już coś to następnym razem zamieść to w ogłoszeniach.Pozdro
mam uzywane w niezlym stanie jeszcze sporo do polatania...a nabic tez moge jak chcesz
Zakrzak! / 2007-01-24 22:31:30 /
A niebieskiego dziobaka też zapomniałeś??!!! hehe :P
Jak by co to wal na maila c130@o2.pl
komplet nowych szczek do taunusa kosztuje 55-65 zl czy jest sens nabijac w tej cenie ??
raczej nie ale jak kto chce dla mnie to poprostu duciarstwo jezeli mozna kupic nowe za kilka zloty wiecej niz nabijanie bezpieczniej bo wykonane fabrycznie a dwa calosc jest nowa a nie tylko okladzina
CHUDER / 2007-01-25 01:30:02 /
Chuder tylko czy naprawde jest potrzebna nowa całość ?? W końcu metalowa część szczęk nie zużywa sie aż tak bardzo. Bez przesady z tym druciarstwem - dobrze, że istnieją jeszcze takie zakłady które wymieniają okładziny, bo niestety nie do każdego zabytka da sie dostać nowe szczęki.
;-)
Cena faktycznie zniechęca do wysiłku z nabijaniem nowych okładzin...
MikeB4 / 2007-01-25 09:43:19 /
ok dobra dzięki. STEVE wysyłam maila:D
Pozdrawiam
Matlak / 2007-01-25 12:20:57 /
Tyle ze do nowych szczek potrzebne są najczescien NOWE bębny. A to juz nie jest kilka zlotych. Natomiast nabijając grubszą okładzine mozna skompensować powiekszoną przez zuzycie srednice bebna. Druciarstwem mozna nazwac zakladanie nowych tanich kiepskich szczek, od ktorych czesto odklejają sie okładziny. Nie musze mowic jaki jest efekt... Nit to jednak nit :)
Mysza liil (EM) / 2007-01-25 15:08:17 /
No, mi dobre 10 lat temu w maluchu odkleiły się okładziny. Dobry sposób na rozgrzewkę w środku zimy - aż się spociłem :)
m.kozlowski / 2007-01-25 15:12:57 /
nie mowie ze nabijanie jest zle ale jezeli mozna kupic cos nowego dobrej jakosci a cena jest niewiele wyzsza niz nabiajnie to wg mnie lepiej nowe, regeneruje sie czesci ktorych juz dostac nie mozna nigdzie lub zdobycie graniczy z cudem, a nabijanbie okladzin grubszych to pol srodek, jak juz robic to raz a dobrze tak sadze, tu juz wiem ze chodzio o okladziny do motocykla
CHUDER / 2007-01-25 23:23:53 /