Poszukuję dobrego lakiernika, w Warszawie bądź niedalekiej okolicy, który w sposób fachowy (tani również ale nacisk jest na fachowy) zajmie się błotnikami i pojawiającymi się na nich różnymi niepokojącymi, rudymi oznakami starzenia się samochodu. Najlepiej aby była to osoba, której fachowość została empirycznie sprawdzona. Tak abym w przyszłym roku nie musiał od nowa zaczynać tego tematu :)
kliner aka cleaning / 2003-03-31 20:41:36 /
Polecam swojego lakiernika, dobry i tani. Najlepiej jak sam zobaczysz mojego Caprika. W sprawie kontaktu daj znać na priv-a. A, gość działa pod Wawą.
Marek_MK1 / 2003-03-31 23:52:08 /
no to daj namiary na forum !! inni tez skożystają !!
Specjalnie napisał na priva po info :-))
MikeB4 / 2003-04-01 00:48:20 /
Też mam dobrego mechanika/ blacharza, robi mi taunusa. Jest niedrogi (jak na wawę) a robi solidnie. Jak znadzie rdzę to nie olewa, tylko wycina i wstawia nową blaszkę. Polecam. Kontakt również daję na priva...
m.kozlowski / 2003-04-01 08:51:09 /
Powiem wam tak z mojego skromnego doświadczenia....Jak chcecie robić remont blacharski i lakierniczy autka, to zastanówcie się kiedy możecie i u kogo.Dobry blacharz czy lakiernik....??Z czego to wywnioskować???Ja moge efekt taki oglądac na maluchu z 1979r jednego emeryta co mu taki pan kiedyś zrobił ok 8 lat temu i maluszek jest ok, naprawdę małe g****o nie ma rdzy bo robił mu ktoś kto przede wszystkim miał chęci.A dzisiaj ile jest wystarczające na remont 1000 3000 6000plz???Camaro kiedyś powiedział , że ile nie wsadzisz to i ta wyjdzie, tylko najważniejsze po jakim czasie, czy wcześniej czy później.Tu miał rację.Jak czytam tanio i szybko i dobrze, to wiem jaki będzie wynik.Przez pewien czas ok ale potem, tragedia. Ja robiłem w warsztacie co chucznie ma reklamę "Renowacja i odbudowa pojazdów zabytkowych" specjalizacja vw garbus, przyjechałem zobaczyłem oddała Ruda oddała, ja oddałem bo ładnie wyglądało.I co gówno forsa wpompowana a i tak wyłazi, dopiero ok 3 czy 4 bąbli ale za tą cenę i po ok 3 latach czy 3.5 to nie to..Aha i jeszce jedno nie oszczędzajcie na materiałach, piec lakierniczy to też super by było , pełna konserwacja i auta najlepiej robic od wiosny do jesieni, bo często w warsztatach auto "przepychają" na troszkę w podkładzie czy szpachli na zewnątrz na chwilkę, doba 2 dni a materiały wciągają wilgoć wpakujesz w takie autko kilka tyś i potem będziesz widział lakier lustro plus kilka parchów i co wtedy??Albo czasami się zdarza że po ok 6miechach czy roku tzw proces osiadania szpachelki i na ciemnych kolorach najbardziej to widać ,a większość nas maluje na ciemne kolory.
Ok kończę marudzenie odbiegłem od tematu , jak coś to proszę Mk o usunięcie posta, pozdrawiam i przepraszam że nie z temetem (regulminowo)Pa
BABALOO / 2003-04-01 21:14:42 /
Dlatego napisałem, że kładę nacisk na fachowość, a co do ceny to wiadomo, że lepiej wydać mniej niż więcej. Ale właśnie nie kosztem jakości. W zeszłym roku oddałem do lakiernika i w tym, po zimie wyłazi jego partactwo. Więc jak znajdę kogoś kto zrobi tak, że wyjdzie po 3 latach to już będzie jakiś postęp.
kliner aka cleaning / 2003-04-01 23:28:46 /
> kończę marudzenie odbiegłem od tematu , jak coś to proszę Mk o usunięcie posta
A co tu było nie na temat ? Trochę na luz proszę ...
Michał Konieczny / 2003-04-03 00:05:20 /
Nie oto chodzi luz mam ale Mk sam widzisz że czasami niektóre komentarze tylko zaśmiecają forum albo są potrzebne do "wyścigu szczurów" w statystykach...Jest tego od cholery a nie wszystkie mają sens napisałem że nic nie będę miał przeciwko jak ten post zostanie del...Pozdrawiam i uszy do góry Capri górą...
BABALOO / 2003-04-03 00:50:03 /
widze ze powoli tak sie dzieje ze co pomiektorzy boja sie cokolwiek powiedzec. szkoda ,ze tak wyszlo
Michal FAZI / 2003-04-03 11:00:56 /
Ludzie jeżeli znacie dobrego fachowca to DAJCIE TUTAJ JEGO NAMIARY! Nie rozumiem tych głupich tajemnic... to jest zupełnie bez sensu!
Michal W / 2003-04-03 12:30:24 /
OK, ja mam dobrego, ale do poprawek, bo warsztatu nie ma, jak chcesz robić grubszą robotę, to musisz mieć garaż. Ma migomata, sporą wiedzę i umiejętności. Robi dobrze, porządnie i co najważniejsze- stara się. Ponarzeka, że złom, rupieć, lepiej mieć nowy, ale zrobi swoje... :)
kontakt-dam każdemu, ale na priva. Nie robię tajemnicy, każdy może to ode mnie wyciągnąć, ale po co na stronie-przeczyta ktoś niepoważny i co?
m.kozlowski / 2003-04-03 12:48:38 /
Może ktoś napisać po czym poznać dobrego (albo złego) lakiernika, ewentualnie blacharza, jeśli się gościa widzi pierwszy raz w życiu? Do gościa którego znam nie mogę pojechać, bo żadnego nie znam. :-)
Rafał L. / 2003-04-03 12:51:14 /
Poznasz nie po jego wyglądzie, ale po robocie, którą zrobił. Ale oglądaj nie "świeże" wozy, ale takie 3-4 lata po jego robocie. Chyba,że ma coś rozgrzebane, to popatrz do jakiego stopnia porządnie robi i czyści z rdzy.
m.kozlowski / 2003-04-03 12:56:48 /
Widze ze post ten powstal ladny czas temu i moze ktos z szanownego towarzystwa znalazl jakiego dobrego fachowca w tej dziedzinie bo niestetu moj daje bioder i niewiele robi. Dzieki wielkie za wszelkie info.
Toperz / 2007-06-13 13:57:36 /
Oto namiar : JACEK (Jedi na stronie), tel. 603 935 473. Ma duży warsztat w Markach, maluje od 20 lat, regularnie kilka aut/elementów w tygodniu. Na placu zawsze stoją jakieś gotowe lub wpół gotowe auta klientów - można obejrzeć efekty jego pracy. Polecam!
Śmietan / 2007-06-13 14:12:37 /
jest koles w łomiankach maluje solidnie i mozna z nim negocjowac cene , malował chuderowi autko polecam Hubert tel kom 665217117
Łukasz 33 radom / 2007-06-13 18:04:40 /
Fajnie dzieki za info, a nie ma moze ktos namiarow na kogos z drugiej strony wawy? sie znaczy od piaseczna
Toperz / 2007-06-13 18:30:07 /
Toperz, za chwilę zaczniesz szukać lakiernika w sąsiednim bloku...
Śmietan / 2007-06-13 20:11:46 /
to ja też mam lakiernika, bartek 509155543
powiedz jaki kolor chcesz jak jakis zwykly bez bajerow to ja ci pomaluje jak cos lepsze to u mnie we wsi obok jest lakiernik w miare ok lub Hubert z lomianek poki co jestem zadowlony z jego pracy
CHUDER / 2007-06-13 21:46:38 /