Jak w temacie wywaliłem stary wentylatorek i wstawiłem nie piszczący, sprawdziłem czy dmucha; ok było więc sobie głowy już tym nie zawracałem. Autem nie śmigałem w tym czasie. Po około 14 dniach wsiadłem i sobie pojechałem no i ujawniły się problemy, dziwne... szyby bardzo parują, a regulacja grzania działa w następujący sposób dźwigienka u góry samej jest gorąco, centymetr w dół i sople wiszą;).
Więc tak: Granadziarz stwierdził w trakcie oględzin, że parowanie jest efektem minimalnego ale jednak rozszczelnienia nagrzewnicy. No trudno(ale dla mnie jest to trudne do zrozumienia, że po postoju akurat się rozszczelniła ale fakt jest niezaprzeczalny) co do drugiego Obaj nie mamy pomysłów co się dzieje. Zaznaczam , że nic nie grzebałem z klapką co tam pod dmuchawą jest... usunołem tylko jakieś liście;) i tyle... Jakieś pomysły? sugestie? może ktoś miał podobne problemy?
HILFE :D
Ludwik 3M / 2007-01-07 15:43:03 /
tez tak mialem - poprostu minimalne uchylenie klapki powoduje ze wieksosc powietrza leci bez ogrzewania w nagrzewnicy a to co przelatuje jest grzane raczej slabo-co w efekcie daje zimne powietrze. niestety-ale one moga wygladac idealnie, ale w srodku (jezeli kiedykoleiwk ktos zalal uklad chlodzenia woda) sa zapchane i grzanie jest mizerne. czesto tez parcieje i wyplywa uszczelka dzielaca sekcje dolotowa i wylotowa nagrzewnicy, plyn leci bardzo latwo, ale poza wymiennikiem ciepla nagrzewnicy..
proponuje wymienic.. jak cieknie to zobacz co masz na podlodze... to wszystko splywa kolo tunelu i na podlodze jest bagno