Panowie, auto to Granada MKII z szyberdachem. Pytanie brzmi: skąd może się brać nadmiarowa ilość wody w progach? Jakieś sugestie? Auto po blacharce, robione były błotniki przednie, progi i przyproża, słupki drzwi przednich, od strony kół nie nasiąka jednak ostatnio podczas podnoszenia z progów wylał się garnek wody (aby było śmieszniej auto trochę stało i nie latało podczas opadów atmosferycznych).
Farmaceuta / 2006-12-28 23:51:06 /
Po prostu niedrożne odpływy wody z progów... a z szybra chyba woda jest odprowadza właśnie do progów, chyba że się mylę? Jak coś to proszę mnie poprawić:)
Wroniasty / 2006-12-29 00:03:40 /
Szyber ma odprowadzenia wody w progi właśnie.Brak odpływu wody z samych progów właśnie.Blacharze często zapominają o takich "drobnostkach"
Sam kiedyś tak dokładnie pomalowałem progi i wogóle cały spód Noxudolem że widocznie pozalepiałem nim odpływy.
A później po paru latach progi były całkowicie zjedzone, kompletne próchno, ale nie było tego widać na zewnątrz, rdza zadziałała od środka.
Chyba najlepszym sposobem na zabezpieczanie progów jest zalewanie ich raz na jakiś czas zużytym olejem silnikowym, tak zrobił mój qmpel w Mondeo. Tylko problem jest taki że olej od razu wycieka przez te odpływy.
2pac / 2006-12-29 15:36:34 /
A wiesz że zużyty olej ma odczyn kwaśny? Co to znaczy dla blachy? Poznasz za rok, może dwa... :)
m.kozlowski / 2006-12-29 15:44:18 /
Raczej polecam preparaty woskowe. Też trochę ciekną, jak jest ciepło, ale to chyba najlepsze zabezpieczenie.
Ananiasz / 2006-12-29 15:46:25 /
Ja zalałem progi tectylem ML.
m.kozlowski / 2006-12-29 15:47:09 /
Acha, dobra, czyli wiertarka w dłoń i dorobić odpływy :) A do progów fluidol.
Farmaceuta / 2006-12-29 17:29:28 /
Też polecam tectyl ML. Podobno jest odporniejszy na temperaturę i odczynniki atmosferyczne bardziej niż inne preparaty woskowe.
Sowa {3M} / 2006-12-29 22:11:59 /
"tak zrobił mój qmpel w Mondeo", - nie dla wszystkich Nowy Rok będzie szczęśliwy...
zapek??? !G.O.P! / 2006-12-30 11:21:51 /
Dodam jeszcze że w tym samochodzie co mi tak progi zjadło od środka, to kiedyś wdmuchałem litrową puszkę fluidolu, był bardzo gęsty, w przeciwieństwie do wersji w aerozolach, ale jak czas pokazał (chyba 5 lat), progi normalnie śrubokrętem można było dziurawić na całej długości.
Więc do fluidolu zaufania nie mam, zresztą, zrobiłem test na rynienkach, i mimo że były odtłuszczone to po roku fluidol wysychl i odchodzil całymi płatami.
Odnośnie Tectyla to mam nadzieje że jest najlepszy bo go ostatnio uzywałem. Zresztą napewno jest bardzo dobry, niemiecka armia go używa do zabezpieczania pojazdów.
Jeszcze dodam co mi jeden znajomy opowiadał, że zna właściciela rolls royce;a który co roku w profile wtryskuje jakiś smar 'pełzający' wurth'a. Podobno ten smar sam się rozchodzi po wszystkich ściankach i wsiąka we wszystko.
pozdro i oby w nowym roku drogowcy darowali sobie solenie jezdni!!
2pac / 2007-01-01 22:11:57 /
progi najlepiej od wewnątrz zabezpieczać preparatami woskowymi (im mniej gęste tym lepiej), tylko, że trzeba to robić co roku najlepiej przed jesienią, bo podczas eksploatacji powstają mikropęknięcia powłoki woskowej.
Lepsza jest nawet najtańsza powłoka woskowa, ale nałożona równomiernie, niż najlepszy preparat natryśnięty gdzieniegdzie.
RAV :) / 2007-01-01 23:25:14 /
Oto dowod jak fluidol bedzie wyglądał po około 2 latach (a może nawet roku). Wysycha , pęka i odchodzi płatami. Te płaty to już żadnej funkcji nie pełnią, mogą tylko pogorszyć sytuacje, to tak jakby ktoś wrzucił sobie do drzwi stare liście które tylko utrzymują wilgoć.
http://img490.imageshack.us/img490/8373/dsc09000au8.jpg
http://img490.imageshack.us/img490/833/dsc09001nf8.jpg
http://img265.imageshack.us/img265/4655/dsc09002nk5.jpg
http://img410.imageshack.us/img410/1726/dsc09003ko5.jpg
Więcej złego tylko z tego fluidolu niż jakieś zabezpieczenie, jak oni wogóle mogą to sprzedawać??
2pac / 2007-03-20 00:59:38 /