logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » zawieszenie » łożyska przód mk3

łożyska przód mk3

Jezeli ktoś wie jakie powinny sie tam znajdowac, to bardzo bym prosil o takowa informacje, niestety moje przod, lewy sie "skonczyly" ... :(((
Jezlei ktoś sie juz za to zabieral i wie na co zwrocic szczegolna uwage, to także prosil bym o male info (oczy zwrocone w kierunku camaro i mk ... ;))
pozdrawiam

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-01-24 01:03:16 /


Łozysko orginalne skfa kosztuje 100 z hakiem komplet szczegolnej uwagi to tam nie ma na co zwracac jedynie jak bedziesz nabijal nowe lozysko do piasty to uwazaj zeby rowno sie wchodzilo bo jak pogniesz albo skrzywiz to potem moze zle chodzic i znowu sie rozwali a poza tym to jest chwila roboty godzina do poltorej. Pozdrowienia. Krzysiek CHUDER

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-01-24 09:12:23 /


Łożyska przy jednym kole - piaście są dwa: z przodu i z tyłu piasty, jedno mniejsze, drugie jest większe. Kupuje się zasadniczo taki komplet, w komplecie jest simmering i zawleczka. SKF robi coś takiego pod oznaczeniem VKBA539, ale dość trudno je kupić, jak ja kupowałem, to nie mogłem ich znaleźć. Takie same łożyska robi też Timken - wszystkie numery są tutaj: http://capri.pl/garage/parts.php#suspension - łożyska Timkena można kupić w InterCars, konfekcjonowane w komplet przez firmę Rueville, ale podajesz im numer SKF i znajdą Ci te odpowiedniki.
Co do wyjmowania starych i wkładania łożysk, to najłatwiej ściągaczem i prasą, ale przy odrobinie uwagi i cierpliwości da się młotkiem i dłutem, lub czymś podobnym. Do wciskania nowego łożyska idealnie wtedy przydaje się stare łożysko, którym wciskasz nowe.
Co do uwagi o pogięciu lub skrzywieniu, to nie jest to możliwe, jakby się miało coś takiego zdarzyć, to Ci się łożysko pokruszy, nie uda Ci się wygiąć go, skrzywić, czy nawet poważnie zarysować, no ale trzeba uważać właśnie żeby nie pękło. Przy wybijaniu młotkiem uważaj aby nie podrapać wewnętrznej powierzchni piasty.
Co jeszcze - nowy smar, ale to chyba jasne, wchodzi go sporo szczególnie w środek piasty, będziesz miał prz tej robocie równiez okazję wymienić tarcze hamulcowe, więc jeśli też nie są boskie, to lepiej zrobić to za jednym zamachem.
No i czystość przy całej robocie, bo brud, piach i inny syf łatwo się czepia a trudniej odczepia, a musi być czysto jeśli nie chcesz w niedługiej przyszłości ponownie wymieniać łożysk.

Michał Konieczny Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-01-24 12:25:25 /


dzieki! znalazlem :) co do wymiany to jak narazie widze to nie różni sie od sposobu wymiany w 126p ;))) teraz tylko 150pln i koniec z szarpaniem przy hamowaniu :))
jeszcze raz dziekuje

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-01-24 12:58:09 /


Jeżeli byś chciał zrobić to 10 razy taniej, to zrób tak jak ja: mniejsze łożysko potrafi kilka razy przeżyć to większe - na 90% można mieć pewność ze sypneło się to małe. Małe łożysko jest identyczne jak łożysko w tym samym miejscu w FSO 125, ostatnio dawałem za nie 11 PLN. Jeżeli uszczelniacz i duże są w porządku, to wymiana tylko małego całkowicie wystarcza.

mieras Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-01-24 14:52:23 /


nie chce Cie martwic ale szarpanie przy hamowaniu jest zazwyczaj spowodowane luzami w zawieszeniu, ukladzie kierowniczym, krzywymi tarczami. Zuzyte lozyska szumia, bardzo zuzyte moga mocniej halasowac, chyba ze masz tak duze luzy na lozyskach ze lekko krzywe tarcze wprowadzaja to w drgania

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-01-24 16:23:05 /


lozyska mozna kupic w firmie prema na zamowienie sa jak nie ma na miejscu i taniej niz w sklepach warszawa jaktorowska 3 (0-22) 6326741

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-01-24 17:05:27 /


mozliwe ze to wina luzow w zawieszeniu, jak kupilem to szarpalo niesamowicie prawie jezdzic sie nie dalo, okazalo sie ze magiel nie byl dokrecony, jednak luzy w kole sa stanowczo za duze, tak ze ich wymiana jest nieunikniona, dzieki za podpowiedzi zamiaennikow, zobacze jak bedzie po wymianie lozysk, pozniej wymiana gum przy maglu, i moze samego magla bo takze jest tam troche luzu... ale jestem dobrej mysli :)))

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-01-25 15:42:15 /


Czy ktoś może ma wymiary tych łożysk? I czy różniły się one w zalezności od pojemności silnika?

crapi Dokładna lokalizacja na mapie / 2002-09-13 19:17:25 /


O ile dobrze pamietam to w mk3 tylko z 3.0 mialy inne lozyska...

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-09-13 19:32:49 /


jak tak to niedobrze, natknołem sie na b tani komplet łożysk w cenie 32 zł !!! tylko że własnie chyba do 3.0 ale w katalogu była jeszcze jakaś pozycja więc może coś się znajdzie

crapi Dokładna lokalizacja na mapie / 2002-09-13 19:40:31 /


cześć
znalazłem w skanach, że tą dużą nakrętke powinno się dokręcać z momentem 3,7 mkp a potem poluzować o 90stopni i właśnie mam pytanie co to są te "mkp" i jak je przeliczyć na Nm ??
dzięki i pozdrawiam

szecho Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-09-14 22:21:41 /


Mkp to po ichniemu nasze kGm, czyli wystarczy przemnożyć przez 9.8 i dostajesz poczciwe niutonometry, a wyjdzie ich jakieś ~36.
Pozdro.

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-09-14 22:39:05 /


to ja moze jeszcze przetłumacze dla niemajacych tłumacza.

Założyc piaste, nałożyć krążek, nakręcic nakrętkę. Podczas kręcenia koła, dokręcic nakrętkę momentem ~36Nm, i poluzowac/odkręcic o 90'

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-09-15 00:38:46 /


bardzo dziekuje za szybka odpowiedz :)
pozdrawiam

szecho Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-09-15 14:05:51 /


no ale znajdźcie mi w sklepie duże stożki do przodu to piwo postawie. kuźwa nieeeeeeee ma nigdzie w wałbrzychu - wiem że to wiocha ale do tej pory nie miałem problemów z zamiennikami

Radosław Dokładna lokalizacja na mapie / 2004-09-15 18:57:15 /


bo do nich nie ma zamiennikow, sa jedynie timkeny za 100 czy 120zl
albo fordowskie komplety ktore mam za 196zl zawierajace dodatkowo male lozysko, simmering i zawleczke

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-09-15 19:11:26 /


ja kupilem jeden zestaw SKF-a a drugi Ruville (bo juz 2 SKF-a nie bylo) takie jak sa podane na stronie http://www.capri.pl/garage/parts.php i wlasnie w tym drugim to duze lozysko bylo Timkena i cana za zestaw troche ponad 100
pozdrawiam

szecho Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-09-16 23:16:54 /


wszytkie lozyska mozna kupic do capri

i to w cenie dwa razy tanszej niz orginal caly czas robia je anglicy ja takie sprowadzam

a skf tez robi ale trzeba szukac u producenta nie przez posrednikow bo oni nie maja i nie beda mieli

przykladowe ceny lozysk
przod capri kazde oprocz 3.0 skf 155 komplet zestaw angielski 100 i w nim dodatkowo jest smar skf nie daje

lozyska tylniego mostu koln na polos skf 158 zestaw angielski 105 oba posiadaja pierscien zabezpieczajacy

lozyska tylniego mostu banjo na polos skf 208 zestaw angielski 150 tez z pierscieniem

lozyska mechanizmu roznicowego po 99 szt tylko orginal

lozyska walka ataku orginal 250 jedno i 210 drugie zamiennik 190 drugie 160

firm typu cx lub flt nie polecam slaba zywotnosc i nie maja wszystkich lozsyk tylko pojedyncze sztuki

jezeli ktos chce sobie ulatwic zycie wystarczy ze zapyta pomoge

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-09-16 23:50:35 /


co do tej słabej zywotnosci cx i flt....
na cx na tylnej połosi przejechałem jak dotad ok 50000km i wszytsko jest ok.

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-09-17 12:54:21 /


a ile przejechaly lozyska ktore miales wczesniej 300000 km czy 100000

ja mowie to z doswiadczenia troche wymieniam tego i wiem co leci dlatego nie polecam pewnych spraw jak ktos sam nie naprawia sobie auta to ma wyrzucone pieniadze w bloto i zaspokoji sie tylko na troche

CHUDER Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-09-17 19:56:51 /


nie wiem ile miały nakulane, zakupiłem z samochodem, pozatym staranność montarzu ma moim zdaniem wqieksze znaczenie niż 'marka' łozyska, np. w moich piastach znalazłem łozysko i bieznie róznych firm... kilka ziarenek piasku przy montarzu tak samo szybko rozwali cx jak i motorcrafty.
pozdro

cOke Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-09-20 15:47:32 /


Aqq, podłączam się tutaj, choć moje pytanie ma tylko lekki związek z tematem :-)
Jakich używacie ściągaczy do zdejmowania sworzni wahacza i drążka kierowniczego ze zwrotnicy, czy jak się to tam nazywa? Do tej pory używałem widelca/podbijaka, ale on jest dosyć niemiły dla uszczelnień w wahaczu, które po prostu pękają. Czy takie urządzenie, jak to: http://www.allegro.pl/item145024912_sciagacz_do_sworzni_kulistych_yato_va.html ma szansę wypchnąć zapieczony sworzeń be uszkodzenia gumy???

Ananiasz Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-11-29 10:40:56 /


Takiego typu ściągacz może być ok, jeśli tylko dobrze wykonany.
Ale ja i tak zazwyczaj się orientuję : "o kurczę, znowu takiego nie kupiłem..." i biorę najbliżej leżący młotek...

m.kozlowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-11-29 10:43:42 /


A, tyle, że walę w nakrętkę mocno poluzowaną, a nie w sworzeń, żeby gwintu nie rozwalić.

m.kozlowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-11-29 10:44:18 /


Trzeba uzyc dwoch młotków. Cięższy przylozyc do zwrotnicy po jednej stronie, a drugim lżejszym (0,5-0,75kg) uderzać po przeciwległej stronie stożka. Powinno wyskoczyć za kilkoma strzałami.

Mysza liil (EM) / 2006-11-29 10:54:48 /


w nakretke ???
oj to juz do wywalenia

moim nieodzownymi sciagaczami zawsze byly i sa 2 mlotki
czasem mam pod reka sciagacz...ale zadko i przyzwyczailem sie do mlotkow
ale nie udezamy w srobe nawet gdy jest nakretka poluzowana
no chyba ze koncowka czy sworzen jest do wywalenia , ale ile razy tak podszedlem do tematu to potem byla potzrebna juz tylko szlifierka

Wojdat Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-11-29 10:57:19 /


Ja tez urzywam klucza nr 5 (ciężki młotek) i zawsze się poddaje taki swozen. Fakt trzeba trochę wprawy żeby nie uszkodzić gumek.

ObI Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-11-29 10:59:25 /


Wojdat, ale ja walę w nakrętkę, gdy gwint już się w niej schowa. Nic nie jest do wywalenia po czymś takim.

m.kozlowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-11-29 11:03:06 /


Mam luz na łożysku przedniego koła, nie jest jakiś ogromny ale już wyczuwalny.
Czy od razu wymieniać oba przednie łożyska, czy wymienić tylko jedno?

Czy spróbować dokręcić. W książce naprawczej wyczytałem informacje żeby dokręcić na ful, aż się koło przestanie obracać, poluzować, dokręcić do 37Nm ( wydaje się strasznie mało) i poluzować o 90⁰
I niby powinno być dobrze.

Lukruś / 2022-05-29 08:37:21 /


To są łożyska stożkowe, więc teoria i praktyka są zgodne, że od czasu do czasu zwykłą okresową czynnością serwisową jest kontrola i skasowanie luzu. Jeśli zrobił się za duży, to może warto obejrzeć łożyska czy nie oberwały zanadto. Jeśli np. nie masz pojęcia kiedy były wymieniane, to prewencyjna wymiana też brzmi rozsądnie. Nie ma obowiązku wymiany parami, to nie sprężyna zawieszenia, wkraczasz tu na pole swojej prywatnej polityki serwisowej, czy chcesz mieć problemy z głowy, czy nie przeszkadza Ci że co chwila coś.
Co do kasowania luzu, to ta metoda z momentami i kątami brzmi może i prawdopodobnie, każda książka serwisowa podaje coś w ten deseń, ale w praktyce to się robi bardziej na wyczucie - dokręcasz aż koło się zatrzymuje, odpuszczasz trochę żeby się względnie luźno kręciło ale nie za luźno no i bez wyczuwalnego luzu na łożysku. Luz końcowy sprawdzić raczej z założonym kołem niż na samej piaście.

Michał Konieczny Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2022-05-29 10:37:19 /


Dzięki wielkie. Łożysko wygląda na świeże, pod nakrętką był świeży smar, nie widać było uszkodzeń itp. złożyłem i odkręciłem na oko bo klucz mam od 50Nm

Na razie wszystko ok po przejechaniu kilku kilometrów nic nie szumi i nie grzeje się.

Lukruś / 2022-05-29 12:01:49 /


Dokręcasz (z wyczuciem), do momentu gdy koło przestanie się obracać swobodne, a później luzujesz do momentu, gdy podkładka pomiędzy łożyskiem a nakrętką daje się przesuwać - np. małym płaskim wkrętakiem. Zabezpieczasz zawleczką, zakładasz osłonę i jest git.
Uwaga: Wkrętak nie może działać jako dźwignia podparta np. o krawędź piasty, tylko bezpośrednio - jako popychacz.

gryziu liil (EM) Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2022-05-29 13:22:12 /


Gryziu, to już za luźno będzie.

m.kozlowski Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2022-05-29 15:05:35 /


To zależy ile ma pary w łapach xD

Konrad vel smasher Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2022-05-29 23:16:21 /