Rozsypał mi się R4 OHC. Walnęła pompa wody i prawdopodobnie uszczelka pog głowicą (o czym już pisałem). W związku z tym muszę rozebrać cały silnik. Muszę kupić: pompę, uszczelkę, pasek rozrządu i napinacz (chcę je też wymienić,bo poprzedni właściciel nie mógł mi powiedzieć jaki ma przebieg i generalnie mówił,że silnik jest ok a miesiąc później zaczął się sypać, tak więc wolę nie ryzykować. Ale oto pytanie: będę musiał wydać ok.500 pln na naprawę, więc czy nie opłaca się kupić jakiegoś grata z silnikiem i z dwóch zrobić jeden? Tylko jak wtenczas sprawdzić przebieg takich niektórych elementów czy może lepiej zainwestować w nowe części i mieć gwarancję,że trochę mi to posłuży? Aha przy okazji chcę mu troszkę podnieść moc. Mam do dyspozycji kolektor wydechowy od 1.6 -czy podniesie mi to odczuwalnie moc? Czy ktoś z Was już coś takiego robił, bo nie znalazłem tego w dziale "silnik". Z góry dzięki.
skoro już rozbierasz silnik to warto pozmieniać wszelkie gumowe elementy silnika tj. uszczelniacze simeringi i uszczelki... dodatkowo po wyjęciu tłoka proponuje zdjąć jeden z pierścieni i włożyć do cylindra w celu zbadania luzu na zamku peorścienia.. jeśli luz przekracza 0,5-1mm warto zmienić pierścienie. KOmplet pierścionków z łódzkiej primy kosztuje 150PLN a są bardzo dobre wiec może to pomóc...
Trójkąt / 2003-03-13 12:09:47 /
Dzięki Trójkąt. Znając moje szczęście, na pewno coś się schrzani. Stawiałem właśnie na gumowe elementy. A co z kolektorem?
sam kolektor to ci nic nie da trzeba by sie pokosic o jakas polerke inny wydech itd itd jednym slowem duzo roboty za duze pieniadze kup sobie 2,8 w tym mozna sobie podlubac
Michal FAZI / 2003-03-13 13:32:27 /
Dzięki Fazi,ale moje pytanie nie brzmi "chłopaki,co mogę kupić, żeby sobie pogrzebać?" tylko czy z 2-óch robić jeden,czy pakować kasę w nowe części :))
Poza tym chcę żeby autko jeździło, bawić się będę później. A kolektor mógłbym wymienić przy okazji i dlatego pytam o podniesienie mocy. A wydech... hmmm mam to w planach :)) ale nie teraz,bo cierpię na chroniczny brak gotówki.
a jaki masz teraz silnik??? wnioskuje ze 1,3 skoro chcesz założyć kolektor od 1,6... obawiam się ze taka zmiana moze nie dać odczuwalnych efektów.. praca silnika jest to bardzo skomplikowany proces... wymiary dla optymalizacji nie moga być ani za duże ani za małe... jeśli założysz na 1,3 kolektor od 1,6 to owszem silnik będize chodził ale nie będzie to praca optymalna... moze okazać się że zwiększenie przekroju kolektora spowoduje zbyt zanczne wychamowanie prędkości mieszanki... co zkoleji prowadzi do pogorszenia napełniania cylindra świeżą mieszanką przy wysokich obrotach...
tak więc takie zmiany owszem mogą pomóc ale jak wypolerujesz kanały... wyliczysz większą średnice zaworów tak żeby utrzymać optymalną prędkość mieszanki... i wiele innych aspektów o których bezsens jest tu pisać...
suma sumarum może okazać się że po takiej zmianie silnik np. lepiej jedzie z "dołu" ale góre ma bardzo kiepską a przy tym pali więcej niż dotychczas...
Trójkąt / 2003-03-13 13:44:15 /
wszystko jak Troojkąt mówi, z tym że pierścienie lepiej wszystkie sprawdzić, bo zdarzają się przypadki przyśpieszonego zużycia olejowych, czy wręcz popękania niektórych pierścionków w rowkach, czego od góry nie widać :)
Przed rozbiórką jest dobrze dla ciekawości zmierzyć ciśn. sprężania w cylindrach, dla porównania przed i po remoncie (bo różne historie po składaniu słyszałem ;))
A co do kolektora to nie napisałeś jaki to silniczek (poza ohc), więc założenie od 1.6 do 2.0 nie przyniesie mu mocy ;)
Do tego docieranie zaworków i troszkę jeszcze polatasz :)
Cholender, sorry za skrót myślowy: mam silnik 2.0
hm... to założenie czegokolwiek od 1,6 raczej nie poprawi parametrów silnika :)
Trójkąt / 2003-03-13 15:11:19 /
Kolega MILO zapomniał dodać, że chodzi o kolektor wydechowy, a nie ssący.
MILO ma silnik 2,0 R4 ,a kolektor wydechowy ma pochodzić od 1,6 R4 GT.
Różnica w kolektorach jest taka, że ten od 2,0 jest "zwykły", a ten od 1,6 ma równe długości rur wyprowadzających spaliny z garów i jest fabryczny.
Ewentualną średnicę, można powiększyć... Myślę, że taka zamiana powinna zaowocować niewielkim wzrostem mocy, lub momentu obr.
♠Zoggon♠ / 2003-03-13 15:16:20 /
proponuje zainwestowac w nowe oryginalne czesci one sie juz jakos uloza do silnika. a jak z dwoch zrobisz jeden do ci bedzie chodzil jakby chcial a niemogl padnie cos i znowu ta sama robota . taniej nie znaczy naprawde taniej
ps.mialem dosyc kosztowna nauczke wiec juz sie orientuje o co chodzi :)
pozdrawiam
Michal FAZI / 2003-03-13 15:21:17 /
hmm .spox nie doczytałem się textu o wydechowym :) w każdym razie założyć można i będzie nawet łądnie wyglądać :) co do wzrostu mocy to sam kolektor niestety niewiele da... musiał byś przebudować jeszcze ukłąd wydechowy.. a wtedy jest szansa że odczujesz ... a już na pewno usłyszysz różnice :)
pozdrawiam i powodzenia
Trójkąt / 2003-03-13 15:26:46 /
Dzięki chłopaki. Sorry za niedogadanie się. Fazi, też mi się tak wydawało. Trójkąt wygląd brałem pod uwagę ale na dźwięk nie wpadłem. Bardzo musiałbym przebudować wydech?
widać, że uparłeś się na ten kolektor ;)
Sprawdź bardzo dokładnie pokrywanie się kanałów wydechowych oraz czy ich przekrój poprzeczny jest taki sam, bo dławienie od razu na wyjściu z głowicy to nie byłby najszczęśliwszy pomysł.
Nasze V-ki nie są jakieś specjalnie wyszukanymi konstrukcjami i dynamiczne doładowanie przez układ wydechowy nie jest tak wykorzystywane jak w high tech wysokoobrotowych silniczkach z 4 zaworami/cyl. (gdzie nieszczelność tylko pierdzącego kolektora powoduje znaczny spadek mocy :)).
Sama zmiana ostatniego tłumika na taki o większej średnicy rury wylotu, spowoduje jego basowe brzmienie, bez innych skomplikowanych kombinacji wydechowych ;)
Jeśli myślisz o wyczynowym układzie wydechowym...to nie może być jakiś pseudo tuningowy (oni dźwięk najczęściej uzyskują), lecz markowy, albo robiony przez kogoś z głową i hamownią (ważna jest nawet odległość i sposób umieszczenia tłumików od początku do końca układu nie tylko ich rodzaj)
Przelicz kasę i diecezja Twoja...masz 3 bramki do wyboru (nic konkretnego, ale):
1)zlecić profesjonal - oj będzie bolało ...
2)kupić uniwersalne "sportowe" w sklepie/firmie tuningowej np. fi 50 dla 2.0L - mało kasy za barwę i dźwięk
3)zabawić się z tłumikiem np. ze szrotu za 5-10 zeta, aby uzyskać efekt, a jak się rozleci to kupić taką nówkę ;)
pozdro
Dzięki Karol za cenne uwagi.
Uparłem się -to fakt, ale jak już coś grzebię w silniczku, to niech to będzie miało sens. :)
Errata: z przyzwyczajenia pisałem o V-kach, ale generalnie ma to też sens i w rzędówkach ;)
Chociaż fordowskie 1,6L - 90KM są już wrażliwsze na kiepskie wydechy, właśnie z powodu nie tylko tłumienia ale i "ssania" przez tłumiki.
Reszta naszych konstrukcji to ... praktycznie może być "wolna amerykanka" z wydechami. Z reguły głośniejsze nie powinny być gorsze w osiągach niż oryginalne(ale dalej nie znaczy, że lepsze ;)).
P.S. wystrzegać się patentów zmniejszających pojemność układu wydechowego- pomimo, że głośno, będzie kiepsko na wysokich obrotach.