Witam niedługo wylatuje (początek października)do Anglii(Londyn) i miałbym pytanie jak tam kształtują się ubezpieczenia samochodów pow 25lat?? Czy są jakieś zniżki?? Jakieś przeglądy okresowe?? Co można zrobić aby jak najtaniej tam ubezpieczyć i zarejestrować na siebie Granadę 2.8 Ghia z 1981r. :)
Pozdro i proszę o konkretne odp.bo samochodzik już prawie mam (jak za niego zapłacę jak zarobię bo stoi i czeka) :) ale zastanawiam się jak nim będzie można tam jeździć :) Nie łamiąc praca :)
CORONER / 2006-09-29 20:15:18 /
Nie łamiąc prawa to na pewno lewą stroną :) A tak na poważnie, to ja się podepnę do tego wątku, bo też za około miesiąc wyjeżdżam do UK (tylko dużo dużo dalej) i słyszałem, że nie będę tam mógł jeździć moją Capricą dłużej niż 1 miesiąc. Dodam, że jadę moją Capricą, tu zarejestrowaną i nie mam zamiaru TAM jej rejestrować. Prawda czy fałsz?
Milo - nie wiem jak jest dziś, ale 15 lat temu [PL jeszcze nie była w Unii] turlałem się swoją Alfą KRO4884 prawie 3 miechy po całej Anglii od Folkestone po Plymouth i od Londynu po Newcastle bez najmniejszego problemu.
Jesli chodzi Ci o termin przeglądu, to zawsze możesz zrobić go wczesniej niż wypada z daty w dowodzie i znów masz auto na rok sprawne...
Pozdreaux.
KRK 4m / 2006-09-29 21:40:17 /
Nie, KrK4m. Nie chodzi o przegląd, to wiem, że mogę go zrobić wcześniej. Ale przegląd mam świeży. Ale taką plotkę usłyszałem, że podobno w UK jak się przekroczy "granicę", to automatycznie dostaje się jakby wizę turystyczną (miesięczną) na auto. Po tym okresie nie można się nim poruszać. No i nie wiem czy to prawda czy bujda :/
Panowie a kto mi pomoże w mojej sprawie??
CORONER / 2006-09-29 22:04:27 /
No więc ja ubezpieczałem kapcia. Co prawda robiłem to w irlandzkim hibernianie, ale onie maja tez swoje angielkie przedstawiceilstwo ( norwich union) i to zadna różnica.
Ubezpieczenie jest generalnie drogie ;)) Przynajmniej przez pierwszy rok.
Warto ( jesli posiadasz) wziąść od polskiego ubezpieczyciela wypis o przyznanych zniżkach w IV RP, potem z tym szybciutko do tłumacza przysięgłego, ( ja to robiłem na odległość) i tak przetłumaczone dokumenty przedstawiasz przy ubezpeczeniu. Koszt wyjdzie ca. 100zl a oszczędzic idzie ładne kilkaset funciaków ;))
Co do ubezpeiczeń na pojazdy zabytkowe to rynek angielski jest chyba w tym zakresie najbardziej rozwiniety w europie. Mają kilka kategorri wiekowych dla samochodów "zabytkowych", takich jak vintage- prod. przed 45 rokiem itp.
W każdym razie można i na pewno znjadzie się cos dla siebie. co jest dużym plusem i zaskoczyło mnie strasznie to to, że ubezpeczenie dla aut zabytkowych wychodzi dużo taniej nież dla zwykłych aut.
Jest tam jeszze kilka kwestii, które wpływają na cene i rodzaj ubezpieczenia , np. w większości firm ubezp. musisz miec ponad 25 lat i prawo jazdy od ponad 5 lat, zeby uzezpieczyć autko na zabytek ( sad but true ;)
Poza tym warto dobrze poszukać oferty, bo wybór jest naprawdę przebogaty
(warto skożystac z usług brokera ubezp.), a takie luksusy jak uzyskanie na autko ponad 20 letnie dodatku assistance nie jest zadnym luksusem ( w moim przypadku była to dopłata 40 Euro na rok ;)) tak ze smieszne liczby.
To tyle ;)) Duzo więcej nie wiem ;))
Polecam internet- tak na szybko
http://www.iqcontent.com/blog/2006/07/online-car-insurance-usability-in-the-news
http://www.heritage-quote.co.uk/
http://www.norwichunion.com/car-insurance/collectors-car-insurance.htm
Pozdr!
michalch83 / 2006-09-29 22:37:52 /
aaa ;)
przypomnial mi się jeszcze jeden "tip" :)) jak to zrobic zeby za duzo nie płacic.
Otóż w cywilizowanych krajach ( czyt. UK, Irlandia) nie ubezpieczasz samochodu tylko ubezpieczasz siebie ;))
No tak to wymyslili, dosyc mądrze, że to kierowca a nie samochód powoduje wypadki ;))
JEst tez i plus tej sytuacji - masz 3 samochody ale tylko jedno ubezpieczenie. I tu jest haczyk ;))
Nie weim czy da sie to zrobic w UK, ale mój sąsiad w irlandii, niejaki Pat, miał capri, ale go nie ubezpieczał i nie musał płacic wielkich stawek. Dlaczego?? Otóż miał też małolitrażową tojotkę, którą mial ubezpieczoną a w polisie na tojotkę wykupił sobię opcję ( cytuje za hibernianem/ nowich union) "can drive other cars", czyli może prowadzic inne pojazdy. kosztuje wykupienie tej opcji też smieszne kwoty - u mnie bylo to chyba 17 Euro na rok ;)), jest przewidziane na sytuacje awaryjne, typu musze gdziesz szybko jechac autem szefa, wuja lub kogo tam jeszcze...
Ale...
Można to stoswać permanentnie. Po protu kupujesz sobie taką grandzie, i jakies małe tanie goofno z malym silnikiem. Ubezpeiczasz goofno i jezdzisz granią z ubezpieczeniem goofna ;))
Proste a cieszy ;))
michalch83 / 2006-09-29 22:45:46 /
Dzięki Michalch83 super ,tego mi było trzeba.Ale może ktoś ubezpieczał coś dokładnie w olndynie i może mi o tym coś powiedzieć ????
CORONER / 2006-09-29 23:01:14 /
Żebyś się nie zdziwił stawkami.
A można i tak - w dwóch opcjach.
Pierwsza - autko rejestrujesz w Angli, a ubezpieczenie wykupujesz w Polsce - koszt ok. 3000 zł/rok, lub 280 zł płatne co miesiąc - może to zawierać na Twoją rzecz ktoś znajomy w Polsce - przysłowiowy Kowalski. W tym wariancie nie są uznawane żadne zniżki.
Druga - autko rejestrujesz w Polsce, na wszelki wypadek bierzesz Zieloną Kartę i jeżdzisz, zniżki są uznawane.
Twierdzę, nieco wbrew wcześniejszej opini, że ma to jeszcze jeden walor - ubezpieczenie jest na samochód, a nie na osobę.
mtango / 2006-09-29 23:21:01 /
No tak spoko ale Granada ma kierę po prawej stronie :)A nie zamierzam nią do kraju wracać za szybko :)
CORONER / 2006-09-29 23:41:06 /
Wiec jest tak ubezpieczenia sa drogie to nawet bardzo, ale tak jak pisał Michalch83 dla samochodów zabytkowych tudzież starszych (pow 20 lat) jest kilka jak nie kilkanaście opcji zależnych od tego jak wiele mil chcesz robić "per annual".
Generalnie jest tez tak ze biora pod uwagę to ile lat masz prawo jazdy, czy masz czyste konto, no i czy jesteś kobietą czy mężczyzną, z tym że kobiete policzą mniej (sic!).
Michalch83 niestety w UK nie ma tak dobrze z ubezpieczeniem jak byśmy tego chcieli, fakt ubezpieczamy się my ale w druczku jest wyreźnie wpisane jakim autem mamy zamiar podróżować (marka, model, numer tablic). Więc opcja z jednym ubezpieczeniem i kilkoma autami nie przechodzi.
Ponadto samochodem możesz podróżować tylko Ty bo tylko Ty jesteś na niego ubezpieczony, więc odpada opcja pożyczenia samochodu (opcja legalna).
Ligacz 3M / 2006-09-30 10:36:44 /
Moim zdaniem jeżeli auto kupisz w Polsce to zarejstruj je tu i ubezpiecz je tu bo to napewno będzie tańsze niż ubezpieczenie tam a poza tym jeżeli dobrze pamiętam to w Angli auta powyżej 20 lat przechodzą badania co 6 miechów i kosztuje to sporo i wymogi są duże odnośnie takich aut.
Koleś mój tak zrobił z mantą że kupł i opłacił ją tu a tam pojechał i raz w roku jak zjeżdza na urlop to ją rejstruje i ubezpiecza.
POZDRAWIAM
Auta pow. 20 lat nie przechodzą badan co pół roku. Ja miałem kapcia z 80 roku i miał MOT na rok.
Jesli w ogole dobrze zrozumiałem to COroner chce kupic w anglii granie i tam tez ja ubezpieczyc...
Co do jezdzenia polskim autem dlugo po wyspach, wiem że w irlandii zaczęli respektowac przepis, ze pierwszy raz cie spisuja przy kontroli i jesli po 3 misiacach spotkaja cie w tym samym aucie na polskich blachach, to autko trafia na parking gardy. Ale Polacy tam zyjący dłuzej po prostu rejestrowali samochody na rodzinę i mieli spokój, bo teoretycznie autko nie nalezalo do nich ;)
michalch83 / 2006-09-30 10:48:07 /
Dobry wątek bo akurat tak sie składa przypadkiem że za około miesiąc jade do Londynu na stale. Ale na PC2007 przyjade autem z kierownicą po prawej stronie :)
mitrov / 2006-09-30 13:01:04 /
:(( No.. ale ja nie mam na kogo przerejestrować autka, więc co mam robić? Czyli rozumiem, że mogę jeździć ile wlezie, dopóki mnie nie złapie druga kontrola.. Czyli.. pieczątka w paszporcie z datą wjazdu na wyspy nie ma nic do rzeczy? Gdyby nawet pierwszy patrol złapał mnie po pół roku bycia tam, to dalej mogę jeździć jeszcze 3 miechy?
Tak to prawda chcem tam kupić Granadę 2.8 a co za tym idzie duża pojemność :)
Mam 23lata a prawko 6 Lat.Nie wiem jak to będzie wyglądało dokładnie tam.Ale chcem tam mieć samochód do jazdy .Wiadomo nie bede nim jeździł noonstop ze względu na pracę.Ale wolę Jeździć Granadą za takie same ubezpieczenie.Niż jakimś małym dziadostewkiem (plasticarem) o pojemości 1.3 :) .Jakoś mnie to nie uśmiecha się.
CORONER / 2006-09-30 16:32:26 /
A wie ktos jak zarejestrowac normalne auto w angli co trzeba miec gdzie isc komu dac w lape :)
mitrov / 2006-10-04 12:33:02 /
Normalne? - normalnie czytasz co zostało już napisane na ten temat i rejestrujesz
mtango / 2006-10-04 20:43:50 /
mtango
Napisalem zarejestrowac nie ubezpieczyc a to chyba roznica, podpiolem sie pod watek zeby nie tworzyc nowego tematu.
mitrov / 2006-10-05 08:29:15 /
Mieszkam w angli 1 rok
ubezpiecznie na samochód jeśli nie ma sie 25 lat wynosi około 1200 f rocznie(2.0silnik czymmniejszy tym lepiej )mowa oczywiscie o anglikach
po ukonczeniu 25 lat spada ono do 900 funtów za rok a nastepne lata coraz taniej
z tym ze wszystko zalezy od tego co posiada samochoód czyli navi, imobilajzer alarm gdzie bedzie parkowany czy to bedzie ulica, parking oraz ile mil zrobi sie w w ciagu roku no i czy ma sie jakiekolwieg punkty w polsce oraz wyroki sądowe jeślima sie zniżki w polsce nalezy je prztłumaczyc u przysiegłego tłumacza i beda uznawane w angli.Jesli chodzi jak długo mozesz jezdzic samochdem ktorym przyjedziesz z polski to tak długo póki nie bedziesz miał jakiegokolwiek wykroczenia jesli takie bedzie miało miejce to 6 miesiacy no chyba ze niespotkacie sie poraz drugi z panami policjantami a jesli tak to samochod pozostanie zabrany ogólnie mozna jezdzic 6 miesiecy.Jśli chodzi o przegląd (MOT)to tutaj jest go bardzo ciezka przejsc nawet samochodom w bardzo dobrym stanie.Miałem taki przypadek ze niby to kierunkowskazy swieciły za mocno oczywiscie zdaniem anglikow ja przy nic nic nie ruszałem,no i MOT-u nieprzeszedł moj samochod czepiaja sie wszystkiego
divers123 / 2008-04-14 20:28:53 /
zapomniałem dodać jesli ktos chce ciagnąc auto z polski do angli to odradzam mozna teraz kupic tu bardzo tanio samochody z wielomieśięcznym przegladem za nieduże pieniadze podaje stronke mozna sprawdzic http://www.autotrader.co.uk/
divers123 / 2008-04-14 20:36:16 /
divers123 :) wszystko ladnie pieknie ale dorzuce takie male porady:
- z MOT nie ma az takiego problemu - wystarczy, ze wiesz gdzie podejsc ( bylem swiadkiem przejscia przegladu paru samochodow, do ktorych nawet bym nie wsiadl ), wystarczy dobrze poszukac,
- jesli znowu chodzi o ubezpieczenie to jak nawet mieszka sie w Londynie to warto samochod zarejstrowac poza nim ( "zadupia" takie jak Walia, itp. to czesto roznica nawet dwudziestu-paru procent ), np. na adres "dobrego kolegi" a na twoje dane osobowe :) malo kto sprawdza,
-a jesli chodzi o strucle z autotrader'a to nie polecam zbytnio-bo wiekszosc samochodow "po okazyjnej cenie" ponizej £2000 jest robiona na powiedzmy "tureckim" patencie-czyt. przejedzie 500 mil i wstawiasz do ogrodu-a wiesz pewnie , ze male, sensowne naprawy koncza sie czasami rachunkiem przekraczajacym wartosc samochodu :D
-wszystkie zabytki (pow. 25 lat) sa "tax exempt" czyli wolne od podatku - od £90-£400 rocznie ozczedzasz, ponadto ubezp. moze wyniesc smieszne £100 rocznie za cappera MK1 powiedzmy z 2 litrowym pinciakiem ( tylko doszly mnie takie sluchy ), ale na pewno jest o wiele taniej jesli porownamy z plastikami,
przykladowo 24-latek ,bez znizek ,mieszkajacy w Londynie za Capri MKIII 2.0 R4 (rok malo wazny ) zaplaci ok. £800,
ten sam osobnik za powiedzmy 2-letniego Peugeot'a 407 z 2.0 HDi zaplaci ok. £1600,
osoba pow. 25 lat z powiedzmy rokiem znizek placi mniej wiecej polowe z powyzszych cen,
-ubezpieczenie indywidualnie najlepiej sprawdzic na np. "confused.com" i kombinowac z adresem, rocznym przebiegiem itp. wszystko mozna zalatwic przez internet dlatego nie trzeba byc az tak "dokladnym" w wypelnianiu danych :D - oczywiscie bron Boze nie naklaniam nikogo do falszerstwa to tylko przyklady z serii "nie probojcie tego w domu" :)
pozdrawiam
on_the_run / 2008-04-15 01:28:54 /
Wtrace sie tylko apropos M.O.T. Jesli trafisz na zaklad gdzie siedzi obywatel Pakistanu, Indii (wiekszosc punktow w Londynie) itp. trzeba rozmawiac. Potrafia czepic sie wszystkiego. Moj samochod przeszadl z 4 roznymi oponami z czego dwie z lewej maja 215 a z prawej 205 szerokosci (dojrzalem to dopiero porownojac stan felg z lewej i prawej). Poza tym w necie jest troche ogloszen w stylu M.O.T. za £100 bez wiezdzania do warsztatu. W wiekszosci przypadkow trzeba miec plyn do spryskiwaczy i samochod musi wygladac na sprawny. Coz Polak wszedzie sobie poradzi ;)
GRYZOŃ / 2008-04-15 11:48:11 /