logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » silnik » Na gwałt wszelki materiał doc, pdf, skany do Capri3 1979 SILNIK 2.3 V6 ELETRYCZNY GAŻNIK

Na gwałt wszelki materiał doc, pdf, skany do Capri3 1979 SILNIK 2.3 V6 ELETRYCZNY GAŻNIK

jakby ktośmiał chwile czasu może ma jakieś materiały o instalacji elektrycznej, silnika, jego ustawień , zapłonu na przykład wszystko co jest związane z uruchomieniem silnika który narazie nie chce zapalic - a najpierw musze zająć się sprawdzeniem elektryki potem jak będzie z nią wszystko oki to zajmę się gażnikiem a następnie ustawieniem zapłonu i jak dobrze pójdzie jazdą samochodem.
Ale na razie nie mam żadnej dokumentacji a bez niej nie jestem w stanie rozgryżć usterki w moim aucie. BARDZO PROSZĘ WSZYSTKICH KTÓRZY MOGĄ POMÓC O PODESŁANIE JAKIKOLWIEK INFORMACJI DOKUMENTACJI KTÓRE POMOGĄ MI URUCHOMIĆ SAMOCHÓD.Z GÓRY WSZYSTKIM DZIĘKI.

Albi_Poznan / 2002-04-15 13:18:33 /


He he he przede wszystkim sprawdź czy jest paliwo :-), bez paliwa nic nie pojedzie. Wspominam o tym bo kiedys sam miałem podobna sytuację i próbowałem odpalic samochód bez paliwa :-). Wydawało mi się że jeszcze jest, ale gaźnik był do d... i chlał chyba ze 30l. Kolejna sprawa czy jest iskra. Jesli jest jedno i drugie a nie odpala, to może być odwrotnie założony aparat zapłonowy (musi być pierwszy gar na sprężaniu -koło pasowe na znaku i oba zawory zamkniete- i palec rozdzielacza w okolicy znaku). Mogą byc również źle założone przewody wysokiego napięcia, nie podłączony kondensator itp. Jak znajdziesz przyczynę to daj znać.

kavaler / 2002-04-15 15:28:58 /


Mozesz jeszcze sprawdzic pompke paliwa. Nie wiem czy ten silnik byl wymieniany (przepinane wszystkie kable, wężyki etc.) czy poprostu nie byl odpalany od kilku ladnych lat. Jezeli paliwko splynęło z węzyka to zanim pompka je spowrotem pociagnie to troche trzeba pokrecic silniczkiem. Najlepiej jest nalac mu troche paliwa na gaznik ( 0,5 szklanki ;))) i wtedy napewno zapali. Inna sprawa to swiece moga byc padniete, ale to juz ostatecznosc, bo nie sadze zeby byly wszystkie zepsute. Mialem tak w swoim 1.7 V4 . Dwie swiece nie paliły, ale silniczek i tak ruszyl. Podobno po dluzszym postoju powinno sie przemywac swiece naftą, ale nigdy tego nie sprawdzalem, wiec nie polecam. Przy gazniku to raczej nic nie kręc bo to nie ma wiekszego znaczenia.
Zrob tak jak mowil Euzebiusz
sprawdz:
1 paliwo (przewody, pompka)
2 kable (cewka, kable)
3 rozdzielacz? (nie sadze zeby ktos tam cos zepsul, no chyba ze specjalnie poprzepinal ;))))
co do rozdzielacza to jest tam taki maly cienki kabelek, ktory musi byc podpiety na cewke do bieguna "-" . Ja o tym raz zapomnialem, hie hie

renifer Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-04-15 18:54:45 /


sprawdziłem świece są b.dobre, iskra na każdy cylinder jest sprawdzałem, pompa podaje paliwo sprawdzałem to tez pewne, - co do pompy paliwoewj mam pewne wątpliwości wygląda jak nowa i chyba jest od fiata 125p - bo to auto tez mam - czy to może być od tej pompy paliwowej- ale chyba nie bo jak probuje uruchomić silnik to widzę jak w filtrze paliwa tym przezroczystym przelewa się bena- nie jestem pewien co do gaznika to chyba on wszystko psuje a i pewnie pompa paliwa tez - prosze o pomoć . Dla pewności chcę sprawdzić elektrykę.
Jeśli kotoś ma jakieś sługestie proszę o wiadomość. lub jak ktoś ma pompę paliwową od 2.3V6 na chodzie też.

Albi_Poznan / 2002-04-15 21:36:38 /


moim zdaniem to elektryka,a na gażnikach się nie znam...ale jak działają podobnie jak wtrysk to i tak powinien "zaskoczyć"...zobacz czy wysokiego napięcia przewody są popodłączane ale to pewnie zrobiłeś więc możliwe też że to paluszek rozdzielacza...

starrsky / 2002-04-15 22:24:29 /


Słuchaj możesz spróbować go pociągnąć i próbować odpalić, ale ja na Twoim miejscu sprawdził bym aparat zapłonowy (Może go ktoś wyciągał i źle włożył-wspominałem już o tym) i zapłon. Iskra może byc, ale nie wtedy kiedy potrzeba. Jeśli będziesz miał założony aparat odwrotnie to będziesz miał iskrę na 4cyl. wtedy kiedy powinna być na 1, więc nie ma siły żeby odpalił. Nawet się nie odezwie. Poza tym ustawiłeś zapłon? Może zapłon jest rozregulowany, choć co prawda musi być dość konkretnie przestawiony żeby sie nawet nie odezwał, ale jest to mozliwe. Gaźnik raczej nie ma wpływu na to żeby odpalić silnik, co najwyżej będzie źle chodził itp. Bo w sumie wystarczy nalać odrobinę paliwa w gardziel i powinien łapać silnik( tylko uważaj i nie nachylaj sie wtedy nad gaźnikiem bo jak strzeli to po grzywce:-)).

kavaler / 2002-04-15 22:35:58 /


Najśmieszniejsze to że on jak go kupiłem po wielkich trudach około 10 minut kręcenia rozrusznikiem i wlewania benzyny przez gaznik zapalił nawet w miarę równomiernie chodził około 2 minut a jak wyciągneliśmy jedną świece to nawet nie było tego czuć. A jeszcze tyle sie achłapał beny że strasznie strzeała benzyna w tłumikach może to komuś coś mówi- może wie co jest nie tak.- z ego wynika chyba że aparat zapłonowy jest żle ustawiony czekam na wasze opinie.
A zapchać się nieda to automat.

Albi_Poznan / 2002-04-16 00:48:16 /


Jak strzela w wydech to albo nieszczelne zawory wydechowe, albo zbyt późny zapłon he he albo jedno i drugie. Ustaw sobie zapłon na 9st. i próbuj wtedy go odpalić, myslę że może to pomóc. Gdyby zapłon był za wczesny to by Ci mógł strzelać w gaźnik i przy odpalaniu blokowało by go ( kręcił by jak by był padnięty akumulator, z takim jakby zatrzymywaniem w momencie jak by zaczynał łapać). Możesz również spróbować psyknąć mu jakiś "samostart" (dostaniesz to w każdym CPN), czasem to pomaga. A tak w ogóle to jak kręcisz to odzywa się coś czy zupełnie nie daje znaku życia?

kavaler / 2002-04-16 01:07:33 /


Niby coś prubuje zapalić tak śmiesznie kasła z gażnika a potem trochę coś wyrzuca gażnikiem jakoś tak- cholera chyba masz rację to musi byś też zapłon.
A może to też przez zawory żle uregulowane - czekam na odpowiedz

Albi_Poznan / 2002-04-16 09:15:45 /


Strzelanie w gaźnik tez może być spowodowane nieszczelnością zaworów ssących. A jeżeli strzela i wydech i w gaźnik to pewnie zawory. Najpierw ustaw zapłon tu na stronie Michał podał wszelkie dane. Dla silnika YY podobno ma być 6st, dla innych 9st, ale tolerancja jest +-2st, wobec czego Możesz ustawić pomiedzy 6 a 9 i powinno byc dobrze. Zapłon ustawia sie bardzo prosto, a jeśli pojedziesz do mechanika on też pewnie ustawi Ci w ten sposób, albo na słuch, ponieważ w takich starych silnikach na lampe czasem sie po prostu nie da. Ja byłem ze swoim i przy okazji regulacji gaźnika chciałem żeby mi dobrze zapłon ustawili. Zapięli lampę i przy zbliżaniu sie do znaków silnik gasł, nikt nie wiedział dlaczego, wobec czego ustawiłem sobie sam na przeskok iskry i samochód chodził dobrze. Poza tym sprawdź po ustawieniu zapłonu czy pierwszy (wg. Ciebie) przewód wysokiego napięcia jest równiez pierwszym dla silnika:-). Może sie okazać że przewody w kopułce sa przesuniete o jeden i przez to pali nie pali, a jak ustawisz zapłon może się okazać że Twój drugi cylinder jest pierwszym.

kavaler / 2002-04-16 12:28:05 /


Jest jeszcze jedna, bardzo prosta mozliwość - obrócona o 180 stopni kopułka rozdzielacza...

trzypion Dokładna lokalizacja na mapie / 2002-05-15 21:33:03 /


przeprowadziłem remont silnika i chodzi jak żyleta-dziękuję - silnik skręcony i odpalony żadnych problemów ale chyba za słabo dokręciłem miskę olejową i mi pokapuje olej - JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ ZA POTRZEBNE INFORMACJE.

Albi_Poznan / 2002-09-08 08:51:34 /