Zaczynając od początku, wziołem się dzisiaj za ustawianie przyśpieszenia zapłonu no i że już silnik troche wcześniej popracował położyłem sobie na chłodnicy szmatkę(co puzniej okazało się katastrofą) bo jak wsiadłem do samochodu całkiem zapomniałem o tej szmatce no i krecąc silnik zaskoczył, niestety wiatrak podłapał jednym ze śmigieł tą szmate która wcześniej się przemieściła przy odpalaniu i wkręcił ją tak że śmigła wiatraka się odgieły i wycieły mi okrąg w chłodnicy, silnik zgasł natychmiast.
Chłodnica odrazu się rozszczelniła i cały płyn z niej uszedł, są duże otwory niemam pojęcia co z tym robić, niemam kasy żeby wysłać ja do regeneracji bo jestem ostatnio w dołku finansowym:(
Jesli możecie to prosze wesprzyjcie mnie poradą lub czymkolwiek bo już mi ręce opadają i niewiem co dalej robić bo wszystko rozbija się o kase:/
BirdDog / 2006-09-11 21:49:13 /
mam kilka chlodnic z fso 125 pasuje jakos moge odstapic jako prowizorke
Zakrzak! / 2006-09-11 21:53:18 /
bedzie pasowała mocowaniem do dziobaka?
BirdDog / 2006-09-11 22:00:06 /
wyjeta z capri mk3 z silnikiem r4 tam pasowala
jak jest w dziobie nie wiem bo nigdy nie mialem...ale pewnie podobnie jak w mk2 .a w swoim mk2 tez mam z fiata poki co wiec pod r4 pasuje
Zakrzak! / 2006-09-11 22:46:04 /
ja miałem w Grandzi z 2.0 R4 chłodnicę od Pomyloneza Plusa, nieźle chlodziła, tylko musiałem zrobić układ ciśnieniowy. Z mocowaniami sobie poradzisz, węże można dostosować
Konradus / 2006-09-11 22:51:47 /
jeżeli to ma być totalna prowizorka tylko na czas uzbierania środków to można uszczelnić cementem. Miejsce gdzie jest nieszczelność zaklejasz czystym cementem rozrobionym z wodą do konsystencji śmietany. Wygląda okropnie ale działa. Teraz już upałów raczej nie będzie więc zmniejszenie powierchni nie powino nic zepsuć.
Patent rodem z Ziła :D
bartek nowakowski / 2006-09-11 23:16:29 /
co do cementu to niestety jest tyle otworów że szkoda gadać w dodatku niebyła juz pierwszeł młodości i sporo żeberek miala powyginanych
BirdDog / 2006-09-12 00:05:00 /
jak chcesz to ci moge wyslac jak nikt w poblizu cie nie poratuje
Zakrzak! / 2006-09-12 00:09:37 /
ok, właśnie się oriętuje czy da rade skombinować taunusową, jeśli nic niewyjdzie to sie odezwe, dzięki za odzew!
BirdDog / 2006-09-12 10:58:48 /
Gdzie w Warszawie zregenerują dobrze chłodnicę plastikową do granady?
Ktoś gdzieś regenerował?
Moja niestety spotkała się dzisiaj z wiatrakiem od wisco i ma 1 małą dziurkę.
Trzeba to zalutować i dodatkowo uszczelnić bo pociło się na łączeniu zbiorników z rdzeniem.
W necie znalazłem 2 firmy: na Cyprysowej i Racławickiej. Ma ktoś jakieś doświadczenia?
Proponuje zapytać tu http://www.chlodnice.net.pl/ do tej pory byli przy Grójeckiej na wysokości Rakowca. Jeden z najstarszych zakładów w Wa-wie.
Co masz na myśli regeneracja? Wymiana całego rdzenia (niestety to może kosztować, sam rdzeń jest miedziany i to stanowi całkiem spory wydatek).
Jest tez inny zakład na trasie na Lublin (młodszy stażem ale słyszałem dobre opinie), a konkretnie to w miejscowości Zakręt (zaraz za skrzyżowaniem na Siedlce oraz Lublin). Nie mam pod ręką tel. (jakby co to daj znać i poszukam).
Jakiś czas temu dzwoniłem w oba miejsca i cena za podobną usługę była podobna.
PiotrekFCapri / 2012-01-04 21:12:03 /
także polecam grójecką, szybko, dobrze, ale niezbyt tanio
Flonder / 2012-01-04 21:51:18 /
Na grójeckiej robiłem parę sztuk, polecam, za wymianę rdzenia, odmalowanie zbiorników i poskładanie szczelnie do kupy 600-700zł (capri,taunus,toyota).
Mam też nowy punkt ale lutowali mi tam tylko mocowanie do chłodnicy saaba za 40zł, za lutowanie rdzenia nie wiem ile.
mi na grójeckiej kiedyś coś źle naprawili i się chłodnica popsuła po raz drugi, natomiast Konarscy na Racławickiej mogę polecić :)
Mac13k / 2012-01-04 22:48:55 /