Chciałem sie zapytać-może ktoś wie o co chodzi w tych amperomierzach na desce rozdzielczej.Mój nie działa,czasami ninimalnie sie odchyli wskazówka ale to nieznacznie-ale przeważnie nic ani dygu w żadną strone.Z tego co wiem to u większosci Capri to jakaś chyba atrapa,choć jest podłączone wg. schematu elektr.Czy można to jakoś przerobić aby wskazywał aktualny stan ładowania,czy poboru prądu jak to ma miejsce np; w Ładzie 2107??Przepraszam za porównanie,ale w każdej Ładzie tego typu jest podobny amperomierz i działa elegancko,a w Capri lipa:( Coś ktoś wie??
Trophy / 2003-02-19 02:20:17 /
ten amperomierz w zasadzie pokazuje tylko delikatny spadek napiecia pomiedzy dwoma punktami instalacji, wiec jest to zupelna atrapa
przez amperomierz musialaby isc szeregowo cala instalacja zeby dzialal poprawnie
mozna go usprawnic, zeby pokazywal wiecej, trzeba jeden biegun podlaczyc przy akumulatorze, a drugi gdzies w instalacji, nie jestem elektrykiem wiec moze niech sie ktorys wypowie
camaro / 2003-02-19 07:26:27 /
ostrzegam przed włączaniem amperomierza w dwolny punkt instalacji elektr. auta. Jako że amperomierz stanowi zwarcie (czyli ma bardzo małą rezystancje przejścia) nietrudno sobie wyobrazić co się stanie jak "wepniemy" go w dowolne, nieprzemyślane miejsce. Z reguły zadaniem amperomierza jest pokazywanie prądu ładowania akumulatora, więc z tego mogę sobie wywnioskować że trzeba by go włączyć szeregowo w obwód alternatora (prądnicy). Ale mogę się też mylić :-)
Kornik / 2003-02-19 08:02:57 /
Tak troche nawiązując do tematu o roznych zegarach moze komus sie to przyda, znalazlem sporo zegarow (chyba 8 rodzaji) na http://sklep.tuning.pl/dzial.php?d_id=75418 troche kosztuje, ale mozna kupic pewnie taniej.
Seemann / 2003-02-19 08:07:43 /
wlasnie o to chodzi ze ten wskaznik na desce to nie jest do konca amperomierz
oczywiscie nie mozna go podlaczyc od akumulatora do miejsca gdzie normalnie prad nie dochodzi bo wlasnie wtedy dojdzie
tylko do najdalszego punktu instalacji gdzie dochodzi plus, wiec chyba tylko do stacyjki
camaro / 2003-02-19 08:08:11 /
Camaro ma rację-szeregowo.
Nie mam schematu do Capri, ale najprostsze podłączenie takiego amperomierza (bez bocznika) jest takie:
akumulator(+)-amperomierz-alternator i stacyjka.
Chodzi o to, że prąd pobierany z akumulatora (poza rozrusznikiem!) płynie przez amperomierz (i wychyla go na minus), gdy jest ładowanie z alternatora/prądnicy to prąd ładujący "odwraca kierunek" i przez amperomierz naprawia Ci akumulator(wychyla się na +). Zasilanie instalacji z alternatora jest wtedy poza amperomierzem.
Amperomierz wskazuje tak naprawdę tylko pobór/ładowanie z/do akumulatora.
Ważne jest w takim bezpośrednim szeregowym połączeniu, żeby max. prąd ładowania nie był większy niż prąd amperomierza (żeby go nie spalić).
Tak jest w starych samochodach gdzie prądy żadko przekraczały 30A.
W Capri mkI mam woltomierz, więc nie wiem jak to jest w mkII/III z amperomierzem, być może że jest dodatkowy bocznik, ograniczający prąd na amperomierzu (podłączenie go w szereg jak wyżej spowoduje spalenie!)- każdy wskaźnik elektr musi być cechowany, zobacz ile amper ma na obudowie (alternator w Capri robi max. i chwilowo ok 50 A).
Mam nadzieję, że pomogłem a nie zamotałem jeszcze bardziej ;)
Karolu
z tego co mnie uczono (w szkole średniej i na polibudzie) to zadaniem bocznika jest poszerzenie zakresu pomiarowego amperomierza. Jest to "rezystor" o ściśle określonej impenadcji włączany równolegle z zaciskami amperomierza.Jeżeli znamy warość owej impedancji to z prawa Kirchoffa możemy policzyć jaki (mniejszy) prąd popłynie przez sam amperomierz.
Poprostu zadaniem bocznika (jak sama nazwa wskazuje) jest bocznikowanie prądu (czyli płynie równolegle przez bocznik i amperomierz).Tym samym zwiększamy "zdolności" pomiarowe przyrządu.
Kornik / 2003-02-19 08:30:59 /
cornholio wyłuskał całą zasade działania amperomierza z bocznikiem... mogę jedynie sprostować drobną nieścisłość: bocznik charakteryzuje się REZYSTANCJĄ lub OPOREM (jak kto woli), impedancja charakteryzuje cewki... ale to tylko drobny szczegół...
w capri bocznikiem do amperomieża jest odcinek kabla o sporym przekroju... przez ten kabel płynie główny prąd a przez amperomież płynie już bardzo niewielki prąd ale zależny od tego który płynie przez bocznik :)
Trójkąt / 2003-02-19 08:44:26 /
przykro mi ale sie mylisz :-)
cewki charakteryzują sie indukcyjnością :-)
oporność, rezystancja i impendadncja oznaczają w gruncie rzeczy ten sam parametr (wyrażany w ohmach) z tą róznicą że impedancja jest opornością dla prądu zmiennego.....
Kornik / 2003-02-19 08:52:19 /
a co ja innego napisałem? ;P
Kirchoff ma tu wtedy dużo do powiedzenia, bo przy nowych układach, stosuje się teraz woltomierz równolegle z opornikiem np. 600A/60mV, gdzie 1mV na woltomierzu =10A. Ten zestaw jest stosowany zamiast amperomierza (mierzy spadki napięć).
Dlatego podkreślam, że nie znam układu Capri mkII i III, ale mnie przyłapałeś na niedomówieniu, że zamiast amperomierza jest woltomierz (wynikło by to gdyby zajrzeć na dane opisujące miernik) ;)
cornoholio ma rację, impedancję to mamy w prądach zmiennych i wtedy stosuje się przekładniki prądowe + amperomierz o małym zakresie prądowym (tu właśnie było moje niedomówienie za co przepraszam :))
fakt :) pomyliło mi się... znaczy że nie uważałem na lekcjach... ;)
Trójkąt / 2003-02-19 09:13:02 /
wlasnie wydaje mi sie ze w Mk2-3 tez jest woltomierz wlaczony w szereg, tyle ze fabryka glupio nazwala go amperomierzem, ktory w zasadzie nic nie pokazuje
te drobne wychylenia wskazowki to tylko delikatny spadek napiecia
nie pokazuje on napiecia w instalacji tylko sam spadek/wzrost napiecia spowodowany opornoscia instalacji podczas poboru pradu i ladowania
taka nieprzemyslana bzdura, zeby tylko byl szosty zegar
camaro / 2003-02-19 09:16:38 /
aha,
Karol prad ladowania spokojnie moze przekroczyc 50A np w 2.8i, alternator ma 70A
rownie dobrze moze przekroczyc w druga strone jak ktos z wylaczonym silnikiem wlaczy choinke skladajaca sie z 10 halogenow 100W i radyjko z piecem mogacym naglosnic sale koncertowa :)
a wtedy taki amperomierz padnie i cala instalacja siadzie, jak bezpiecznik :)
wydaje mi sie ze dlatego wlasnie amperomierz w samochodzie to glupi pomysl, zwykly woltomierz pokazujacy napiecie to swietna sprawa bo w pore mozna wykryc zle ladowanie, kontrolka zapala sie gdy spadnie ono drastycznie, ale gdy ladowanie jest 12V czy 17V to nie zaswieci sie i mozna sobie narobic tym problemow
camaro / 2003-02-19 09:22:09 /
takie prawdziwe stare amperomierze się tak łatwo nie przepalają -to jest kawał grubego drutu :)
a te rozwiązanie z Woltomierzem również jest niezawodne, bo takie oporniki mają znikomą oporność (np. 0,001 Ohma) i ogromną odporność na natężenie (np.75A) więc to nie taki "zwykły" obezp. ;)
Normalnie miałem powtórke z Elektrotechniki z czasów technikum:)Ja chce tylko podrasować wskazania tego "amperomierza"bo tak głupio;wszystkie wskazówki machają a ta jedna ani dudu:)Dzisiaj pytałem elektryka samochodowego mając schemat podłaczenia MKIII co i jak i on twierdzi że wszystko OK na schemacie tylko nie rozumie czemu jest zmostkowany amperomierz na wysokosci alternatora iakumulatora-wg niego dlatego wskaznik jest taki niemrawy;to widać na schemacie podanym na tej stronie-może to jest ten bocznik w postaci grubego kabla co o nim ktoś wczesniej wspominał???Myśle że Camaro ma racje,przerobie to cholerstwo na voltomierz i spokój.Jak nie da rady to kupie jakiś od starego Żuka lub podobne aby można było ładnie wkomponować w orginalny zegar same wnętrzności,z zewnątrz ma nie być sladu:)
Trophy / 2003-02-19 20:29:09 /
Jako elektronikowi z wykształcenia, zawodu i zamiłowania momentami ściemniało mi w oczach, więc ciut sprostuję, bo sądzę że trochę zamętu się zrobiło.
cornholio: "Jest to "rezystor" o ściśle określonej impenadcji"
MK: Mówienie o impedancji rezystora w obwodzie prądu stałego (jak instalacja elektryczna w samochodzie) nie ma sensu, to się jednak w takim przypadku nazywa rezystancja, co zauważa Trójkąt.
Trójkąt: "bocznik charakteryzuje się REZYSTANCJĄ lub OPOREM (jak kto woli), impedancja charakteryzuje cewki"
MK: Impedancja to jak dalej zauważa cornholio rezystancja dla prądu zmiennego, i owszem, charakteryzuje cewki, ale nie jest to żaden parametr unikalny akurat dla cewki - rezystory, kondensatory, nawet druty mają swoją impedancję, pod warunkiem rozpatrywania obwodu prądu zmiennego.
cornholio: "cewki charakteryzują sie indukcyjnością :-) oporność, rezystancja i impendadncja oznaczają w gruncie rzeczy ten sam parametr (wyrażany w ohmach) z tą róznicą że impedancja jest opornością dla prądu zmiennego....."
Cewki charaktaryzują się indukcyjnością i dobrocią, a impedancja nie jest parametrem cewki, tylko funkcją indukcyjności i częstotliwości. Oporność i rezystancja to owszem to samo, ale tożsamość rezystancji i impedancji jest trochę bardziej złożona, niż tylko różnica pomiędzy obwodem prądu stałego zmiennego. W ogólnym wypadku impedancja jest liczbą zespoloną, która składa się z dwóch składników (jak to każda szanująca się liczba zespolona) - rezystancji (część rzeczywista) i reaktancji (część urojona). A co to jest reaktancja to już sobie daruję, bo wrócę do tematu zasadniczego.
Szósty bezużyteczny zegar, czyli amperomierz w Capri (mowa tu o Mk II/III, w Mk I bywały woltomierze) jest amperomierzem typu pośredniego, czyli de facto woltomierzem mierzącym spadek napięcia na rezystorze pomiarowym. Rezystorem tym jest odcinek przewodu w instalacji elektrycznej, przez który płynie CAŁY prąd pobierany przez instalację eletryczną z akumulatora, oraz prąd ładowania z alternatora, Z WYŁĄCZENIEM rozrusznika. Stąd możliwe dwa kierunki tego napięcia - ujemne i dodatnie, co odpowiada ładowaniu i rozładowywaniu akumulatora - odzwierciedla to skala amperomierza. Włączenie amperomierza prosto w szereg bez odcinka kabla na którym mierzony jest spadek napięcia spowoduje jednorazowe odpalenie amperomierza, ale to już napisano.
camaro: "ten amperomierz w zasadzie pokazuje tylko delikatny spadek napiecia pomiedzy dwoma punktami instalacji, wiec jest to zupelna atrapa
przez amperomierz musialaby isc szeregowo cala instalacja zeby dzialal poprawnie"
Ale właśnie tak jest - tyle że cała instalacja idzie przez pomiarowy odcinek przewodu, a mierząc na nim spadek napięcia mamy informację o prądzie pobieranym przez CAŁĄ instalację.
Jeżeli amperomierz nie działa, to trzeba po pierwsze sprawdzić, czy instalacja elektryczna nie była "naprawiana", i czy podłączenie amperomierza jest zgodne z zasadą jego działania. Czy jest podłączony do dwóch krańców odcinka pomiarowego kabla, i czy rzeczywiście zasilanie całej instalacji przechodzi przez ten kabel. Widziałem już w instalacjach porobione obejścia prosto z akumulatora do różnych miejsc, które omijają ten kabel pomiarowy, i wtedy amperomierz nie działa. Po drugie przy dobrze naładowanym akumulatorze prąd ładowania w czasie jazdy jest niewielki, stąd i wychylenie może być niezauważalne. Dodatkowa próba to włączenie możliwie wszystkich odbiorników prądu w samochodzie bez pracy silnika - amperomierz powinien dać jakiś znak życia. U mnie daje. Ruchy są niewielkie, ale zgodne z tendencją. Jeśli w ogóle ani drgnie, to może być po prostu uszkodzony - tu trzeba by zmierzyć woltomierzem napięcie na samym wskaźniku w desce, przy włączonych wszystkich co się da odbiornikach, a potem przy włączonym samym silniku. To powinno dać zmianę polaryzacji na wskaźniku. Jeśli zmiany napięcia są, a wskaźnik nic, to on jest winien. Napięcia mierzone będą dość znikome - sądząc po długości kabla pomiarowego (może z pół metra) i jego przekroju (4 mm2). Można by policzyć jego rezystancję, i oczekiwane napięcia ...
Michał Konieczny / 2003-02-19 22:54:28 /
Witam
BYła tu wspomniana Lada 2107 posiadam zestaw wskaźników z tego auta,ichce niektóre z nich w moim fordzie zaistalować.Nie wiem tylko jak podłączyć wskaźnik ładowania akumulatora,czy ktoś wie jakiego typu był wskaźnik w Ladach?Czy podłączyć go tak jak radził Michał Konieczny?
pozdrawiam mat
.mat. / 2003-02-19 23:46:21 /
No i żeczywiscie MK ma racje.Włączałem i wyłączałem poszczególne swiatła,trąbke bez uruchamiania silnika i coś ta wskazówka dygała,ale ona ma tyle pola do popisu na + i na - a wykorzystuje ok2%.Może jak odwinie lub doda tego drutu na cewce oporowego wewnątrz zegara to coś da?
Trophy / 2003-02-20 00:15:23 /
Michale K. :-)
Jako elektronik z wykształcenia, chciałem opisać to co wiem w jakiś przystępny sposób, bez podawania rzeczy które mogłyby moją odpowiedź zamazać (no chyba że komus bardzo zależy na wzorach to ... ).
Celowo nie podawałem innych parametrów cewki, bo nie o cewkach była tutaj mowa.
Co do impedancji, owszem trochę się rozpędziłem ale poźniej sprostowałem tą wypowiedź, dopisując że odnosi sie do prądu przemiennego.
Kornik / 2003-02-20 08:04:34 /
Trophy, podepnij jakąś słabą baterię do auta (tylko taką by zapalił) a wskazówka powinna wychylić się dość daleko przynajmniej w początkowej fazie ładowania akumulatora. Ja w swojej Granadzie posiadam taki wskażnik z polami "+" i "-" naprawdę jestem zadowolony gdy wskazówka odchyla się tylko minimalnie bo tak być powinno jak akuma i instalacja elektryczna jest dobra.
Farmaceuta / 2003-02-20 08:18:14 /
cornholio: :-)
Toteż ja nie napisałem że to herezje, tylko takie lekkie podsumowanie-sprostowanie, nie miałem zamiaru wytykać błędów. Obstaję jednak przy swoim, że mowa o impedancji rezystora w kontekście instalacji elektrycznej prądu stałego w samochodzie była ściemniająca dla dużej rzeszy czytelników.
Oby elektrony z dziurami w parach tańczyły nam w instalacjach !
Michał Konieczny / 2003-02-20 09:46:31 /
te wskazniki jakos tam zialaja , ale przy maksymalnym ladowaniu czy maksymalnym poborze pradu wskazowka wychyla sie moze na 1/5 pola, przy normalnym ladowaniu czy zuzyciu jest to ledwo zauwazalne moze 1/20
przydaloby sie przeskalowac ten wskaznik tak zeby ruchy wskazowki byly widoczne
elektrycy, jak to zrobic?
camaro / 2003-02-20 11:12:19 /
Metody są cztery:
- dłuższy odcinek przewodu pomiarowego, tym samym większa jego rezystancja, większy spadek napięcia, i większe wskazanie
- mniejszy przekrój przewodu pomiarowego - efekt ten sam, tyle że przewód bardziej się grzeje
- próba ingerencji we wskaźnik wychyłowy, ale tu nie wróżę sukcesu, bo trzeba by albo zmienić magnes, albo dowinąć uzwojenia, co raczej jest bardzo trudne
- ostatnia metoda jest elektroniczna, nad którą pracuję. W ogóle pracuję nad poprawieniem dziadowskich wskaźników w Capri na drodze elektronicznej - pomiędzy dotychczasowe wskaźniki (amperomierz, paliwo, temperatura) i odpowiadające im czujniki planuję wsadzić "czarną skrzynkę", która będzie kalibrowalna indywidualnie w każdym samochodzie, tak żeby wskaźniki wskazywały to, co mają wskazywać, z dokładnością nie gorszą niż 5%. Temperaturę będzie można wtedy wyskalować w stopniach, paliwo w procentach, amperomierz w amperach. Przydałby się jeszcze woltomierz, ale brak miejsca na desce :-(
Michał Konieczny / 2003-02-20 11:23:58 /
MK Tobie to sie chyba naprawde nudzi ;-) Ale pracuj pracuj... ;-)
Konrad vel smasher / 2003-02-20 16:12:16 /
Nie ma to jak miec wersje GL..dwa wajzery..bez problemów..bez amperomierzy..wsazników cisnienia oleju..obrotomierza..poprostu spartanskie warunki!
m.i.c.r.o.n. / 2003-02-20 21:00:01 /
i tak działaja tylko dwa z wszystkich(w moim przypadku jest ich 9) :P albo przynajmniej na dwa się patrzy ( obrotomierz i wskaźnik poziomu paliwa :P:)
Medal za to podsumowanie :-))
+ ja czasem spoglądałem też na temperature (jak założyłem automat włączający elektryczny wiatrak to nieco rzadziej)
+ na prędkościomierz
A) gdy ujrzałem przed sobą auto barwy deep blue ukryte w krzakach
B) gdy jechałem za panem w kapeluszu za Mercedesem W124 Kombi srebrny kolor - pozdrawiam pana, proponuje czasem używać też biegów 3, 4 i 5 :-)))
C) no i jeszcze przy paru próbach
a wskaźniki ciśnienia oleju i poziomu ładowania - to jedne z najbardziej leniwych jakie widziałem :-)) choć sie ruszały nieco
MikeB4 / 2003-02-20 22:46:49 /
Racja!!
Michał Konieczny ma 100% racje.Te wskazniki w Capri są naprawde dziadowskie!Ostatnio w wała zrobił mnie paliwowskaz;pokazywał całą rezerwe po czym w przeciągu 5 km. spad do"0" i zabrakło mi na drodze paliwa.Teraz juz licze kilometry na liczniku dziennym.Nie jeżdze na codzień Caprychą więc nie pamiętałem ile ostatnio przejechałem -uwirzyłem paliwowskazowi....
Trophy / 2003-02-22 03:43:34 /
ale się czepiacie, to nie są nowe wózki z elektroniką, które się nie psują i które wymagają tylko serwisu ASO. Nasze mają nie tylko wiek za sobą, ale i bogatą często historię obsługi ;)
Tu się zatnie, tam się odłączy, tu patent, tam mostek .... ale zawsze do przodu z parą kombinerek i śrubokrętem :)
pozdro
P.S. Trzeba by wykorzenić najczęściej wszystkie lewe naprawki poprzednich właścicieli, a jak wiemy jak chłop stary to i nie zawsze wskazówka mu tika ;)
Zająłem się ożywianiem wszystkich martwych nieseryjnych wskaźników na desce tj. woltomierz, temp. oleju i hmm temp powietrza, i pytanie: jak podłączyć woltomierz( 3 wyjścia z wskaźnika: +, s, -); gdzie,jak,skąd,od czego... czujnik temp. oleju oraz powietrza? wszystkie sugestie mile widziane :)
Tak czytam i czytam i wiecie co...ja w grani to mam jakiś pojebany bo mi lata na + jak głupi chwilę pokręce i już świruje albo potrzymam na światłach i już leci z tego co wiem to ten czujnik pokazuje prąd ładowania akumulatora przez alternator tak jest napewno w fordzie a co do wypowiedzi powyżej czujnik oleju jeśli masz fałkę to po prawej od przodu na dole jest wyjście do rurku oleju do licznika temperatura cieczy na bloku u góry dalej to na chybił trafił:))
gilmor / 2003-07-20 10:16:20 /
rurka od ciśnienia oleju jest ale rozchodzi się o temp oleju nie wody :]
U mnie działa amperomierz i chyba robi to całkiem nieźle. Z tego co się zdążyłem
połapałem to jes podłączony gdzieś do akumulatora
papajPeCeKa / 2003-07-20 14:50:32 /
a ja jak kiedys tam wyjalem zegary to sie dowiedzialem ze mam obrotomierz i tylko obrotomierz bo reszta ma albo zwoje przepalone albo powypalane sciezki doprowadzajace prad i fajnie bo moja wiedza sie poszerzyla o calkowicie po&*%$#na instalacje :) moze ktos podzielil by sie doswiadczeniami z naprawy zegarow tzn. jakie druciki uzyl zamiast tych popalonych i takie tam ?
TOMEK "MIARQA" / 2003-07-21 00:26:40 /
Czy ktoś może mnie uświadomić jak podłączyć woltomierz?
;) jeśli jest to woltomierz to (+) woltomierza łączysz z (+) za stacyjką lub bezpośrednio z akuu a (-) łączysz z masą
jeśli to jest amperomierz to podłączenie jest odrobine bardziej skomplikowane gdyż większość amperomiwerzy wymaga odpowiedniego bocznika.,..
Trójkąt / 2003-08-04 08:35:26 /
hmm a do czego służy wyjście z zegaru pod kryptonimem ,,s" ? :)
to może napisz co to za zegar i z czego ???
Trójkąt / 2003-08-04 09:30:27 /
Sęk w tym że nie mam zielonego pojęcia od czego jest to zegar ( a właściwie te 3 zegary nieseryjne). Jak już pisałem wcześniej są 3 wyjścia z tyłu zegaru ,,+";)) rzeczone ,,s" i ,,-";))
s może być podświetlaniem zegara... moze uda ci się fotke zrobić lub sccan :)
Trójkąt / 2003-08-04 11:22:22 /
od podświetlenia są osobne podłaczenia których nie uwzględniam a fotkę jeszcze dzisiaj zrobię.
tak to wygląda z przodu i z tyłu:
jak masz dostęp do omomierza to zmierz jeszcze opór pomiędzy poszczególnymi końcówkami... ze zdjęcia niewiele wynika..
Trójkąt / 2003-08-05 11:46:27 /
podłączę się w temacie bocznika:
Po podłączeniu amperomierza (Taunus mk1 GT/GXL) wychyla się on na max. Elektryk stwierdził że potrzebny jest bocznik amperomierza.
Czy ktoś może mi powiedzieć jak takie coś wygląda? Jakie powinno mieć parametry? Gdzie to znaleźć?
Będę wdzięczny za odpowiedź!
♠Zoggon♠ / 2006-03-20 19:05:00 /
Zoggon, poczytaj ten watek od poczatku. Jesli juz znajdziezsz 'bocznik' to pewnie masz do poszukania jeszcze amperomierz :) No i gratulacje dla elektryka - zeby podlaczyc caly prad instlacji przez takie mizerne styki "amperomierza" :/
Mysza liil (EM) / 2006-03-20 19:19:43 /
prześledziłem cały ten wątek, ale nie wywnioskowałem z niego jak powinien wyglądać ten bocznik... a elektryk dał tam jakieś super grube kable, ale utknął na temacie tego bocznika... ciemniak jestem w tej materii więc może ktoś mógłby mi na chłopski rozum zobrazować ten bocznik i podać jego ewentualne parametry dla Taunus GXL/GT przedliftingowy :-)
♠Zoggon♠ / 2006-03-20 20:27:41 /
bocznik to taki element co puszcza bokiem prąd. Wiem wiem jak ktoś nie wie to uzna to za żart :)
RAV :) / 2006-03-20 22:06:52 /
tak na poważnie to na jutro muszę coś wykombinować, więc niech mi ktoś podpowie co i jak
♠Zoggon♠ / 2006-03-20 22:25:35 /
bocznik w twoim przypadku to może być 0,5-1m kabla miedzianego o przekroju 2,5mm2
Trójkąt / 2006-03-20 23:40:41 /
szukam, i nie moge znalezc dokladnego opisu na jakich dlugosciach kabli i gdzie podlaczyc amperomierz w mk3. moze ma ktos pojecie jak to zrobic, zeby dawalo rozsadne rezultaty. schematy instalacji mam ale tam nie ma dokladnych dlugosci kabli
Galoos / 2007-04-29 10:16:22 /
Ja to zrobiłem tak.
Amperomierz wpięty przewodem 1,5 mm pomiedzy + akumulatora a kostkę zasilającą stacyjkę. Wszystkie przewody jakie miałem podłączone do + akumulatora podłączyłem do specjalnie zrobionego węzła. Wszystkie oprócz zasilania rozrusznika oraz własnie przewodu pomiarowego amperomierza. Natomiast sam wezeł podłączyłem do + akumulatora za pośrednictwem przewodu 2,5 mm z instalacji od fiata 126p o długości 1m. Zwiększyło to wskazania o jakieś 100%, czyli jak przedtem wychylał sie o jakieś 2mm w maksymalnych położeniach to teraz wychyla sie o jakieś 4mm :)). Podejrzewam że jak by zwiekszyc długość tego przewodu do jakich 10 m to dało by to wychylenia na większą część skali amperomierza... Tylko po co mi tyle kabla pod maską :D
Reasumując.
Przewody podłączone do + akumulatora:
1- przewód pomiarowy amperomierza
2- zasilanie rozrusznika
3- przewód zasilający węzeł
Przewody podłączone do węzła:
1- przewód zasilający instalacje (czyli ten który pierwotnie był przypiety do + akumulatora)
2- przewód od alternatora
3- zasilanie radia ( ja mam tak zrobione zeby ograniczyć szumy)
4- itd... co tam kto ma
Aldaron / 2007-04-29 11:50:35 /
dzieki za konkretna odpowiedz. biore sie do roboty..
Galoos / 2007-04-29 14:26:13 /
No to życzę powodzenia :)
Aldaron / 2007-04-29 19:00:55 /
Niewiem...
Albo cud albo kosmici :D
A tak na serio to u mnie amperomierz hula teraz jak wściekły, z jednego końca skali na drugi. Aż się czasami boję że się wskazówka złamie :)
Nagrałem krótki filmik dowodowy, ale niestety nie mam dostępu do ftp wiec nie mam go tam jak umieścić. Chyba że ktoś sie zadeklaruje to mu go wyśle. Filmik ma 50 mega.
Aldaron / 2007-05-19 19:33:01 /
No to stawiam na jakiś zły styk - bo tak naprawde ten amperomierz to voltomierz o małym oporze wewnętrznym i mierzy napięcie 0,5 Volt.
mtango / 2007-05-19 23:03:31 /
Wiem że ten amperomierz to tak naprawdę woltomierz i mierzy spadek napięcia na odcinku akumulator stacyjka.
Najciekawsze jest to że wcale dobrze nie działał i sporo sie z nim namęczyłem żeby coś na to poradzić i nic to nie dało. Dopiero po przerobieniu wszystkich połączeń zegarów z tej śmiesznej folii z nadrukiem na kabelki, ni z tego ni z owego okazało sie że wskazówka zaczęła skakać po całej skali zamiast drgać o jeden milimetr do góry i na dół.
Powiem szczerze że nie wiem co ma na to wpływ.
Aldaron / 2007-05-19 23:27:56 /
Aldaron, na youtube wyślij i podaj linka
W sumie też racja.
http://www.youtube.com/watch?v=ePtJn6PbRjA
Niestety silnik mam unieruchomiony (znowu :)) więc nie wiem jak te wskazania wyglądają gdy jest ładowanie.
Aldaron / 2007-05-20 12:11:47 /
Ciekawe co miales uruchomione podczas maxymalnego wychylu wskazowki w dol i jakiego rzedu byl pobor pradu. Jesli uruchomisz silnik i alternator dolozy kilka dziesiatek amp to jest calkiem pradwopodobne ze wskazowka bedzie chciala popelnic samobojstwo o gorny ogranicznik:)
Moze zmieniles przypadkiem dlugosc bocznika? Kto wie a moze jednak rozkminiles odwieczny problem z amperomierzem w capri. Gratuluje uporu w walce z materia. pzdr
szeski / 2007-05-20 12:24:57 /
Ja podłączyłem pomiędzy alternator a akumulator i działa dezbłędnie i nie trzeba nic przerabiać ani wyciągać zegarów :) zresztą widziałem takie rozwiązanie w grani 2 (w oryginalnej wiązce)
fordofil / 2007-05-28 22:51:25 /
ja tak mam w dziobaku, amperomierz jest podłączony między akumulator a resztę instalacji (oczywiście pomijając rozrusznik), wszystko działa perfekcyjnie, mam tylko jeden problem... kiedy hamuję(światła stopu), zapala mi się lekko kontrolka ładowania i wolniej działają kierunki, wycieraczki itp jak włączę dmuchawę ogrzewania to jest jeszcze gorzej.. czy to wina słabego alternatora (45A)? Instalację ostatnio wymieniłem w 80% i tylko jest lekka poprawa.
Jeszcze został stary kabel masowy który idzie do akumulatora ale czy to może być przyczyna?
silnik 2.0 ohc
witam, przeczytałem cały wątek i dalej nie kumam, fachowych elektrycznych okresleń mnóstwo... a ja po prostu wyprułem takie cóś z grani i mam w swojej ale nie wiem jak to podłaczyc, z tyłu są dwa wyjscia, i zastanawiam sie czy nie jest czasem jeszcze cos potrzebne aby to poprawnie działało..
ja tez to mam oprocz tego jeszcze cisnienie oleju ale tylko ladnie wygladaja zatykajac dziory :)i nawet nie wnikam bo po co,jak ma ci pasc aku to i tak padnie i nawet nie bedziesz o tym wiedzial :)
To moja rada - wydrukuj to co napisano w wątku i idż z tym do kogoś, kto się zna.
Innej drogi nie widzę - niestety. Możesz sobie tylko narobić bałaganu w instalacji.
mtango / 2007-10-15 18:00:46 /
kozi- to właśnie pokazuje czy masz ładowanie czy nie
mtango- w wątku ten element dotyczy Capri, schematy instalacji tez odnosza sie do Capri, z watku tez nie wynika gdzie mam szukac w Granadzie tego całego boczniaka, potrzebnego do sprawnego działania i czy on jest potrzebny, dlatego pytam czy ktos to przekładał z granady do granady bez tego seryjnie montowanego, wiec...
... nie być taki madry...
tahu-jak mam dobry alternator to po grzyba mi ten amperomierz ??a ze jest a nie dziala to lata mi to kolo kija
kozi twoja sprawa... ja nie bede czekał na sygnał, jakim bedzie zatrzymanie auta z braku prądu, że alternator właśnie powiedział "nie"... wole widzieć co sie dzieje i po to to właśnie jest... może licznik też odłącz, przeciez wiadomo że np. "zawsze jeżdze 90km/h... wiec po co licznik...
tachu jak wolisz ale mnie to jest naprawde zbyteczne:) a umnie nawet nie bylo to podlaczone i nie bylo luznych kabli zeby podłaczyc wiec nie wnikam utrudniajac sobie zycie,pozdro i nie denerwuj sie tak bo ci pikawa wysiadzie szybko :)
wątek od paru lat nieruszany więc najwyższy czas go odświerzyć ;) Wskaźnik w moim Cmk3 nagle zaczoł odbijać się od ograniczników + i - lata jak wariat raz mniej raz bardziej ... autko śmiga jak należy ale obawiam się że te wahania to jakiś zły znak... mam nadzieje że to tylko wina stylów a nie zapowiedź padającego alternatora.
Pomóżcie proszę jeśli wiecie co mi się tam napsuło
adamxx / 2011-08-08 09:35:24 /
wątek od paru lat nieruszany więc najwyższy czas go odświerzyć ;) Wskaźnik w moim Cmk3 nagle zaczoł odbijać się od ograniczników + i - lata jak wariat raz mniej raz bardziej ... autko śmiga jak należy ale obawiam się że te wahania to jakiś zły znak... mam nadzieje że to tylko wina stylów a nie zapowiedź padającego alternatora.
Pomóżcie proszę jeśli wiecie co mi się tam napsuło
adamxx / 2011-08-08 22:16:53 /
Być może z jakiegoś powodu wzrosła rezystancja głównych obwodów instalacji i przez płynie większy prąd przez bocznik amperomierza. Amperomierz (wskaźnik ładowania) jest wpięty równolegle do instalacji i normalnie płynie nim niewielki prąd proporcjonalny do obciążenia (lub też ładowania gdy działa alternator) instalacji od akumulatora. Proponuję zacząć od przejrzenia i poprawienia styków bo pewnie jakieś zaśniedziałe połączenia zwiększają opór.
U mnie była nieco inna historia bo kupiłem auto w którym ktoś oryginalną deskę zamienił na tą z sześcioma zegarami i amperomierz w ogóle był nie podłączony gdyż instalacja go nie przewidywała.
Nie lubię mieć niedziałających wskaźników więc postanowiłem go uruchomić. W tym celu poprowadziłem dodatkowy obwód między '+' na klemie z akumulatora do '+' od radia przy desce rozdzielczej. Wykorzystałem nieużywany przewód wskaźnika ciśnienia oleju który zabezpieczając małym (2A) bezpiecznikiem przy akumulatorze podłączyłem właśnie klemy '+'. Zyt duże wahania wskaźnika ograniczyłem wstawiając w szereg rezystor 1 ohm. Gdyby ktoś robił podobną modyfikację to trzeba zwrócić uwagę na znalezienie '+' przy desce rozłączanego stacyjką (zapłonem) bo podpięcie do stałego plusa spowoduje zasilenie całej instalacji przez obwód wskaźnika przy wyłączonym zapłonie co nie powinno mieć miejsca. Bezpiecznik przy aku wydaje mi się o tyle rozsądny jako że mamy do czynienia ze stałym zasilaniem wprost z aku gdzie mogą płynąć bardzo duże prądy a ewentualne zwarcie w skrajnym wypadku może grozić pożarem.
Aktualnie jest tak, że przy wyłączonym silniku i włączonych wszystkich światłach ("krótkie+długie") wskazówka wychyla się na '-' na 3/4 skali, włączenie dodatkowo świateł awaryjnych powoduje skakanie (działa-nie działa ;) ) wskazówki do końca skali. Przy ładowaniu na włączonym silniku wskazówka jest mniej więcej na jednej kresce na '+' i trochę się zmienia w zależności od obciążenia jakie jest włączone.
niniek / 2011-09-22 11:47:18 /
Stary, z nieba mi spadłeś. Dzięki za tą szybką instrukcję i patent z opornikiem.