Jest problem. Przy ruszaniu (nie gwałtownym, bez szarży, więc proszę o wykluczenie żartów, bo mi do śmiechu nie jest), po osiągnięciu pewnych obrotów (potrzebnych do zapięcia dwójki) czuję jakby mi odjeżdżał tył :( To samo dzieje się na dwójce. Autkiem przejechał się gość, który zna się na mechanice i przejechał się (ostro - 1 but, 2 but) i auto szło bokiem na prostej, kontra, a autko w drugą stronę.. :( Powiedział, że trzeba rozebrać most, bo na sucho nie potrafi stwierdzić co to jest, ale jest źle.
Kiedy załączam 2- kę(ale nie piłuję na 1-ce, od razu po 1 wrzucam 2), to słychać lekki stuk z tyłu. Mam wrażenie, że to tylne lewe koło. Stuk jest podobny do tego kiedy tłumik jest poluzowany, tylko ten odgłos jest cichszy. Oprócz tego dziś w trasie zauważyłem, że kierownica troszkę drży przy pokonywaniu zakrętów (nie ciasnych, długich łuków) ale nie przy każdej prędkości. Jak jadę ok. 40 to nic, ponad 100 - nic, pomiedzy nimi - drży. Co to może być? Ktoś z Was miał coś takiego? :((
Nie wiem czy te info się przyda, ale.. :
- przednie amory są nowe, gumy przedniego zawieszenia też
- koła są wyważone, opony są używane w stanie takim sobie i gość mnie uprzedził, że mogą lekko bić, ale chyba chodziłyby też przy jeździe na wprost?
- tłumik jest dobrze umocowany, nic nie stuka, bak też jest przykręcony,
- nie mam założonych żadnych dystansów
- na kierownicy są luzy ale bardzo małe.
Most się przesunął względem budy? Tak tylko myślę co to może być...
Wroniasty / 2006-08-31 22:28:11 /
Moze sparciale na maxa gumy w resorach?
pmx (wiewior;) / 2006-08-31 22:39:13 /
Na która strone masz ten uślizg jak jedziesz po prostej??
milo masz żle wspawane mocowanie lewego resora!, albo most jest przesuniety na resorach,
weź miare, i zmierz odległości miedzy środkiem tylnich kół a np. krawedzia drzwi, przesuniecie jest widoczne gołym okiem wec wyjdze z 3-4cm, do sporo, niestety bez pomocy blacharza sie nie obędzie :(
pozdro,
Wydaje mi się Palio, że ucieka w prawo. Ale stuk (również przy manewrach) jest po lewej (za kierowcą).. Ten uślizg jak się spokojnie przyspiesza jest ledwo wyczuwalny, bo ma się wrażenie, jakby się stało w plamie oleju, ale jak się depnie do podłogi to staje bokiem momentalnie i trzeba kontrować od razu. Mowa ze startu zatrzymanego, nie podczas jazdy. Kurde, boję się tak jeździć :(
Czasem mam też wrażenie, że jest taki mały uślizg jak przy pewnej prędkości zdejmuję nogę z gazu - niezależnie czy na prostej czy na łuku, na suchutkim asfalcie, nie na mokrym.
szarpanie kiera na zakrecie to mozliwa tulejka magla , i inaczej listwy
u mnie tak sie dzieje :( w tej chwili
Wojdat
/ 2006-08-31 23:04:43 /
1. Niestety to co pisal Coke. Jak masz krzywo wyspawane mocowania to moze właśnie tak być.
2. Sprawdź, czy nie przysciera Ci sie któraś półoś. Podnieś całe auto do góry i kręć kołami jak są w górze. Sprawdź czy oba chodą tak samo lekko - może to łozysko, a może czasem łapie któraś szczęka.
Coke, przesunięcie mostu może spowodować stawianie auta bokiem?
A co ze stukiem? Coś tam haczy? Czasem przy manewrach też jest stuk. ale nie zawsze. Aha, btw, Coke, możesz wrzucić na swój ftp fotki mojej Capricy? Chciałbym zobaczyć jak wyszła :)
Kurde!! Właśnie sobie przypomniałem! Jak jechaliśmy na trasie (do i z Poznania), to na dłuższych nierównościach koło, chowając się do wnęki, ocierało o kant. Tylko na dłuższych muldach, przy przejeździe np. przez tory kolejowe albo inne takie (obojętnie z jaką szybkością). Może to być przez to, że most jest przesunięty względem osi auta? No.. ale wtedy zostawiałbym 4 ślady.. A zostawiam 2, więc what the.. ?
Milo to przekoszenie mostu widac niestety gołym okiem (aczkolwiek nieposiadam fotki z tej 'felernej' strony), miałeś to mocowanie juz robione, wiec niestety ktos spartolił sprawe, przekoszona geometria ma zdecydowany wpływ na prowadzenie sie auta.
Sugeruje pobrać z stronki wymiary płyty podłogowej i wspawac mocowanie resora/ów, ponownie, tak jak ma być.
moje fotki: ftp://ftp.capri.pl/user/coke/milo/
hrabia ładniej popstrykał :p (sa w paczce z 'grzybobrania')
na czarno tak jak powinno byc, na czerwono to co masz źle pospawane
Dzięki Coke. Idę jutro pomierzyć wszystko. Dam znać co i jak. Dzięki za fotki. Fajnie, bo ja nie mam w ogóle fotek z zaskoczenia :) No i to są chyba pierwsze:P