Witam
Mam pytanie do osób, które coś podobnego już robiły lub widziały jak to się robi.
Chodzi o naprawę podszybia w capri mkIII. Z tego co podpatrzyłem pod usczelką nie jest bardzo źle i pewnie zostało jeszce trochę blachy, może newet na całej długosci jest ogólny zaryz oryginalnego rantu, ale zakładam że gdzieś będą ubytki, które trzeba jakoś wypełnić, lub spawać. No właśnie poza sezonem mam kilka miesięcy na zabawę, ale jeżeli stwierdzicie, że nie ma innego sposobu jak wycięcie podszybia i wspawanie całości lub tylko miejscowe to sobie odpuszczę i zlecę blacharzowi - tutaj jak wieszkość mam niestety obawy, że nie znajdę na tyle dobrego fachowca żeby to dobrze zabezpieczył i żeby nie później nie przeciekało.
Czy to jest rzeczwyiście takie trudne jak mi się wydaje ?
W związku z powyższym mam kilka pytań:
1. Czy jeżeli ubytki i dziury nie będa zbyt poważne (po dokładnym oczyszczeniu) można je jakoś wypełnić (cyna, specjalny rodzaj szpachli szpachli, itp) ?
2. w jaki sposób najlepiej zabezpieczyć całosć po skończonej balcharce i czy stosuje się np. jakieś środki, aby całość uszczelnić, bo nie wierzę w to aby mozna było odtworzyć idealnie podszybie ;) ?
3. Jak się fachowo wyjmuje i wkłada przednią szybę ?
4. Czy jest ktoś w Trójmieście kto by się podjął naprawy lub chcociaż fachowej pomocy w demontarzu i instalacji szyby ?
Pozdrawiam
Sowa {3M} / 2006-08-27 22:04:21 /
ad 2. cały bajer polega na tym ze woda która dostaje sie pod uszczelke spływa dwoma otworami w rogach szyby, po takiej blasze pod poszybiem do komory silnika, niestety blacha czesto koroduje i woda leci w słupek i dalej do progu czyniac duze spustoszenia, mozna wyciac podszybie naprawiac ta blache, lub zrobic zamiast otworków takie przetłoczenia co by woda wypływała spod uszczelki na podszybie lub wkleic w dziurki wezyki i odprowadzic wode nimi do komory
ad 3. niewiem czy super fachowo, ale skutecznie jak narazie na ok. 10 wyjec zadna nie poszła :) http://www.capri.pl/forum/50112#50122
przerabialem temat wlasciwie na czasie
wymienialem zewnetrzne czesci podszybia w mk3
wszystko da sie zrobic kwestia sprzetu materialow i umiejetnosci
jesli masz male dziurki czy ubytki ale ogolnie blacha jest ok to bym cynowal
jesli blacha jest przegnita rozwiercal zgrzewy wycinal i wstawial nowe bo spawac zgnilizne ktora sie sypie to bez sensu
pod uszczelke jesli sa nierownosci mozesz dac jakis klej do szyb lub mase uszczelniajaca
ja wymienialem podszybie po wyrwaniu maski a blachy byly jak dzwon wiec troche o co innego ci chodzi
Zakrzak! / 2006-08-27 22:19:53 /
Sowa, a czy w Twoim bolidzie w podszybiu są dziurki na wylot??? Jezeli cieknie, to niekoniecznie jest wina podszybia, jeśli są purchle, to może są tylko powierzchowne. Jest jeszcze kilka innych miejsc przez które może woda się toczyć do wnętrza pojazdu... Sprawdź, czy tuleje wycieraczek nie są rozklekotane. Leci też często przy wejściu kabli w budę (koło puszki bezpieczników).
Ananiasz / 2006-08-27 22:32:10 /
Ja mam podobna sytuacje w swoim taunusie i niemogę zlokalizować zrudła przecieku;/
BirdDog / 2006-08-28 00:20:04 /
Olek, ostatnio zaglądnąłem pod uszczelkę, a tam ruda grasuje ! kto by się spodziewał ;)
Sowa {3M} / 2006-08-28 15:16:37 /
Tomek (BirdDog) to wloz reke pod deske dokladnie w rogach auta najpredzej tam masz dziurwy jak.... z gory tego nie widac. sa tam odplywy od kratek (powinny byc) ale prawda jest taka ze przewaznie sa wielkie dziury. jak masz skosno deske to mozesz probowac to zaspawywac od dolu. jak nowa to czeka cie wycinanie deski. tylko moze sie okazac, ze trzeba wyciac plat blachy od gory. zeby jako tako moc cokolwiek wymodelowac.
a w capri przypadkiem nie jest podobnie ???
nmd / 2006-08-28 18:25:59 /
Mam skosną mam nadzieje że uda sie to jakoś pospawać bo niewidzi mi się wycinanie tego wszystkiego:/ a kapie po bokach właśnie bardziej od sttrony kierowcy a przy duzym deszczu to i u pasażera
BirdDog / 2006-08-28 21:31:11 /