Witam.
Koledzy potrzebuje porady, bo ni ewiem co sie dzieje.
Chodzi, jak sugeruje tytuł, o działanie kierunkowskazów.
Sprawa dzieję się w Żony Granadzie.
Przy właczaniu prawego kierunkowskazu, wszytko działa ok, prżód i tył regularnie zapala sie i gaśnie.
Natomiast w lewo, jest przekaźnik działa znacznie szybciej, i "miga" tylko tył.
Sprawdziłem żarówkę, przekaźnik, przy kierownicy...i nic, cholera, nie mogę znaleźć przyczyny...
Przy właczonych awaryjnych przerywa prawidłowo, ale i tak ta sama żarówka nie działa.
Wie ktoś co to za cholera?.
Pozdro i z góry dzięki
kable
Marek F / 2006-06-26 23:36:57 /
zarowka, polaczenie zarowki, masa, polaczenie + na wsowce laczacej przewod niedzialajacego kierunkowskazu z instalacją w okolicach przedniej lampy.
Mysza liil (EM) / 2006-06-26 23:50:10 /
kable....ale co?
Gdzie mam szukać???
miernik masz? Jak masz miernik i głowę to szukaj, to nie takie proste ale logiczne jeśli instalacja nie jest rodem z wątku " co kmiot potrafi" miłej zabawy. Dla zachecenia powiem ze kumplowi w omedze 2.5 v6 24v padł jeden gar, nikt w zadnym serwisie (nawet a autoryzowanym oplu) nie wiedział co za H** a on zlutował jedna sciezke w module i jezdzi jak dzika, tak jak i złom mojej mamy, tez z kierunkami było, sciezka sie odlutowała. Nowa fura to nie jest , zawsze sie cos znajdzie, jak sie nie znajdzie wywalaj stare i kładź nowe kable i tyle (sory za głupoty .. ja piany)
Marek F / 2006-06-27 00:21:31 /
Tak jak napisano najpierw sprawdź styki, głównie przy żarówce, i sprawdź czy jest masa przy żarówce. Nie wiem dokładnie jak idzie elektryka do kierunków w Granadzie, ale podejrzewam, że na kostkę od przełącznika kierunków prąd doprowadzony jest już po przerywaczu, więc zostaje sprawdzić za pomocą omomierza czy masz połączenie między przełącznikiem a żarówką.
Na awaryjnych przerywacz chodzi dobrze bo ma prawidłowe obciążenie, w skutek czego indukuje impulsy z prawidłową częstotliwością.
Z doświadczenia wiem, że jeżeli osobiście jakoś nie uszkodziłeś kabla w wiązce to mało prawdopodobne żeby się uszkodził, aczkolwiek nie niemożliwe:)
Ja bym postawił na masę przy żarówce.
Piosiu. / 2006-06-27 08:33:00 /
moze mocowanie zarowki masz walniete. Wlacz kieruki i gmyraj zarowka, w ktoryms momencie powinna zaczac mrugac :-)
Ananiasz / 2006-06-27 08:55:30 /
Palio jak chcesz to możesz podjechać do Ursusa .Będe cały dzień w garażu.W razie czego zadzwoń,numer jest w profilu
mario75 / 2006-06-27 09:09:09 /
Ja miałem podobne objawy, ale w moim przypadku chodziło o skręcane przewody przy przednich lampach, przewody zaszły troche patyną. Po wyczyszczeniu i ponownym skręceniu wszystko wróciło do normy.
Powodzenia
Chodor / 2006-06-27 11:30:16 /
Tez miałem taki problem u siebie , ale u mnie była to wina przełacznika od awaryjnych jak sie go zle wcisneło to potem nie działa jeden kierynek, przeczysciłem styki i jest OK
Miałem ten sam problem. Wystarczyło przeczyścić styki na łaczu kostka - lampa i świeci ok.
No to już po problemie - dzięki wszystkim za rady.
Okazało się, że przewód idący do żarówki był przetarty/patyna.
Uciałem kawałek newralgiczny, polączyłem jeszcze raz i jest ok.
Dzięki i pozdro.