Witam jak w temacie, postanowilem zmienic usszczelki pod glowicami bo znika mi płyn chłodniczy a z tyłu chmurka białego dymu, silnik wiekowy wiec podejrzewam ze bez planowania sie nie obejdzie, a że cena za zdjecie 1 mm jest taka jak za 3 mm powstaje oczywiste pytanie. O ile ?! Silnik ten ma 115 km, (nominalnie rzecz jasna). Nie ma to być rakieta, która za rok bedzie sie nadawała do kapitalki, ale wiem ze ten silnik ma tez (z podwyzszonym stpniem sprezania) 125km. Czy jezeli bym sie zdecydował na wieksze splanowanie, trzeba by było też zmieniac zapłon itp? (chodzi o to ze nie wiem czy znajde mechanika, który bedzie umiał to zrobic inaczej niz jest to napisane w danych samochodu) Jezeli ktos mógł by mi powiedzieć czego sie spodziewać (chodzi o dodatkowe, niezaplanowane koszty) przy wykonywaniu tego manewru (podejrzewam ze n.p. uszczelniacze zaworowe warto zrobic). Czy możecie mi podać ceny (i ewentualnie sklepy gdzie znajde nastepujace czesci, najlepiej w 3city):
1.uszczelki
2.uszczelniacze
3.Jezeli jakies dodatkowe koszty to co i ile?
BTW mam taki silnik na czesci wiec jesli ktos miałby zapotrzebowanie na jakieś pierdołki to ... bardzo lubie piwko :)
Pzdr
Bartek
Bartek GD / 2003-01-20 22:49:00 /
uszczelki i uszczelniacze w Gdyni na ul.warszawskiej 14 (chyba) ok.200m od skrzyżowania Morskiej z Warszawską po prawej stronie
firma się zwie "RESAM"
Kornik / 2003-01-21 09:05:41 /
jeśli masz planować głowice to tylko na zasadzie zabielenia powierzchni...
planowanie w celu podniesienia sprężania w tak starym silniku mija się z celem bo efekty będą raczej mało namacalne a za to może spaść żywotność i kultura pracy...
dodatkowo w silniku V6 dochodzi elemet taki jak spasowanie kolektora ssącego do głowic. planując głowicę np o 3mm uzyskamy przesunięcie względem kolektora ssącego o te 3mm co raczej nie wpłynie korzystnie na silnik bo nie będą się ze sobą zgadzać kanały przelotowe w głowicy i kolektorze ssącym...
no chyba że będziesz szlifował też kolektor ssący ... ale to podnosi dość znacznie koszt całej operacji...
Trójkąt / 2003-01-21 10:06:34 /
co do planowania glowicy to im mniej splanujesz tym wiecej zostanie na przyszlosc :)
kwestia na ile powierzchnia glowicy jest uszkodzona i ile trzeba zebrac zeby uszczelka dobrze lezala
glowice obrabia gosc w Sopocie - najlepszy warsztat w 3M - lub gosc w Gdyni kolo bulwaru
jak chcesz namiary do daj znac na priva
Maciasek_3M / 2003-01-21 10:12:31 /
1) Witam, co do planowania to racja, zapomnialem ze zmienia sie tez katy.Wiec to na razie odpada. Dzieki A tak w ogole to po przeanalizowaniu mnostwa postow o gazie stwierdzam ze mam deficyt mocy nie z powodu silnka tylko regulacji i pierdol w LPG
2) A jakis telefon moze do tego sklepu na Warszawskiej bo kiepsko u mnie teraz z czasem
3)Co do serwisuw sopocie, mozesz podac jaki koszt samej wymiany uszczelek i ewentualnie uszczelniaczy?
CZEGO moge sie jeszcze spodziewac przy wymianie uszczelek?
PZDR
Bartek GD / 2003-01-22 09:34:03 /
nr telefonu do RESAM-u : 621 16 46
Kornik / 2003-01-22 09:57:30 /
w Sopocie gosc tylko obrabia glowice - trzeba je tam zawiezc
kosztow nie powiem
Maciasek_3M / 2003-01-22 13:45:32 /
Ludziska, powiedzcie mi tylko co moze mi wyskoczyc, bo tego sie najbardziej boje!
Bartek GD / 2003-01-23 18:20:49 /
pryszcz! przepraszam tylko żartowałem...
A co do silnika to na stronie: www.v6maxtune.pl jest parę ciekawych informacji, choć stronka czasami lubi się zawiesić.
pawelhead / 2003-01-23 20:09:20 /
dobra, to ile w końcu mozna splanować głowicę w 2.3 V6 ?? ile mm ??
lub może w inny sposób, jak mocno wysuwają się zawory z gniazd??
i nie chodzi o żywotność silnika, ani o problemy i podnoszenie kosztów zwiazanych z dopasowaniem kolektora dolotowego.
poza tym, to ktoś ma pomysł, czym (jakie narzedzie trące, szlifujace) nada się do szlifowania tego ustrojstwa, bo z tego co zauważyłem to głowicę mam z żeliwa. a żeliwo, jest chyba ciut twardsze od aluminium, co???
buhehe troszke?? hehe sporo twardsze a planujesz na magnesowce :)
pozdro
Zakrzak! / 2004-09-10 23:23:14 /
żeliwo białe - bardzo twarde to ok 55HRC, szare jest sporo miększe , natomiast aluminium to ok 50HRB (o ile dobrze pamiętam) i samo ulega przestarzeniu w temp otoczenia :)
Rydzu liil / 2004-09-11 09:24:08 /
zakrzak, planuję dać do planowania do zakładu, więc nie wiem na czym to oni będą robić, ale wiem, ze robią dobrze.
ale czym polerować kanały, i zbierać te nierówności? czy te kamienie szlifierskie które mozna dostać w castoramie itd. wogóle chwycą,czy po 5min. kamień mi się zetrze a głowica pozostanie nieruszona.
no i ciagle czekam na odp. "ile mm planować" ??
chodzi mi głównie o to, zeby z kompresji 9:1 mieć z 10:1 lub coś koło tego.
dzieki
co do kompresji to musialby ktos podac jakis wzor na to zeby to wyliczyc ale to nie taka prosta sprawa
co do polerowania kamienie sie nadaja jak najbardziej potem papier od grubego do coraz cienszego
powodzenia...na "pare" godzin hehe
pozdro
Zakrzak! / 2004-09-11 16:19:36 /
obliczenie kompresji to zaden problem, tylko strzykawka i zmierzyc pojemnosc wglebienia w glowicy, ( u mnie 33ml ) do tego dodac "pojemnosc" uszczelki pod glowica czyli promien dziury i jej wysoksoc jest potrzebna ( zgnieciona u mnei 1mm, ) do tego dodac to ze tlok niedochodzi na rowno do poziomu bloku ... ( u mnie 0,4mm ) i podzielic pojemnosc jednego cylindra przez to co wyzej napisalem...
wiem ze kiepsko to brzmi ale nigdy sie nie nadawalem do tlumaczenia
u siebie mam 2.0 79r z glowica od 2.3 i mialem zmniejszony stopien sprezania ...
po splanowaniu tak by od otwartego zaworu do tloka zostlao 0.75mm udalo mi sie podniesc stopien do 8:1 ... prawie jak oryginalne 2.0 ale jeszcze zamalo...
DeMaDeS / 2004-09-11 20:51:44 /
ja w moim starym 2.0 v6 splanowałem głowice 1,8mm.bez problemu dało sie wszystko poskładac i uszczelnic,ale powiem szczerze jakoś nie zauważyłem przyrostu mocy.
monter25 / 2004-09-11 21:18:04 /
bo pewnie przy zwiekszonej kompresji wydmuchalo ci pierscienie :) hehe zartuje oczywiscie
do demades...a co wlewales do cylindrow? :)
Zakrzak! / 2004-09-11 21:41:23 /
do cylidnrow ? ... olej sloneczecznikowy :)
pozatym zeby nie tworzyl sie menisk proponuje z gory nakladac plytke z pleksi z wywiercona dziorka a uszczelnic to przy nakladaniu np smarem ..
DeMaDeS / 2004-09-11 22:12:29 /
hehe ale taki olej podczas napelniania cylindra zawsze moze troche splynac przez pierscienie wiec poiar moze nie byc tak dokladny jak by kto tego oczekiwal :)
Zakrzak! / 2004-09-11 22:58:14 /
pojemnosc cylidnra sie liczy a nie napelnia...
glowice ciezko policzyc to sie zalewa ja i sprawdza ile weszlo
DeMaDeS / 2004-09-11 23:04:34 /
W silniku 2300 cm3 mozna wykrecic nawet 140km głowice mozna opuscic bardzo nisko i pogłebić gniazdo zaworowe dochodzi do tego oczywiscie wtrysk paliwa i kolo zamachowe ale dokładną tajemnice stanowi stopien sprezania i trzeba sie liczyc ze pojdzie doł.Pozdrawiam
Łukasz 33 radom / 2004-09-12 12:47:07 /
coś mi nie idą te obliczenia...
Talar: E=(Vk+Vs)/Vs
gdzie: E- stopień sprężania
Vk- objętość komory spalania (poj. komory w głowicy + uszczelki +/- nad denkiem tłoka)
Vs- objętość skokowa, Vs=3,14xD^2xH/4
D- średnica cylindra
H- skok tłoka
[jednostki dowolne, byle takie same, bo skracają się potem przy obl. st. sprężania]
Planowanie, czy zabielanie pow. głowic można robić przez szlifowanie na szlifierkach płaszczyznowych (np. na tzw. "magnesówkach") z użyciem tarcz szlifierskich o ziarnistości ok. 60.
Jest to jednak precyzyjne urządzenie i często "nie pod ręką" dla warsztatów.
Z powodzeniem można tę obróbkę zastąpić przez frezowanie wykańczające (wcześniej zgrubne) głowicą frezerską (z płytkami), o średnicy większej niż szerokość głowicy - musi wystarczyć za jednym przejściem.
Warunkiem uzyskania idealnej powierzchni są naturalnie nie tylko nowe płytki narzędziowe w głowicy, ale i sztywna, nie wyeksploatowana frezarka- a z tym to jest już różnie, jak uczy doświadczenie.
pozdro
właśnie się zorientowałem, że co dla mnie oczywiste, a dla niektórych może być nieczytelne: użyłem tego samego określenia bez wyjaśnienia, dla dwóch przedmiotów :)
Występuje
- głowica cylindrowa silnika
- głowica frezerska- jako narzędzie do obróbki maszynowej
dzięki karol za wzór.
warsztat który będzie to robił jest już sprawdzony przez kumpla.też dawał u nich głowice do planowania i zrobili to super dokładnie. odchudzali mu też koło zamachowe.
KAROL robi sie t o na frezarkach za pomoca glowicy, ale czy jest to takie dobre rozwiazanie?? przeciez os wrzeciona frezarki nie jest prostopadla do plaszczyzny stolu, wiec niejako glowica "bierze" najpierw brzegiem a potem "bokami" (chyba rozumiesz o co m i chodzi) co w wyniku daje jakby walcowo wgnieciona powierzchnie obrabianego elementu.
O wiele lepszym rozwiazaniem jest planowanie frezem walcowym ktorego dlugosc powinna byc nieco wieksza od szerokosci glowicy, zeby rowniez operacja zmiescila sie w jednym przejsciu frezu.
Mysza liil (EM) / 2004-09-15 09:46:50 /
Mysza, a to ze względów praktycznych mówię o głowicy frezerskiej.
Frez walcowy o szer. większej od głowicy, miałby wysokość 150-200mm, średnicę też dość znaczną (dla sztywności) i by uzyskać dobrą powierzchnię na całej szerokości roboczej musiałby być często ostrzony. Nie wystarczyłaby tu zwykła narzędziowa ostrzarka do narzędzi, tylko trzeba by oddawać do profesjonalnej firmy, czyli znowu koszta. Nie wspominając o tym, że takiego wymiaru walcowe frezy to raczej na zamówienie ;)
Tak zrobiona powierzchnia byłaby i owszem bez zarzutu.
Efekt "mojego frezowania" o którym mówisz, może być niedbalstwem frezera, bo faktycznie odchyłka głowicy (frezerskiej) w którą kolwiek stronę od pionu spowoduje niechybnie zrobienie dołka przez całą środkową długość. Uchyb konstrukcyjny maszyny w tym wypadku jest minimalny.
U nas wprawdzie jest to marginalna usługa, lecz nie zdażyło się jeszcze by ktoś zepsuł w ten sposób płaszczyznę głowicy :)
pozdro
może niekoniecznie o 2.3 ale ostatnio na ebay.de były do sprzedania głowice do 2.8 v6, planowane o 2mm po założeniu których stopień sprężania wynosił 11,0:1 wg. właściciela jest to dokładne wyliczenie.