logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » silnik » Docieranie zaworów

Docieranie zaworów

Więc według danych przylgnia ma być1,5mm dla dolotu i 2.0 dla wylotu.
Ale Ale ale!!! zawory w głowicy z którą teraz się bawie mają przylgnie tak jakby na całej szerokości wychodzi jakieś 3może 4mm przynajmniej taki widac ślad pracy.
Zawory mają wżery normalka więc docieranko biorę zawór i napieram ręcznie potem szlag mnie trafia że nic nie idzie no to nasmarować trzonek olejem, do głowicy i wiertara!!
Kręce i kręce kręce i zaczyna pojawiać się przylgnia od takiej tyciej kreseczki i coraz bardziej zdaje się rozszerzać i pojawiła się w stronę trzona.
Pytanie napierać aż cały się dotrze na całej przylgni czy tylko ustawić te 1,5mm i 2.0mm bo boję się że tak jak zostawie nie na całej to się szybciej wypalą.
A robię jedną pastą 0 bodajże średni granulat.
Jedyne co wyczytałem apropos docierania to to że ma być na całej przylgni dotarte.
Jak to w końcu jest??

Burza / 2006-05-26 20:40:12 /


no to chyba dorobiłem pipie uszka :( wychodzi z literatury że zaworów jak i gniazd z wżerami się nie dociera tylko frez gniazd i nowe zawory.
grrr a zawór jeden 17zł ehh.

Burza / 2006-05-26 20:47:16 /


Najpierw trzeba uformowac kształt dopiero docierac. Przylgnia 1,5-2mm jest na odcinku pochulonym pod katem 45st wzgledem osi zaworu, ale sa tam jeszcze 2 kąty. rozfrezowujesz nimi na koniec w ten sposob, zeby zostala prawidlowa przylgnia. Potem przeszlifowany na szlifierce do zaworow zawor docierasz na paste, z reguly kilka obrotow i robi sie matowe, czyli dotarte. Pasta napewno nie zmieniasz ksztaltu gniazda :)

Co do obrobki frezem - prowadnica nie moze miec nadmiernego luzu, gdyz bazujacym w niej frezem zrobisz w gniezdzie owal zamiast idealnego okregu i cala robota bedzie na nic. Stad wniosek - najpierw prowadnice!

Przy docieraniu pasta musisz uwazac zeby nie dostala sie na trzonek zaworu bo rozpilujesz prowadnice.

Mysza liil (EM) / 2006-05-27 01:36:56 /


Naczy co do wżerów to tak zrobiłem zawór w wiertarkę stołowa pilnik iglak płaski i tne pod tym kątem az mi znikną wszystkie wżery potem w głowice i docieram i widze jak idzie i się powoli dociera. Myśle że tylko tak zlikwiduje wżery na zaworach,gniazda są minimalnie pocentkowane.

Burza / 2006-05-27 18:00:38 /


Buhaha. Nie ma to jak PRECYZJA. Do tego wiertarka - wybaczcie ale rozbawił mnie trochę ten wątek.

-MS- Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-05-27 23:49:02 /


tak to można dociertać zawory w URSUS-ie ! Kup nowy zawór albo zleć to warsztatowi który się tym zajmuje i z głowy . Takimi patentami to nie zajedziesz daleko. Pozdro.

garazowiec Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-05-28 08:55:51 /


sprawdź luz na prowadnicach przefrezuj gniazda i przeszlifij zaworki i dopiero docieranko różnie to bywa czasami wystarczy kilka machnięć a czasami trzeba się troszkę napocić.jak masz troszkę kaski to zastanów się nad nowymi zaworkami.a po wszystkim sprawdż szczelność.najlepiej jak zawór trzyma cały czas ale jeżeli puści po 10 sekundach też okeay jeżeli pokrótszym czasie zalecam dalsze docieranie.

old Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-05-28 18:38:16 /


buahaha,każdy orze jak może jak mam wybór założyć głowicę z wypalonymi z których leje się jak z rynny to wole się pobawić w docieranko jak nie wyjdzie to mam jeszcze 2 głowice. zawory mają być szczelne i niepodatne na wypalanie (co w tym przypadku jest niemożliwe bo nieutwrdzane) z tego się nie strzela więc trochę luzu.
A co wiertarka stołowa jest zła? osobiście uważam to z pierwszy ruch przy wyjeciu zaworów z głowicy i oczyszczenie no chyba że ktoś woli ręcznie czy nożem skrobać z nagaru albo lepiej docierać zawory nie wyczyszczone.

Generalnie ładnie się dociera gniazdo robi się matowe a zawór zaczyna jakoś błyszczeć o dziwo. Jade na najwyższych obrotach średnia pasta i jakoś idzie wycina te wżery już dwa są szczelne bez sprężyny trzymam paluchem wlewam benzynki z olejem do okna i nic nie leci a zawór jak się go trzyma ma ochotę przyssać się do gniazda to chyba dobry objaw,przylgnia jakieś 2mm na oko

Burza / 2006-05-28 22:22:41 /


a ja myślałem, że czasy szlifowania wału korbowego papierem ściernym i podkładania puszek od mielonki pod panewki to już minęły.....

granadziarz_3M Dokładna lokalizacja na mapie / 2006-05-28 22:31:04 /


Zarzucasz mi brak fachowości Granadziarzu :D ???

a ten prowadnicę docieram też na matowy i dobrze idzie...potem dotrę wałek,panewki,tłoki tez sobie pomyślałem że dotrę bo coś pierścienie dzwonią a panewki to nie na puszke czy słoninę tylko sreberko jak do helu.






Burza / 2006-05-28 22:52:42 /


życzę powodzenia przy docieraniu zaworów wiertarką ;] heheehe rozbawił mnie ten wątek :)

Trójkąt Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2006-05-28 23:34:00 /