mam silnik 2.8i prawdopodobnie od sierry (choc byl w Capri poprzednio) i jest problem z ukladem chlodzenia bo waz (fi ok 10mm), ktory wychodzi z obudowy aluminiowej (tej do ktorej jest podlaczony waz chlodnicy (gora))jest u mnie zaslepiony.
co to jest za waz i gdzie go podlaczyc?
szukalem w skrypcie ukladu chlodzenia i dokladnie nie widac, poza tym jest w nim mowa o wezu z kolektora ssacego a u mnie do kolektora zaden waz nie wchodzi.
jakie spelnia on zadanie bo wydaje mi sie, ze wlasnie z tego powodu wywalilo mi te zaslepki blaszane w bloku silnika i zgubil cala wode.
poza tym byl wczesniej taki objaw, ze po naagrzaniu silnika nie chcial odpalic- rozrusznik nie mial sily go przekrecic (puchnie?)
z gory dzieki za odpowiedz
pozdrawiam
Kriss_MustangII / 2003-01-16 19:31:33 /
Ten wąż, o ile zrozumiałem opis, powinien dochodzić do takiego aluminiowego klocka przykręconego do komory powietrznej nad kolektorem ssącym, do tego zaś klocka przykręcony jest zaworek dodatkowego powietrza. Woda ogrzewa ten element, stamtąd dalej wraca do zbiornika wyrównawczego. Na tych zdjęciach powinno być coś widać:
Michał Konieczny / 2003-01-16 19:55:32 /
wielkie dzieki za te fotki
teraz wszystko widac wyraznie
ja mam zaslepiony ten waz i tak sobie on lezy
a co myslicie o objawach, ktore opisalem? czy zaslepienie tego weza moze powodowac jakies zapowietrzenie czy cos?
Kriss_MustangII / 2003-01-16 20:02:07 /
Nie podejrzewałbym związku zapowietrzonego układu chłodzenia z kłopotami rozrusznika. Kłopoty rozrusznika mogą wynikać albo z trudno kręcącego się silnika, albo trudno kręcącego się samego rozrusznika. Weź stosowny klucz i pokręć kołem pasowym z przodu silnika na wale korbowym, przy zimnym i gorącym silniku, zorientujesz się czy opór jest większy przy gorącym silniku. Rozrusznik może mieć kłopoty np. z powodu przegrzania od pobliskiego wydechu. Z tego właśnie powodu miewały one osłony termiczne w postaci specjalnego kawałka blachy.
Michał Konieczny / 2003-01-16 20:14:08 /
no dobrze, ale w takim razie dlaczego wypchnelo mi te korki blaszane z bloku silnika?
co do rozrusznika to kreci jak glupi jak silnik jest zimny, a wydech jest w duzej odleglosci od niego.
ten problem z odpalaniem to chyba jednak problem chlodzenia.
sprawdzalem termostat dzisiaj i jest ok.
aha, a chlodnica powinna sie nagrzewac najpierw u gory czy na dole?
Kriss_MustangII / 2003-01-16 22:21:41 /
jeśli wypchnęło ci metalowe korki (czyt: broki) z bloku silnika to poprostu zamarzł ci płyn [lub woda :)] w układzie chłodzenia...
Trójkąt / 2003-01-17 08:40:29 /
wlasnie rzecz w tym, ze stoi w garazu( piwnica) i korki wypchnelo jak sie silnik nagrzal porzadnie (w garazu)- silnik wstawilem niedawno i nie moge nim jezdzic bo nie odpala jak sie nagrzeje (???)
Kriss_MustangII / 2003-01-17 10:22:39 /
mało prawdopodobne żeby od samego nagrzania wypchnęło broki.. mogło się zdażyć ze wcześniej zamarznięty płyn obruszał bądź wypchnął częściowo broki i w momęcie kiedy silnik mocno się nagrzał mogły wypaść... no ale mniejsza o to... co do odpalania na gorąco proponuje sprawdzić ustawienia luzu na zaworach i zmianę świec na motorkrafta [jeśli są inne]. mozna jeszcze sprawdzić jakie ma ciśnienie na cylindrach...
przyczyną moze też być źle ustawiony zapłon i rozregulowany gaźnik...
napisz coś więcej na temat jak zachowuje się silnik jak już go odpalisz.. czy trzyma wolne obroty czy równo pracuje...
czy wywala płyn tylko jak jest gorący silnik czy moze też wcześniej...
Trójkąt / 2003-01-17 10:52:23 /
fakt 2,8i nie ma gaźnika :)) ale ma wtryskiwacz rozruchowy... jeśli nie jest podłączony moze gożej palić ...
Trójkąt / 2003-01-17 10:54:34 /
na wtrysku jest to fakt.
odpala od "kopa", jeszcze zaden nie odpalal tak pieknie
po odpaleny chodzi dobrze, nic sie nie dzieje, nie zwalnia, chodzi rowno.
problem jest gdy tak pochodzi na luzie czy tez nie z 5 minut( to nie ma znaczenia czy jest obciazony) to nie idzie go odpalic bo nie daje rady rozrusznik przekrecic.
krecilem za kolo pasowe i jak jest zimny to idzie przekrecic(ciezko), jak sie nagrzeje to ez sie da tylko ciezej troche.
korki wywalilo po jednym po kazdej stronie (srodkowy cylinder. i ten korek od frontu silnika.
pekla tez obudowa aluminiowa, ktora sie laczy wezem chlodnicy (gora), pekla przy srubie, ktora ja mocuje- ma ktos moze na zbyciu taka? moja jest od sierry bez tego kaloryferka na dolotowym.
Kriss_MustangII / 2003-01-17 13:50:02 /
na 99% musialo przymarznac wczesniej
niemozliwe zeby broki wywalilo od cisnienia bo predzej pekly by weze
widzialem taki przypadek ze gosc kupil plyn do chlodnicy na ktorym bylo napisane ze nie miesza sie go z woda, ale on nie zauwazyl i dolal troche wody
przy pierwszych mrozach rozwalilo mu glowice a wedlug wyliczen powinno wytrzymac -25C, czysta woda zostala na gorze i bum
jesli chodzi o odpalanie to sprawdz czy jest roznica gdy 5 minut jedziesz, zgasisz go i od razu odpalisz i jak po jezdzie odczekasz pare minut i dopiero odpalisz
jesli od razu odpali a po paru minutach nie (albo jeszcze lepiej po postoju z pracujacym silnikiem) to raczej nagrzewa sie rozrusznik
podczas jazdy sie chlodzi a gdy rozgrzany samochod stoi to nagrzewa sie od kolektora wydechowego jak pisal Michal
sprawdz tez instalacje i dzialanie wtryskiwacza rozruchowego co juz tez chyba ktos radzil
zdjecia silnikow 2.8i sa na stronie w garazu widac tam podlaczenie wezykow
camaro / 2003-01-17 14:20:00 /
no to szukaj problemu w rozruszniku... mało prawdopodobne aby tak silnik ciężko zaczynał chodzić żeby go rozrusznik ruszyć nie mógł... sprawdź przewód doprowadzający prąd i masę między silnikiem i akumulatorem [musi być bardzo solidna] .. jeśli to nie pomoże to musisz rozebrać rozrusznik i przejrzeć.. moze tylejki są luźne lub kończą się szczotki...
od ciepłego silnika nagrzewa się też rozrusznik i dlatego może na zimno chodzić w miarę a na ciepło nie...
zresztą miałem podobny efekt w potiacu.. jak zimny kręcił dobrze a na ciepło czasem wogóle odpalić nie chciał... po zrobieniu tulejek było wszystko ok...
Trójkąt / 2003-01-17 14:24:55 /
Bardzo prawdopodobne że mam to co ci pękło napisz na prv dokładniej co i gdzie to jest to ci prześlę.
capri>>
na maila Ci podeslalem
Kriss_MustangII / 2003-01-17 20:25:32 /
no i sie wnerwilem porzadnie dzisiaj i wyciagnalem rozrusznik, efekt:
2 guzy na glowie,
sporo siniakow na rekach,
rozrusznik chyba trzepniety bo sprawdzalem stojan i iskrza wszystkie szczotki jak je podlaczylem "-"(prostownika) i "+"do szczotki
tak chyba nie powinno byc zeby szczotki, ktorych przewody sa obizolowane mialy przejscie na mase?
aha, sprawdzalem przy zwartym i rozwartym styku tej pseudo cewki co zarzuca bendix.
pozdrawiam
Kriss_MustangII / 2003-01-17 20:31:00 /
dwa wyzej...
crapi mialo byc :)
sorki
Kriss_MustangII / 2003-01-17 22:59:38 /
no to jak z tym rozrusznikiem musi byc?
z wszytkich szczotek mam przejscie na mase (stojan) przy zwartym i rozwartym styku na rozruszniku.
Kriss_MustangII / 2003-01-18 11:47:39 /
rozrusznik ma tak mały opór że dla zwykłego miernika będiz epokazywał zawsze zwarcie... podłączaqsz go - na obudowę a + do przewodu wychodzącego z obudowy...
sprawdź czy wirnik nie przycierał o stojan.. bo to jest najbardziej prawdopodobną przyvczyną usterki...
Trójkąt / 2003-01-20 09:13:13 /
rozrusznik zrobilem, ale numer teraz jest:
do tego wszystkiego teraz silnik jak się nagrzeje popiskuje sobie w okolicy aparatu zaplonowego. Czy to możliwe żeby z panewkami klawiatury było cos nie tak? Cisnienie oleju jest ok.-mierzylem. Jak zabrac się za badanie klawiatury? Na co zwrocic uwage przy rozkrecaniu i skrecaniu(jaka sila)?
co jeszcze moze piszczec w tej okolicy, jakies sugestie... bo juz nie mam sily na niego.
Kriss_MustangII / 2003-02-02 10:56:16 /
lepiej najpierw stwierdz dokladnie skad popiskuje zanim zabierzesz sie za rozkrecanie silnika
jak zdejmiesz pokrywy to uruchom silnik na niskich obrotach i przyjrzyj sie czy olej leci spod kazdej dzwigienki zaworow
walek klawiatury moze miec zapchane kanaly, moze byc odwrotnie zalozony (otwory olejowe musza byc w dol), cisnienie moze tez uciekac np na walku rozrzadu
camaro / 2003-02-02 12:42:47 /
popiskuje sobie w okolicy aparaty zaplonowego,
nie moge go odaplic ze zdjetymi pokrywami bo to kjet jest,
piszczy tak glosno ze mozna ogluchnac-jest to taki tepy pisk miekkiego materialu i cos twardego stad podejzenie o rozrzad,
jak zdejme pokrywy glowic to widac, ze olej scieka i stoi w miejscach gdzie nie scieka na dol,
z tego co widze to ktorac panewka na walku rozrzadu sie przekrecila, albo troche przesunela- poprzedni wlasciciel zmienial panewki i chyba cos nie tak jest...
Kriss_MustangII / 2003-02-02 16:05:18 /
a jak odkrece klawiature i sprawdze walek to na co szczegolnie zwrocic uwage? jaka sila dokrecic?
Kriss_MustangII / 2003-02-02 16:09:07 /
nie wiem do konca co masz na mysli
jak zdejmiesz klawiatury to i tak nie dostaniesz sie do walka rozrzadu, to nie OHC, walek jest w bloku i mozna go wyciagnac jedynie przez przednia pokrywe
jesli to zdecydowanie z okolicy aparatu a nie spod zadnej z pokryw to albo sam aparat albo ostatnia panewka walka rozrzadu, moze sie kreci razem z walkiem
camaro / 2003-02-02 18:59:14 /
ak odkrece klawiature to wiem, ze do walka rozrzadu sie nie dostane-chodzilo mi o walek klawiatury.
co do walka rozrzadu to czy dostane cie do niego po zdjeciu pokrywy(czolo silnika-kolo zebate)i kolektora bez zdejmowania glowic?
czy jest mozliwe operowanie na tej ostatniej panewce bez wyjmowania silnika? bo wiem, ze do panewek na wale treba zdjac miske czyli wymontowac silnik.
Kriss_MustangII / 2003-02-02 22:54:52 /
panewek walka rozrzadu nie wymienisz bez wyciagniecia silnika, malo ktory warsztat podejmuje sie tego nawet jak zaniesiesz im goly blok
no chyba ze tak jest tylko u nas
a walki klawiatury nie maja panewek, same walki sa nieruchome, poruszaja sie na nich tylko dzwigienki
camaro / 2003-02-03 07:29:58 /
do camaro>>>moze byc odwrotnie zalozony (otwory olejowe musza byc w dol),
odchylilem dzwigienki zaworow dzisiaj i otwory olejowe sa w walku u gory-czy tak ma byc?
dodatkowo trzeszczy mi pomiedzy popychaczami zaworow a srubami regulacyjnymi-jak ta 'miseczka' popychacza zaworow jest smarowana?bo na niej mi trzeszczy(bylo zardzewiale bo silnik dlugo stal.
dodam, ze cisnienie oleju od 0.8 do 3.0 atm.
Kriss_MustangII / 2003-02-11 17:50:47 /
otwory olejowe tak jak pisalem maja byc w dol do glowicy
jest tam taki znaczek na koncowce walka
jak masz rdze w tych popychaczach to je wyczysc
camaro / 2003-02-12 08:07:05 /
zdjalem i rozebralem klawiature i okazalo sie, ze walek klawiatury i dzwigienki maja spore wzery na powierzchni po ktorej sie slizgaja(dolna czesc walka), dziwna sprawa bo to jest odkowka i jest przeciez twarda a jeszcze nie widzialem zeby takie wzery sie porobily-silnik jest dosc stary chyba.
a otwory w walku mam u gory i na dole przypadajace na kazda dzwigienke.
ten znaczek na walku to musi byc w dol skierowany?
Kriss_MustangII / 2003-02-12 11:40:59 /
wydawalo mi sie ze otwory olejowe sa z jednej strony
ale dawno tego nie rozbieralem
jesli sa z obu stron to raczej obojetne jak wlozysz walek
w jednej z ksiazek mam napisane ze otwory olejowe musza byc w dol i ze na koncu jest ten znaczek, ale nie pisza jak ma byc ;) postaram sie sprawdzic to dokladniej
ale jak piszesz ze sa duze wzery od spodu to tak jakby tam nie bylo smarowania
przyjrzyj sie dokladnie tym otworom, czy nie sa zatkane
zreszta jak sa wzery to i tak musisz sobie sprawic nowe/uzywane ale inne klawiatury
nowe moge zalatwic, ale jedna dzwigienka 65zl, a walek 152zl wiec nieco bys wydal, bolce i blaszki koncowe to pare zl
camaro / 2003-02-12 12:45:08 /
zdjalem te zaslepki w walku i wyczyscilem go w srodku bo byl tan szlam.
czy jak krece go rozrusznikiem to powinien pojawic sie olej w kanale (srodkowa sruba glowicy)doprowadzajacym olej do klawiatury czy tez obroty sa zbyt male?
Kriss_MustangII / 2003-02-12 13:22:01 /
W większości przypadków powinien pokazać się olej - jeśli masz dobre ciśnienie na wale i gaśnie lampka.
Mysza liil (EM) / 2003-02-12 16:02:39 /
ale jaja. lewa strona klawiatury nie jest wcale smarowana bo olej nie dochodzi nawet na obrotach... trzeba bedzie glowice wytegowac i sprawdzic. czy jak zdejme glowice to musze wstawic nowa uszczelke czy stara (zmiazdzona juz) mozna?
Kriss_MustangII / 2003-02-12 17:05:39 /
NO TO PO SILNIKU, chyba że dorobisz rurkę na zewnątrz silnika, doprowadzającą olej do klawiatury - poszukaj na forum, jest to opisane
ADRIANna44 / 2003-02-12 17:38:17 /
oczywiscie ze nowa, pod kolektor ssacy tez
i lepiej zaopatrz sie w kogos kto to juz robil i klucz dynamometryczny
albo oddaj do warsztatu
jesli sie nic nie zapchalo to czek Cie wymiana panewek walka rozrzadu, a to sie wiaze raczej z generalka
camaro / 2003-02-12 19:31:02 /
no dobra jutro zwale glowice i zobacze tylko wczesniej sprawdze jakie cisnienie w cylindrach jest
Kriss_MustangII / 2003-02-12 20:44:55 /
hmm cisnienie w cylindrach cale bajeczne 6atm :(((
zdjalem glowice i pomiedzy tlok a cylinder luzno wchodzi szczelinomierz 0.5mm to chyba za duzo nie?
Kriss_MustangII / 2003-02-13 19:46:29 /
no to klimat:
rozebralem silnik i walek rozrzadu lata sobie w panewkach jak chce-znalezc warsztat ktory mi to zrobi-nikt nie chce bo nie ma dojscia do panewek, nawet jak mi ktos to zrobi to ciekawe za ile,
panewki walu glowne wytarta powierzchnia slizgowa do blachy miedzianej,
panewki korbowe to samo,
wal ma powierzchnie slizgowa do szlifu bo rowki sa,
raaaany ile forsy na to pojdzie?!?!?!
Kriss_MustangII / 2003-02-16 11:43:29 /
Lepiej od razu wyrzuć na złom i rozejrzyj sie za innym motorem; porzuć sentyment do zajechanego 2.8 zanim zrujnuje Cie finansowo. Powodzenia w poszukiwaniu. Pare dni temu kupiliśmy z kumplem 2.9 EFI bez komputrów ale z przerobionym aparatem zapłonowym za 1400 PLN. Może i drogo, ale był od ręki i niedaleko trzeba było jechać. Pozdro.
Mysza liil (EM) / 2003-02-16 13:33:06 /
jak chcesz zrobic ten silnik musisz liczyc lekko 2-2,5tys
musisz wybrac, albo zrobic go porzadnie, pilnujac kazdego szczegolu i pozniej byc spokojnym, albo kupic jezdzacy drugi silnik, bedzie za pol ceny remontu ale nie wiadomo na ile wystarczy
camaro / 2003-02-16 16:02:00 /
pytanko co do ukladu chlodzenia.
mam wskaznik w kabinie made in USA-rezystancja 30ohm
czujnik ma rezystancje kilkaset (ok 600ohm) jak jest zimny;
czy te rezystancje musza byc rowne?
jesli tak to od jakiego wozu jest czujnik z rezystancja 30ohm (bym dotoczyl jakas przejsciowke i wkrecil inny czujnik)?
Kriss_MustangII / 2003-03-30 22:04:05 /
Żebym dobrze zrozumiał: piszesz o rezystancji WSKAŹNIKA = 30 ohm, i masz na myśl tu rzeczywiście wskaźnik ? Jeśli tak, to jego rezystancja nie ma żadnego istotnego znaczenia, ani związku z rezystancją czujnika. Czujnik jak jest zimny to ma rezystancję tak jak piszesz, jak się nagrzeje w granice 100 st.C to jego rezystancja spada w okolice rezystacji wskaźnika, ALE TO NIE MA ŻADNEGO ZWIĄZKU ! Liczy się charakterystyka wskazań wskaźnika w funkcji płynącego przez niego prądu, który wynika z aktualnej rezystancji czujnika. Z reguły wskaźniki są przystosowane do konkretnych czujników, i podłączenie niedopasowanego wskaźnika do czujnika spowoduje niewłaściwe wskazania w sensie skali wskaźnika. Zawsze można się nauczyć je interpretować, gorzej gdy zakres wskaźnika nie obejmuje zakresu zmian rezystancji czujnika, wtedy wskazówka albo nie drgnie, albo dobije do końca skali.
Michał Konieczny / 2003-03-31 11:27:56 /
no wlasnie mam wskaznik od mustanga i czujnik od sierry, stad problem bo wskaznik nawet nie drgnie i nic nie wskazuje a dziala napewno bo jak bo dotykam do masy to sie wskazowka podnosi.
myslalem, ze rezystancje musza byc rowne i wystarczy dobrac czujnik.
Kriss_MustangII / 2003-03-31 11:46:34 /
Żeby uzyskać sensowne wskazania, musiałbyś wziąć wskaźnik od Sierry, co wcale jeszcze nie daje gwarancji sukcesu, bo jeszcze zasilanie może być inne niż w Sierrze (w Capri np. jest stabilizator napięcia). Jeśli problem Cię strasznie nie pili, to rozwiązuję temat dobrze działających wskaźników na drodze elektronicznej, ale to jeszcze chwila ...
Michał Konieczny / 2003-03-31 11:57:23 /
prostym rozwiązaniem mógłby być (o ile dostępny) czujnik właśnie od mustanga wkręcony zamiast sierry (jak nie pasuje to przetoczyć/zastosować redukcję itp.)
Przy takiej podmiance ważne jest, aby czujniki w obu przypadkach miały porównywalne warunki pracy, np. w obu silnikach w głowicy, albo w termostacie, albo w karterze,
....żeby nagle nie znalazł się czujnik wkręcany oryginalnie w termostat np. w ...kolektorze wydechowym ;)
Taka oryginalna para czujnik-wskaźnik dogada się najlepiej, bez ingerencji w deskę rozdzielczą, a błędy wskazań powinny być minimalne :)
pozdro
P.S. oczywiście porównanie z kolektorem traktować jako przedstawienie problemu, a nie jako nabijanie się z kolegi.
niestety nie ma szans na czujnik od starego mustanga a inne nie pasuja bo wskazniki w kabinie sa innego typu. jedyne wyjscie to jakies przeskalowanie ukladu tak by drgnela wskazowka. no nie wiem, jakis uklad z potencjometrem? narazie nie udalo mi sie wymyslic nic sensownego.
moze sie komus uda.
Kriss_MustangII / 2003-04-06 08:53:38 /
sprobuj od drugiej strony: sprawdz jaki zakres opornosci mierzy Twoj wskaznik (opornosc na min. skali i opornosc na maks. skali) jak bedziesz znal zakres to moze uda Ci sie dobrac cos dostepnego na rynku (chodzby i od traktora ;)), tylko tutaj czesto trudno o charakterystyke tych czujnikow... trzeba szperac u producentow czujnikow.
Wazne tez, zebys dobral wlasciwa charakterystyke: temp. rosnie-opor rosnie, zeby nie pokazywal odwrotnie ;)
pozdro
jeszcze jedno: czy wiatrak od bisa wystarczy (dosc maly jest)? bo jest waski i mi sie zmiesci na chlodnice do 2.8l. teraz mam smiglo jak od samolotu na stale takie i straszna zadyme robi jak sie jedzie.
Kriss_MustangII / 2003-04-19 20:56:47 /
dobra. mam juz czujnik i przekaznik. moze ktos mi powie gdzie wlutowac czujnik w gornej czy dolnej czesci chlodnicy?
Kriss_MustangII / 2003-04-25 10:28:38 /
w dolnej części chłodnicy w miarę blisko wyjścia
Trójkąt / 2003-04-25 14:19:47 /
z reguły w dolnej.
U góry jest goręcej, więc czujniki standardowe co montowane są na dole, po wkręceniu ich u góry spowodują, że wiatrak będzie się włączał co chwilę jak wariat, albo wręcz pracował non stop.
Zawsze jak robisz jakąś kombinację, to sprawdź gdzie wcześniej było wsadzone urządzenie (tu czujnik), które chcesz użyć, a potem staraj się montować w podobnym miejscu.
pozdro
no dobra. a moze ktos z fachowcow sie pokusi o elektroniczne rozwiazanie problemu z wczesniej wspomnianym wskaznikiem temperatury plynu chlodzacego.
za pomoc dzieki.
Kriss_MustangII / 2003-04-25 17:40:34 /
Aktualnie opracowuję takie rozwiązanie, więc cierpliwości ... Powstaje urządzenie, które pozwoli skalibrować i zlinearyzować wskaźniki temperatury i paliwa, do tego przewidziane jest wyjście na przekaźnik sterujący wiatrakiem, z programowanym progiem zadziałania i histerezą.
Michał Konieczny / 2003-04-25 18:19:12 /