Panowie,
piszę tutaj bo jest tu dużo tęgich głów. Pacjent to Sierra, ale OHC 1.6 na gaźniku,
(WEBER 30/34 DFTH) więc prawie to samo co w taunusie itd...Wszystko pod maską rozebrane, poskładałem na nowo i nagle cuda się dzieją... sytuacja jest taka że wywala paliwo górą z gaźnika, przelewa go w komorze pływakowej i wylewa górą. Założyłem że zawór iglicowy, wymieniłem na nowy i efekt ten sam. To mi dało do myślenia. Mam wersję z tym zaworem/regulatorem ciśnienia na błotniku ze zdjęcia. Niestety paliwo gdy dobija w komorze pływakowej nie puszcza ciśnienia i nie wraca do baku ( nic nie leci z regulatora na błotniku) sprawdziłem pompę i co się okazuje na gaźnik podaje paliwo z bardzo dużym ciśnieniem, (palcem muszę bardzo mocno trzymać, obstawiam 2-4 bar) a przecież na gaźnik powinno być chyba sporo po niżej 1bar? przecież zaworek iglicowy trzyma tyle co go pływaki zamkną a to jest bardzo słaba siła tak ?
Gdy komora pływakowa jest pełna -zaworek zamyka, pompa chodzi dalej, puszcza ciśnienie po przez te dziurki w obudowie? i paliwo zapełnia regulator po czym wraca do baku powrotem ? tak to działa ?
Sprawdzałem powrót strzykawką z powrotu leci normalnie.
Czy idąc tym tokiem, spieprzona jest pompa która daje za duże ciśnienie i nie puszcza go gdy zaworek się domyka ?
Gaźnik nie ma powrotu bezpośrednio, robi go ten regulator ze zdjęcia.
Jakieś pomysły sugestie ?
boncky / 2019-03-06 20:26:36 /
pompa do gaźnikowca daje 0,5 bar. Ale wygląda identycznie, więc jest opcja, że jest niewłaściwa.
granadziarz_3M / 2019-03-09 20:47:00 /
Ja gratuluje manometra w palcu.
Mysza liil (EM) / 2020-11-06 19:05:49 /