Znalazlem cos takiego:
http://www.allegro.pl/item102079639_chlodnica_oleju_ford_scorpio_2_9_v6_12v_poznan_.html
i moje pytanie: Czy ten kawałek żelastwa będzie pasował do 2,3v6? Z góry zaznaczam, ze nie interesują mnie jakiekolwiek przeróbki. W grę wchodzi tylko zamontowanie, podłączenie (jakieś węże się znajdą) i cieszenie się schłodzonym olejem :-)
Ananiasz / 2006-05-05 13:02:44 /
Pasuje, jak chcesz ponizej tamtej ceny to wal na priv ;)
Mysza liil (EM) / 2006-05-05 13:29:13 /
Może ja jakiś dziwny jestem... ale na jakiej zasadzie to małe coś ma chłodzić olej? Mysza masz tego więcej? Bo też chętnie bym sobie chłodził oleum:) Na pewno to nie zaszkodzi, a może pomoże:)
Wroniasty / 2006-05-05 13:41:20 /
to wymiennik ciepła (chłodnica), wpinasz ja w mały obieg układu chłodzacego, i ciecz chłodzaca silnik, chłodzi olej. Poszukaj na forum jest opisane jak to podłaczyć.
Jak se zabardzo schłodzisz olej to napewno nie pomoże, a zaszkodzi.
Piotrek PCK / 2006-05-05 19:21:08 /
W 2,8 też jest taki wynalzek :)
Murmur vel Magman / 2006-05-05 19:29:01 /
W 2.8 i w 2.9 jest taka chłodniczka.Ja sobie w 2.0v6 zastosowałem taką chłodniczkę.I mogę śmiało stwierdzić że to coś pomaga:)
Jest konstrukcyjnie niemozliwe, zeby ta rzecza schlodzic olej za bardzo ;-)
pmx (wiewior;) / 2006-05-05 20:55:23 /
Ah ta siła autosugestii :) a u mnie w 2.9 nie było takiego czegoś :) i ogólnie mój 2.9 nie miał żadnych proekologicznych wymysłów pozakładanych, jak to czasem widać. Aż dziw że w szwajcarii jeździł :)
Piotrek PCK / 2006-05-05 21:11:09 /
a czy taka chlodnice oleju mozna zamotowac w silniku pinto? czy moze jednak lepiej cos takiego http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=104266383 nie dokladnie to ale tego typu;)?
Gleacken / 2006-05-23 18:10:44 /
A co daje taka chłodnica oleju w normalnym V6 przy normalnym użytkowaniu?
Piotrek PCK / 2006-05-23 20:22:34 /
Mniej się grzeje olej... chłodniejszy olej = lepsze warunki pracy. Na pewno taka chłodnica nie zaszkodzi, a może przez przypadek pomoże... tymbardziej jeśli ktoś ma na codzień naprawdę ciężką nogę:)
Wroniasty / 2006-05-23 21:00:13 /
do 2,8/2,9 jest standardowo zakladana, gdyz uklad korbowo-tlokowy tego silnika wywodzi sie w lini prostej z niewysilonego 2,0v6... przy wiekszym motorze i wiekszych obciazeniach, wzrost temperatury oleju wplywa bardzo niekorzystnie na ciagłość filmu olejowego, dlatego bezpieczniej jest miec zalozoną.
Z innej beczki - podczas dawnych przygod z 2,8. Mialem peknieta glowice i plyn poszedl do oleju. Zmieniajac uszczelke pod glownia, zalalem silnik woda oraz tanim olejem (wymienie z nazwy - LOTOS CITY). Traf chcial ze zmieniajac wydech postanowilem zalozyc kolektor idacy pod filtrem oleju i chlodniczka nie chciala mi sie zmiescic,wiec wymontowalem. Po odpaleniu wszystko bylo OK, ale radosc trwala z tydzien - panewki idealnego silnika 2,8 ze sierry xr4, naprawde zdrowego, zaczely ni stad, ni z owąd grzechotac... przeklalem wtedy auchama, lotosa i swoj pusty leb ktory powzwolil mi wymontowac to urzadzenie. Nie wiem co bylo przyczyna naglwgo rozsypania sie panewek, ALE teraz zawsze zakladam ten patencik do 2,8/2,9. A olej zawsze MOBIL :)
Mysza liil (EM) / 2006-05-23 21:03:30 /
Ja bym zostawił olej w spokuju. Jak zwalczyć temp silnika to przez chłodnice czy dodatkowe wiatraki. Olej raczej ma dobre własciwości przy właściwej temperaturze (lejność, lepkośc itd.), Tam gdzie byo seryjnie, widocznie musi tam być, a nie ma co chłodzić ile wlezie. Może sie myle ale tak czuje ten temat :P
Chodor / 2006-05-24 01:06:10 /
Chyba jednak nie wszystkie 2.9 miały chłodniczkę oleju. A za zimny olej to też niedobrze. Tak jak Chodor pisze.
Piotrek PCK / 2006-05-24 10:58:09 /
Chodor napisales "Olej raczej ma dobre własciwości przy właściwej temperaturze" i masz w 100% racje ale trzeba wziasc pod uwage to ze zdarza sie ze jednak olej przekracza ta temp optymalna i wtedy warto bylo by go ostudzic, a przekroczenie tej temp zdarza sie czesto podczas ostrej jazdy
Gleacken / 2006-05-24 15:59:30 /
I np.olej mineralny w porównaniu z syntetykiem szybciej traci swoje właściwości w bardzo wysokiej temperaturze a raczej mało który Oldford jezdzi na syntetyku.Po coś zastosowali w końcu te chłodniczki ,nie dla bajeru napewno.
Gleacken zgadzam się ale z tego co widze na tym wątku to wszyscy nagle chcą masowo chłodzić olej. No chyba ze cały czas jeździ sie na czerwonym polu obrotomierza :P
Chodor / 2006-05-26 11:31:59 /
nie rozumiem sugestii kolegow pt.zbyt schlodzony olej?jak to rozumowac podczas pracy silnika?prosze o wyjasnienie watka moze po prostu o czyms nie wiem,a moze po prostu nie ma wedlug mnie takiej opcji.Zmienie zdanie po dosadnym wyjasnieniu tematu potwierdzonym faktami badz zwyklym omowieniu.
buszmen / 2006-07-19 22:22:47 /
aa..czy chlodzenie ciecza chlodzaca-ktora itak niema najnizszej temperatury
(w stanie pracy rozgrzanego silnika) samo w sobie nie eliminuje problemu "zbytniego zchlodzenia" oleju?