silnik 1.6 ohc(gaz/benzyna).Okey mam maluski problem..czas temu zacial m sie jeden z pierscieni smarujacych...strasznie bral olej..ale po dluzszej jezdzie na benzynie ruszylo...cud...zaczelo wszystko chodzic dobrze:) ale po dwoch tygodniach pojawil sie osad...czasami wyrzuci troche tego syfu przez korek... Jestem glupi bo oleju ubywa bardzo malo...wody z chlodnicy nie ubywa i wogole chodzi silniczek spoks:)
Piotr / 2002-12-07 09:29:40 /
Przy niskich temperaturach to normalne zjawisko. Szczególnie jeśli jeździsz na krótkich odcinkach. Wilgoć z powietrza nie zdąży odparować i tworzy białą emulsję widoczną m.in. na korku.
Krzychu / 2002-12-07 10:45:32 /
a to mozliwe..ostatnio malo kozystam z samochodu..zreguly stoji w garazu...wyciagam go tylko na weekend...
Piotr / 2002-12-08 10:05:05 /
jak jeździś na gazie to ze spalania takowego paliwa powstaje para wodna i co2... część spalin dostaje się do komory silnika i skrapla się ... szczególnie przy zimnym silniku... stąd niewielkie ilości wody w oleju i stąd biały osad... niegroźne acz może warto już zmienić olej...
Trójkąt / 2002-12-09 08:55:44 /
ta emulsja osiadająca na pokrywie zaworów i w przewodzie odpowietrzenia jest też parafiną wydzielającą się z tańszych ( nie znaczy wcale gorszych!) olei mineralnych przy niskich temp. i nie może być wskaźnikiem ani zużycia silnika, ani zużycia oleju.
Należy: nie dopuścić do zatkania przewodu odpowietrzającego ( i to tylko dlatego, żeby takiego smarka nie plunęło do gaźnika ;))
Nie należy: zbytnio się przejmować i wycierać w spodnie :D
Wielkie dzieki za pomoc... olej napewno niedlugo zmienie..bo za namowa ojca gdy bral olej to zaczolem lac gorszy... i widze roznice..ok temu osadu nie bylo a jezdzielm na mobilu... a teraz sam nawet nie wiem..
Piotr / 2002-12-09 18:20:56 /
jak zaczął olej brać to zmień uszczelniacze na zaworach... i powinno pomóc... a co do oleju to na zimę polecałbym minimum półsyntetyk :))
Trójkąt / 2002-12-10 09:27:09 /
Witam
Pod pokrywą dokładnie nad szóstym cylindrem zrobił mi się biały osad. Ufajdana cała pokrywa dokładnie nad tym cylindrem, grubość smalcu jakieś 1.5 mm. Wcześniej czyli 1 tyś km tego w ogóle nie było. Dodam, że ten cylinder ma ze wszystkich najwyższą kompresję=12 reszta 11.5 i jako jedyny ma minimalnie lekko zaolejony brzeg gwintu świecy. Co z tym będzie?
Dzięki i pozdrawiam
paras / 2009-12-24 16:16:42 /
a nie ma koło tego miejsca czasem wlotu odpowietrzenia bloku silnika??
troche kiślu to normalka w niskich temp. wilgoć po prostu, po dłuższej trasie znika, a na krótkich znowu sie pojawia. Pozdr!
lipny olej ,niedogrzany silnik,czyli ogólnie standard w zimie
Jak jest lpeg to sporo pary przedostaje się do silnika. Przy dłuższej trasie zniknie. Dla pewności sprawdź czy z oleju nie masz świątecznego majonezu, jeśli olej jest czysty to nie ma się czym przejmować.
Trójkąt / 2009-12-24 17:32:02 /
a mi się tak robiło po "niemieckim" Castrolu z ... allegro :)
AndrzejKudowa / 2009-12-24 17:58:29 /
Po tym castrolu to się przeróżne dziwy działy.
Kolega mi pokazywał pare silników nim zalanych.
A także jak doskonałe własności myjące miał ten olej.
Po zanurzeniu w nim brudnej reki pieknie rozpuszczał smar po czym spływał zostawiając reke czystą i suchutką bez śladu tłuszczu. :)
Aldaron / 2009-12-24 19:10:08 /
Wszystkie silniki ktore widzialem po castrolu, to mialy wewnatrz brązowy nalot niemozliwy do zmycia. Skoro mial takie właściwości myjące, to musiał być ATF :)
Mysza liil (EM) / 2009-12-24 20:29:59 /
To była jakaś podróba rzucona na rynek :)
Chwile po tym jak to się pojawiło w necie za jakieś "okazyjne" pieniądze, kumpel miał najazd motocykli z zatartymi badz przynajmniej dzwoniącymi panewkami.
Aldaron / 2009-12-24 21:34:35 /
Widocznie pan Henio dozujący dodatki olejowe do beczek z bazą trochę przedobrzył z detergentem czy dyspergatorem :)
Mysza liil (EM) / 2009-12-24 21:38:01 /