10 czerwca odbyło się nasze kolejne spotkanie. Początkowo zebraliśmy się w pobliżu rynku w Górze Kalwarii, ale ponieważ potępieńcze dźwięki wydawane przez pobliską karuzelę w połączeniu z prażącym słońcem dały nam się we znaki, postanowiliśmy przenieść się do Czerska. W Czersku wytypowaliśmy karczmę o wdzięcznej nazwie "Karczma", gdzie zakotwiczyliśmy na dobre.
Na
spotkanie przybyła nasza nowa koleżanka Barbara, którą witamy w naszym
gronie. Jej samochód, białe Capri na sąsiednim zdjęciu (tym bardziej z
lewej) wywołało spore zainteresowanie w związku z interesującymi
modyfikacjami w zawieszeniu.
Sporo wrażeń dostarczył nam przejazd Ursusa, wraz ze swoją wesołą załogą.
Dwaj załoganci wykonali brawurowy podjazd pod karczmę siejąc przerażenie
w naszych szeregach, a następnie zaparkowali z niemałym trudem maszynę
w poprzek. Po dokonaniu konsumpcji w karczmie, a właściwie po
uzupełnieniu poziomu alkoholu, odjechali. Ale zanim odjechali, niektórzy
szybko przestawiali samochody, jak Yaro na zdjęciu. Nawet wydech w
Ursusie się załamał.
Silnik w samochodzie Pawła, jak zwykle, robił wrażenie nawet na tych,
na których zrobił wrażenie już przy wcześniejszych okazjach.
Yendrek poczynił zaś obserwację, że Yaro PO RAZ PIERWSZY wystąpił na
spotkaniu Capri nie-w-kowbojkach, co trzeba było uwiecznić.
Oprócz wyżej wspomnianego Ursusa, na spotkaniu pojawiły się również
inne interesujące pojazdy:
--
Michał Konieczny <mk@capri.pl>
A oto zdjęcia ze spotkania zrobione przez inżyniera Yarosława.